Mówi: | Łukasz Bojarski |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Insbird |
Innowacyjne wizytówki z chipem automatycznie wyświetlą dane na smartfonie rozmówcy
Dzięki najnowszym technologiom wymiana danych pomiędzy kontrahentami czy rozmówcami może odbywać się już w sposób całkowicie cyfrowy, wystarczy przesłać elektroniczną wizytówkę ze smartfona na smartfon. Tradycyjne wizytówki wciąż jednak spełniają swoją rolę, zwłaszcza na różnego rodzaju konferencjach czy targach. Polski start-up Insbird połączył formę tradycyjnej wizytówki z elektroniczną, tworząc innowacyjne wizytówki z wbudowanym chipem NFC. Zawarte w nich dane po zbliżeniu do smartfona automatycznie pojawią się na jego ekranie i zapiszą w jego pamięci. W przyszłości możliwe są jeszcze bardziej zaawansowane sposoby wymiany danych między ludźmi.
Termin „elektroniczna wizytówka” kojarzony jest głównie z formą przekazywania danych kontaktowych poprzez pliki formatu vCard. Są one obsługiwane m.in. przez smartfony. Jakiś czas temu na rynku zaczęły się pojawiać też elektroniczne wizytówki w formie karty z wyświetlaczem ciekłokrystalicznym, na którym wyświetlały się dane kontaktowe. Dziś możemy już jednak przekazywać nasze dane w zupełnie inny sposób.
– Wizytówki Insbird to zbliżeniowe wizytówki, które opierają się na technologii NFC, czyli komunikacji bliskiego pola. Oznacza to, że po zbliżeniu wizytówki do telefonu dane pojawiają się na nim w wersji elektronicznej. Są one w pełni interaktywne, więc jeżeli naciśniemy na numer telefonu – zadzwonimy, naciśniemy na adres e-mail – wyślemy e-maila. Co więcej, jeżeli zmienimy jakiekolwiek dane, automatycznie zaktualizują się wśród klientów, którzy posiadają taką wizytówkę – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Łukasz Bojarski, prezes Insbird.
Wizytówka jest zbudowana z wysokiej jakości papieru, w który wbudowany jest chip NFC (Near Field Communications). Wymiana danych między wizytówką a telefonem odbywa się w sposób automatyczny, a dane wyświetlane są na ekranie smartfona (z Androidem), nawet jeśli nie jest zainstalowana na nim specjalna aplikacja. Właściciel wizytówki może dodatkowo zarządzać zawartymi na niej danymi z poziomu aplikacji insBusinessCard, która pozwala między innymi na aktualizację danych. Chip NFC jest pobudzany poprzez pole magnetyczne wytwarzane przez telefon, zatem wizytówka nie potrzebuje do działania baterii.
– Wizytówki umożliwiają nam łatwiejszą wymianę danych kontaktowych, gdyż nie musimy przepisywać imienia, nazwiska, numeru telefonu z papierowej wizytówki, tylko po zbliżeniu wizytówki Insbird do telefonu automatycznie te dane pojawiają się na telefonie oraz synchronizują się z danymi w naszej książce telefonicznej. Zmierzamy do tego, by wystarczyła jedna, uniwersalna wizytówka, z którą chodzilibyśmy po całej konferencji i moglibyśmy wymieniać się nią elektronicznie – twierdzi Łukasz Bojarski.
Propozycja Insbird jest już dostępna na rynku, cena to 149 zł za sto wizytówek. W przyszłości będziemy mogli wymieniać się danymi w jeszcze prostszy sposób. Współpracujący z Google projektant rozwiązań elektronicznych Hideaki Matsui opracował koncepcję pierścieni informacyjnych, przypominających wyglądem zwykłą biżuterię. Wymiana danych odbywa się w nich również poprzez zbliżenie, na przykład przy uścisku dłoni, a zasilanie zapewnia ciepło ciała noszącego je użytkownika.
Według prognoz Cisco mobilny ruch danych wzrośnie do 2021 roku do wartości 49 eksabajtów miesięcznie. W 2017 roku ze smartfona korzystało około 2,3 mld osób.
Czytaj także
- 2025-07-17: Ważą się losy wymiany handlowej między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską. Na wysokich cłach stracą obie strony
- 2025-07-21: Zbliża się szczyt UE–Chiny. Głównym tematem spotkania będzie polityka handlowa, w tym cła
- 2025-07-21: Dane statystyczne pomogą przyspieszyć rozwój turystyki. Posłużą również do promocji turystycznej Polski
- 2025-07-09: GUS chce walczyć z fake newsami. Współpraca z sektorem prywatnym ma pomóc ograniczyć chaos informacyjny
- 2025-07-01: Konsumenci rynku telekomunikacyjnego narzekają na nieprzejrzyste oferty. Jeden z operatorów chce je wyeliminować
- 2025-07-08: Rynek gier mobilnych w Polsce może być wart prawie 0,5 mld dol. do 2030 roku. Za tym idzie rozwój smartfonów dla graczy
- 2025-07-30: Anna Dec: Często zapominamy, że poza ekranami telefonów jest prawdziwe życie i wartościowi ludzie. Bądźmy blisko nich i komunikujmy się najprościej, jak tylko się da
- 2025-06-25: W rosyjskiej niewoli może przebywać kilkadziesiąt tysięcy Ukraińców. Napięta sytuacja geopolityczna sprzyja Rosji
- 2025-07-08: K. Brejza: Potrzebna silniejsza demokratyczna kontrola nad działalnością służb specjalnych. Ten system wymaga przebudowy
- 2025-05-28: UE przywraca ograniczenia handlowe z Ukrainą. Trwają negocjacje ws. długoterminowych ram
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Handel

