Newsy

System inteligentnych granic ma zwiększyć bezpieczeństwo obywateli UE. To odpowiedź na rosnący napływ imigrantów

2017-12-18  |  06:05

Unia Europejska proceduje nowe rozporządzenie dotyczące bezpieczeństwa w strefie Schengen. Projekt Smart Borders ma ograniczyć problem nielegalnych imigrantów. Automatyczne sprawdzanie m.in. danych biometrycznych pozwoli na szybką weryfikację osób wjeżdżających i wyjeżdżających z terytorium Wspólnoty. Równolegle prace nad systemem inteligentnych granic prowadzą Polacy w ramach projektu finansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Rozwiązanie ma być wdrożone na przejściach granicznych do końca 2020 roku.

System Smart Borders ma za zadanie uszczelnić zewnętrzne granice Unii Europejskiej, co ma się przełożyć na bezpieczeństwo obywateli. Projekt jest odpowiedzią m.in. na rosnący problem nielegalnych imigrantów.

– Każda osoba z kraju trzeciego, spoza strefy Schengen, pierwszy raz wjeżdżając do Unii Europejskiej, odda swoje dane biometryczne – wizerunek twarzy, cztery odciski palców oraz dane osobowe, które będą przechowywane na centralnym serwerze. Osoba ta, wyjeżdżając z UE, jest weryfikowana nie tylko wzrokiem funkcjonariusza Straży Granicznej, lecz także biometrycznie, co polepsza bezpieczeństwo granic. Z drugiej strony Unia Europejska ma wiedzę, kto wszedł i kto wyszedł z danego miejsca – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje ppłk Norbert Pałka z Instytutu Optoelektroniki WAT.

Prace konsorcjum złożonego z Instytutu Optoelektroniki Wojskowej Akademii Technicznej oraz firm JAS Technologie i Gemalto trwały blisko trzy lata. Ich efektem jest opracowanie systemu usprawniającego kontrolę graniczną, w pełni zgodnego z europejskimi wymaganiami.

– System składa się trzech stanowisk. Pierwsze to stanowisko stacjonarne odprawy granicznej, znamy je z lotnisk, wyjeżdżając poza strefę Schengen. Drugie to stanowisko automatyczne, a trzecie – mobilne, np. w autobusach na granicy wschodniej. Dodatkowym elementem są serwery centralne, gdzie wszystkie dane są zbierane i archiwizowane – informuje ekspert z Wojskowej Akademii Technicznej.

Rozwiązanie obejmuje automatyczne odczytywanie z paszportu danych biometrycznych, w tym m.in. odcisk palca czy zdjęcie twarzy i porównanie ich z danymi pobranymi od podróżującego. System dokonuje także weryfikacji w bazach danych. Co ważne, wszystkie informacje mają być dostępne w każdej chwili na dowolnym przejściu granicznym, gdyż są pobierane z centralnej bazy danych.

– Nasz system sprawdza, czy jest to ta sama osoba, czy zgadzają się odciski palców i wizerunek twarzy. Kolejnym krokiem jest również określenie, czy osoba nie była w Unii Europejskiej zbyt długo. Ma 90 dni w przeciągu 180 dni, jeśli przekroczy ten limit, uruchamiane są specjalne procedury – podkreśla ppłk Norbert Pałka.

System przeszedł już pomyślnie testy, również w warunkach zbliżonych do rzeczywistych. Decyzja o jego wdrożeniu leży w gestii Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Na poziomie wspólnotowym rozporządzenie dotyczące projektu Smart Borders jest na etapie uzgodnień. Na granicach ma zostać wdrożone najprawdopodobniej do końca 2020 roku.

Jak wynika z danych Straży Granicznej, w 2016 roku na przejściach granicznych na zewnętrznej granicy lądowej UE w Polsce przeprowadzono w sumie blisko 35 mln odpraw. Z kolei dane Komisji Europejskiej za 2009 rok mówią o 12,6 mln przekroczeniach granic wspólnoty na tydzień.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Handel

Transport

Infrastruktury ładowania elektryków przybywa w szybkim tempie. Inwestorzy jednak napotykają szereg barier

Liczba punktów ładowania samochodów elektrycznych wynosi dziś ok. 10 tys., a tempo wzrostu wynosi ok. 50 proc. r/r. Dynamika ta przez wiele miesięcy była wyższa niż wyniki samego rynku samochodów elektrycznych, na które w poprzednim roku wpływało zawieszenie rządowych dopłat do zakupu elektryka. Pierwszy kwartał br. zamknął się 22-proc. wzrostem liczby rejestracji w ujęciu rocznym, ale kwiecień przyniósł już wyraźne odbicie – o 100 proc.

Farmacja

Polacy leczą samodzielnie ponad połowę lekkich dolegliwości zdrowotnych. Jesteśmy liderem UE

Szacuje się, że w Unii Europejskiej codziennie występuje ok. 3,3 mln przypadków lekkich dolegliwości. Gdyby każdy pacjent zgłaszał się z nimi do lekarza, potrzebnych byłoby dodatkowo 120 tys. lekarzy pierwszego kontaktu lub obecni lekarze musieliby pracować dodatkowe 144 minuty dziennie. Polska pod względem samoleczenia, ze wskaźnikiem na poziomie 55 proc., plasuje się w czołówce UE. – Samodzielne leczenie to nie tylko kwestia wygody pacjenta, ale przede wszystkim realne odciążenie systemu ochrony zdrowia – przekonuje Ewa Królikowska z PASMI.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.