Mówi: | Marcin Golda |
Firma: | MyScreenProtector |
Hybrydowa powłoka ochroni wyświetlacze zaginanych telefonów. Trwają także prace nad ultracienkim, giętkim szkłem Gorilla Glass
Na rynku smartfonów pojawia się coraz więcej urządzeń z zaokrąglonym czy zginanym ekranem. Najnowsze, składane modele to może być rewolucja na rynku telefonów, ale to wyzwanie przede wszystkim dla firm produkujących rozwiązania do mechanicznej ochrony wyświetlaczy. Polska firma opracowała nowy materiał hybrydowy łączący szkło z elastyczną folią i twierdzi, że jest gotowa na rewolucję elastycznych smartfonów. Jednocześnie opracowywana jest technologia zaginanego, czystego szkła.
– Jako pierwsza firma zdołaliśmy połączyć szkło z folią również na zaokrąglone telefony. Impact jest bardzo odporny na uderzenia. Mamy na to bardzo efektowne testy. Rzucamy półkilogramowym ciężarkiem na monitor telefonu, który nie pęka. Możemy nim wbijać nawet gwoździe. Teraz jest bardzo modne szkło, które bardzo łatwo pęka i trzeba je bardzo często wymieniać. Tendencja idzie więc w hybrydę, czyli mieszankę folii ze szkłem, dzięki czemu ochrona jest elastyczna i bardziej odporna na uderzenia – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Marcin Golda z gorzowskiej firmy MyScreenProtector.
Już niedługo na rynku może się pojawić szereg smartfonów z zaginanymi, elastycznymi wyświetlaczami. To wyzwanie przede wszystkim dla producentów szkieł ochraniających wyświetlacze przed uderzaniami czy innymi uszkodzeniami mechanicznymi. O ile ekrany zaokrąglone, które na rynku są już obecne od jakiegoś czasu, m.in. w smartfonach Samsunga, Apple’a czy Huawei, takiej ochrony już się doczekały, o tyle nad ochroną dla ekranów zginanych prace wciąż trwają.
Inżynierowie z Corning Gorilla Glass pracują już nad ultracienkim, giętkim szkłem o grubości 0,1 mm i pięciomilimetrowym promieniu wygięcia. Corning w celu jego opracowania korzysta z doświadczeń zdobytych przy opracowywaniu Willow Glass, które może się zwijać jak kartka papieru. Proces technologiczny stosowany przy Willow Glass nie pozwala jednak w praktyce na implementację takiego szkła w smartfonach.
Polska firma stawia na nieco inne rozwiązanie, czyli połączenie szkła z folią.
– Nasza technologia jest gotowa na wszystkie innowacje, jeśli chodzi o wyświetlacze, również na łamane telefony, jak i np. czytniki linii papilarnych w nowych Samsungach S10. Mamy przygotowane już rozwiązanie w formie właśnie hybrydy, czyli folii. Ze szkłem jest trochę problem, pracujemy nad tym, bo po prostu ten sensor jest bardzo delikatny, ale jesteśmy na dobrej drodze. Zanim jakiś nowy model wyjdzie, jesteśmy już na to przygotowani – przekonuje Marcin Gola.
Technologię hybrydową w produkcji materiałów chroniących ekran telefonu rozwija już polska firma 3mk. Wypuściła ona na rynek pierwszą niepękającą hybrydę FlexibleGlass Max chroniącą ekran telefonu, również ten zaokrąglony. Mająca grubość 0,2 mm powłoka szklana złączona z PET cechuje się odpornością na zarysowania na poziomie 7H, co oznacza ochronę przed ostrymi przedmiotami, a także, jak deklaruje producent, wzmacnia ekran o 250 proc.
Analitycy z Market Research Future zakładają, że rynek zabezpieczeń do wyświetlaczy smartfonów będzie wart w 2022 roku ponad 49 mld dol. Jednocześnie już dziś aż 90 proc. smartfonów na całym świecie ma ochronę wyświetlacza.
Czytaj także
- 2025-08-07: W Polsce w obiektach zabytkowych wciąż brakuje nowoczesnych rozwiązań przeciwpożarowych. Potrzebna jest większa elastyczność w stosowaniu przepisów
- 2025-08-11: A. Bryłka: Ograniczenie emisyjności nie musi się odbywać za pomocą celów klimatycznych. Są absurdalne, nierealne i niszczące europejską gospodarkę
- 2025-07-10: Rzecznik MŚP na mocy nowej ustawy ma objąć ochroną także rolników. Na zmianach skorzystają też duże firmy
- 2025-07-09: W czwartek głosowanie nad wotum nieufności wobec Komisji Europejskiej. To inicjatywa ponad 70 europosłów, również z Polski
- 2025-07-08: Rynek gier mobilnych w Polsce może być wart prawie 0,5 mld dol. do 2030 roku. Za tym idzie rozwój smartfonów dla graczy
- 2025-06-26: Trwają prace nad nowymi przepisami chroniącymi dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym. Mają dostosować prawo do rozwoju technologii
- 2025-07-29: Mężczyźni generują dużo wyższy ślad węglowy z transportu i konsumpcji niż kobiety. Główne powody to spożycie czerwonego mięsa i jazda samochodem
- 2025-07-21: Jednorazowe opakowania z plastiku mają do 2030 roku zniknąć z lokali gastronomicznych. Przekonanie klientów do pojemników wielorazowych może być wyzwaniem
- 2025-07-31: Qczaj: Kiedyś na każde wyjście musiałem kupić sobie coś nowego. Teraz już nie chcę kupować kolejnych garniturów, by potem wyrzucać je na śmietnik
- 2025-07-15: Dostawy elektrykiem w centrum Warszawy. DACHSER wprowadził do Polski swój bezemisyjny program
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Handel

