Newsy

Sztuczna inteligencja dopasuje oferty pracy do konkretnego kandydata. Weźmie pod uwagę także oczekiwania finansowe, nawet jeśli pracodawca ich nie podał

2021-02-25  |  06:00

Już trzy czwarte rekruterów deklaruje, że w ubiegłym roku przeprowadzili co najmniej połowę procesów rekrutacyjnych poprzez kanały wirtualne. W wyniku pandemii rośnie zapotrzebowanie na coraz większą automatyzację procesów rekrutacyjnych, ale z drugiej strony także na coraz bardziej spersonalizowane oferty pracy. Stworzona przez Polaków inteligentna platforma rekrutacyjna ma dopasowywać kandydatów pod względem m.in. umiejętności, doświadczenia, lecz także zainteresowań. Algorytmy wezmą też pod uwagę oczekiwania finansowe kandydata i pokażą tylko oferty spełniające kryteria, nawet jeśli w ogłoszeniu nie zostało podane wynagrodzenie.

– Wykorzystujemy sztuczną inteligencję do analizy tego, co dzieje się „pod spodem” procesu rekrutacyjnego. Algorytm próbuje znaleźć takie aspekty, które się wydają nieoczywiste przy samym procesie dopasowywania kandydata do oferty – mówi agencji Newseria Innowacje Michał Gąszczyk, prezes Inhire. – To pod spodem dzieje się bardzo dużo analityki, która odpowiada na pytania, co sprawia, że doświadczony kandydat z technologią Java w Warszawie interesuje się taką firmą, a nie inną, czy to jest kwestia tego, jak jest napisane ogłoszenie, czy to jest kwestia timingu, czy to jest kwestia tylko zarobków, co w Polsce wydaje się dość popularną teorią.

Platforma Inhire służy do wyszukiwania ofert pracy odpowiadających potrzebom konkretnych kandydatów. Po założeniu profilu użytkownika i wypełnieniu ankiety dotyczącej oczekiwań, doświadczenia i kwalifikacji zawodowych algorytmy uczenia maszynowego wybierają spersonalizowane propozycje ofert. Następnie kandydat wybiera te oferty, które go interesują, by pracodawca mógł wyświetlić jego aplikację.

– Nasz algorytm od samego początku dopasowuje oferty pracy pod kątem wynagrodzenia do kandydatów. To relatywnie proste rozwiązanie. Jeżeli pracodawca podał oferowane wynagrodzenie, było porównywane z oczekiwaniami kandydata i tylko oferty spełniające te oczekiwania były prezentowane. Tu zaczynają się schody, ponieważ 65 proc. ofert dla kandydatów IT w Polsce cały czas nie ma widełek, a kandydaci omijają takie oferty szerokim łukiem – mówi Michał Gąszczyk. – Usprawniliśmy więc nasz algorytm w taki sposób, żeby móc dopasowywać kandydatom oferty pod względem finansowym, także te, w których pracodawcy nie publikują publicznie widełek. Pracodawca tylko nam podaje oferowane wynagrodzenie, a my możemy przekazać kandydatowi wprost, że ta oferta spełnia lub nie spełnia jego oczekiwań finansowych.

Rozwiązanie Inhire zostało zaprojektowane z myślą o potrzebach sektora IT, gdzie w wyniku pandemii znacznie wzrosło zapotrzebowanie na pracowników wyspecjalizowanych w dziedzinie nowych technologii.

– 70 proc. kandydatów, którzy aplikują za pośrednictwem naszej platformy, jest zapraszanych do procesów rekrutacyjnych naszych pracodawców – podkreśla  prezes Inhire. – W naszym modelu biznesowym chodzi o to, żeby pracodawca musiał przejrzeć jak najmniej aplikacji kandydatów, żeby kogoś zatrudnić. To zupełne przeciwieństwo modelu, który znamy od lat w Polsce, czyli modelu job-boardowego, gdzie jest więcej kandydatów, więcej aplikacji i więcej spamu.

Z badania przeprowadzonego przez Monstera wynika, że już 74 proc. ankietowanych rekruterów deklaruje, że co najmniej połowa rozmów rekrutacyjnych przeprowadzana jest za pośrednictwem elektronicznych form kontaktu. Jednocześnie aż jedna trzecia rekruterów wyraża obawy co do rekrutacji zdalnej, a ponad połowa uczestników badania twierdzi, że wirtualna rekrutacja utrudnia przekazywanie kandydatom i nowym pracownikom informacji takich jak wartości, jakimi kieruje się firma.