Polscy naukowcy pracują nad materiałami budowlanymi z roślin. Szerokie zastosowanie mogą mieć przede wszystkim konopie
W związku ze zmianami klimatycznymi i kurczącymi się zasobami naturalnymi naukowcy szukają nowoczesnych, odnawialnych materiałów budowlanych. Przyszłość budownictwa może należeć do roślin jednorocznych – przede wszystkim słomy i konopi. Naukowcy z Wydziału Leśnego i Technologii Drewna z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu pracują nad materiałami roślinnymi, które mogą zastąpić tradycyjne surowce.
Nauka
Szacowanie rzeczywistej liczby użytkowników miast dużym wyzwaniem. Statystycy wykorzystują dane z nowoczesnych źródeł

Różnica między liczbą rezydentów a rzeczywistą liczbą osób codziennie przebywających w Warszawie może sięgać nawet niemal pół miliona. Rozbieżności są dostrzegalne przede wszystkim w dużych miastach i ich obszarach funkcjonalnych. Precyzyjne dane populacyjne są tymczasem niezbędne w kształtowaniu usług społecznych i zdrowotnych, edukacyjnych, opiekuńczych, a także w planowaniu inwestycji infrastrukturalnych. W statystyce coraz częściej dane z oficjalnych źródeł, takich jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych, są uzupełniane o te pochodzące od operatorów sieci komórkowych czy kart płatniczych.
Farmacja
Nowy pakiet farmaceutyczny ma wyrównać szanse pacjentów w całej Unii. W Polsce na niektóre leki czeka się ponad dwa lata dłużej niż w Niemczech

Jeszcze pod przewodnictwem Polski Rada UE uzgodniła stanowisko w sprawie pakietu farmaceutycznego – największej reformy prawa lekowego od 20 lat. Ma on skrócić różnice w dostępie do terapii między krajami członkowskimi, które dziś sięgają nawet dwóch–trzech lat. W Unii Europejskiej wciąż brakuje terapii na ponad 6 tys. chorób rzadkich, a niedobory obejmują również leki ratujące życie. Nowe przepisy mają zapewnić szybszy dostęp do leków, wzmocnić konkurencyjność branży oraz zabezpieczyć dostawy.
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.