Polscy naukowcy pracują nad materiałami budowlanymi z roślin. Szerokie zastosowanie mogą mieć przede wszystkim konopie
W związku ze zmianami klimatycznymi i kurczącymi się zasobami naturalnymi naukowcy szukają nowoczesnych, odnawialnych materiałów budowlanych. Przyszłość budownictwa może należeć do roślin jednorocznych – przede wszystkim słomy i konopi. Naukowcy z Wydziału Leśnego i Technologii Drewna z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu pracują nad materiałami roślinnymi, które mogą zastąpić tradycyjne surowce.
Nauka
Szacowanie rzeczywistej liczby użytkowników miast dużym wyzwaniem. Statystycy wykorzystują dane z nowoczesnych źródeł

Różnica między liczbą rezydentów a rzeczywistą liczbą osób codziennie przebywających w Warszawie może sięgać nawet niemal pół miliona. Rozbieżności są dostrzegalne przede wszystkim w dużych miastach i ich obszarach funkcjonalnych. Precyzyjne dane populacyjne są tymczasem niezbędne w kształtowaniu usług społecznych i zdrowotnych, edukacyjnych, opiekuńczych, a także w planowaniu inwestycji infrastrukturalnych. W statystyce coraz częściej dane z oficjalnych źródeł, takich jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych, są uzupełniane o te pochodzące od operatorów sieci komórkowych czy kart płatniczych.
Farmacja
Nowy pakiet farmaceutyczny ma wyrównać szanse pacjentów w całej Unii. W Polsce na niektóre leki czeka się ponad dwa lata dłużej niż w Niemczech

Jeszcze pod przewodnictwem Polski Rada UE uzgodniła stanowisko w sprawie pakietu farmaceutycznego – największej reformy prawa lekowego od 20 lat. Ma on skrócić różnice w dostępie do terapii między krajami członkowskimi, które dziś sięgają nawet dwóch–trzech lat. W Unii Europejskiej wciąż brakuje terapii na ponad 6 tys. chorób rzadkich, a niedobory obejmują również leki ratujące życie. Nowe przepisy mają zapewnić szybszy dostęp do leków, wzmocnić konkurencyjność branży oraz zabezpieczyć dostawy.
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.