– Pandemia w kontekście rekrutacji na pewno uwypukliła luki w samym procesie rekrutacyjnym i tzw. procesie onboardingowym, czyli tym wszystkim, co się dzieje po zatrudnieniu kandydata. Dotychczas nikt sobie nie wyobrażał tego, że można kogoś zatrudnić, nie widząc się z nim. Nagle z dnia na dzień okazało się, że ci ludzie są potrzebni, teraz da się ich zrekrutować w pełni zdalnie, można przeprowadzić testy kompetencyjne zdalnie, można wysłać umowę, a nawet sprzęt kurierem – mówi Michał Gąszczyk.

Na rynku rekrutacji coraz większe znaczenie mają nowe technologie. Zautomatyzowanie większości działań może być przyszłością rekrutacji.

– Rozwiązania takie jak nasze, które podsuwają kandydatowi pod nos dopasowane oferty, będą miały bardzo duży wpływ na to, jak będą wyglądały rekrutacje w przyszłości. To będzie się jednak rozwijać w taki sposób, że zamiast wchodzić na 10 job-boardów i scrollować 100 tys. ofert w poszukiwaniu jednej i wysyłać dziesiątki CV, na które nikt nie odpowiada, to pewnie będzie wyglądało we wszystkich branżach docelowo tak, że będzie jeden profil kandydata z wszystkimi informacjami m.in. o umiejętnościach czy zainteresowaniach, na którym w odpowiednim momencie otrzyma dopasowane do niego oferty. To będzie wzmocnione aspektem socjalnym, czyli informacją o tym, z kim pracował w przeszłości albo z jakim typem człowieka mu się pracuje dobrze, czy dobrze się czuje w zespole – mówi prezes Inhire.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Edukacja

Polska z planem zmian w edukacji na następne 10 lat. Szkoły będą uczyć lepszego wykorzystania narzędzi cyfrowych

Wdrożenie Polityki Cyfrowej Transformacji Edukacji to jeden z kamieni milowych KPO. Jej osią ma być Dekalog Cyfrowej Transformacji Edukacji ­– zebrany w 10 punktów zestaw kluczowych wyzwań, z jakimi system edukacji będzie się musiał zmierzyć, by wyposażyć uczniów w kompetencje, które już dziś stają się niezbędne, nie tylko na rynku pracy. Chodzi m.in. o przemodelowanie kształcenia tak, by uczyć dzieci odróżniania prawdy od manipulacji, weryfikowania źródeł i korzystania z nich, a także mądrego używania narzędzi sztucznej inteligencji. Wszystkie założenia wynikające z dokumentu mają być spełnione do 2035 roku.

Problemy społeczne

Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy

Roczny cykl regularnej aktywności fizycznej w połączeniu z edukacją zdrowotną znacząco redukuje ryzyko zdrowotne i poprawia kondycję – wynika z programu badawczego Zdrowa OdWaga przeprowadzonego przez Medicover. U uczestników badania poprawiły się wskaźniki zdrowotne, spadła też absencja chorobowa w pracy. – Wyliczyliśmy metodą naukową, że dzięki 12-miesięcznemu programowi zdobyli oni dodatkowy rok życia w lepszym zdrowiu – ocenia dr n. med. Piotr Soszyński, koordynator medyczny programu badawczego Zdrowa OdWaga.

Infrastruktura

Dane satelitarne wspomagają leśników. Pomagają przeciwdziałać pożarom oraz kradzieżom drewna

Na niskiej orbicie okołoziemskiej jest 10 tysięcy sztucznych satelitów i ciągle ich przybywa. W każdej sekundzie przesyłają na ziemię wiele cennych danych, które są wykorzystywane w różnych dziedzinach – meteorologii, telekomunikacji, transporcie, zarządzeniu kryzysowym czy badaniach naukowych. Są one także cennym narzędziem w rękach leśników. Dane pochodzące z orbity są wykorzystywane m.in. w ochronie przeciwpożarowej lasów, ale też pomagają w identyfikowaniu obszarów narażonych na działanie złodziei drewna.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.