Newsy

Rynek logistyczny sięga po sztuczną inteligencję. Będzie obsługiwać klientów, oszacuje czas i wyliczy koszty dostawy

2020-02-13  |  06:00

Inteligentne rozwiązania usprawniają procesy logistyczne. Rynkiem tym interesują się już giganci branży transportowej, tacy jak Uber. Pod koniec ubiegłego roku firma ogłosiła uruchomienie w Polsce usługi Uber Freight. Tymczasem opracowywana przez Polaków platforma pozwoli na bezpośrednią komunikację między zleceniodawcą i zleceniobiorcą, co pomoże ograniczyć koszty i przyspieszyć proces wysyłki.

– TransporterLink to tzw. cyfrowa spedycja. Jesteśmy firmą, która organizuje transport dla biznesu. Są to zazwyczaj ładunki mierzone w paletach. Naszą specjalnością są tzw. transporty ekspresowe, wożone zazwyczaj lekkimi ciężarówkami o łącznej masie z załadunkiem do 3,5 tony. Czyli są to takie transporty, które są potrzebne na zaraz, na już – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Dawid Pacha z TransporterLink.

Rozwiązanie dostarczane przez polski start-up łączy bezpośrednio spedytorów z ich klientami, eliminując rolę pośredników. Dzięki temu oraz zautomatyzowaniu procesów związanych z obsługą klienta udaje się uzyskać znacznie krótszy czas dostawy, niż ma to miejsce w przypadku standardowych firm logistycznych. Dużo bardziej przejrzyste są też zasady współpracy.

– Zazwyczaj spedytorów po drodze jest trzech, a nawet pięciu. Do tego są jeszcze m.in. giełdy cyfrowe. My to wszystko integrujemy w jeden ekosystem i mamy konkretne zasady, np. transparentność. U nas firma transportowa wie, za ile wykonuje zlecenie, gdyż pobieramy przejrzystą prowizję. Wydaje się, że są to banalne rzeczy, ale na rynku spedycyjnym, który nie zmienił się od 20 lat, jest to absolutna nowość i czegoś takiego nie ma – przekonuje Dawid Pacha.

Na światowym rynku są jednak już dostępne aplikacje, które służą do zamawiania transportu bezpośrednio u spedytora i zarządzania flotą pojazdów. To m.in. All Ride Logistics. Stosowane przez twórców skalowalne rozwiązania w zakresie wysyłki i dostawy oparte na algorytmach sztucznej inteligencji pozwalają automatyzować szereg procesów. Aplikacja dla nadawcy pozwala np. wybrać miejsce dostarczenia czy oszacować czas dostawy. Aplikacja dla spedytora umożliwia z kolei uzyskanie zdalnego dostępu do szczegółów związanych z realizowaną trasą czy wyświetlić dane kierowcy. Dostawcy rozwiązania twierdzą, że dzięki automatyzacji procesów zarządzania opartej na sztucznej inteligencji ich klientom udaje się wypracować wzrost przychodów nawet o 50 proc.

Rozwiązanie opracowywane przez Polaków również łączy w sobie tego typu funkcje, a do tego zapewnia innowacyjny moduł obsługi klienta.

– Od strony technologicznej wchodzimy w zupełnie nowego rodzaju interfejsy. Znamy takie interfejsy jak aplikacja mobilna czy strona internetowa, a naszym podstawowym interfejsem dla użytkownika jest inteligentny, zautomatyzowany czat, działający 24 godz. na dobę. Zaprzęgamy do niego algorytmy sztucznej inteligencji. Zamawianie transportu i zgłaszanie swojego samochodu jest u nas tak proste jak rozmowa ze znajomym na Facebooku – twierdzi ekspert z TransporterLink.

Pod koniec roku w Polsce zainaugurowana została usługa Uber Freight, łącząca nadawców z przewoźnikami. Dzięki niej możliwe są: rezerwowanie transportu ładunku z poziomu aplikacji mobilnej, rozliczanie usługi zgodnie ze z góry ustaloną stawką oraz monitorowanie przewozu towaru w czasie rzeczywistym.

– Rynek transportu drogowego dla towarów w Europie jest warty ponad 300 mld euro rocznie. Polska jest liderem i zapewnia transport dla ładunków największej liczbie przedsiębiorstw. Nasz udział w rynku stanowi 54 mld euro. Nasza nisza, zwana potocznie busami, czyli szybkimi transportami, jeszcze bardziej jest opanowana przez Polaków. Jest to ogromny rynek, od którego zależy bardzo wiele firm. Tylko w Polsce jest ponad 100 tys. samochodów, które jeżdżą po Europie i rozwożą towary – wylicza Dawid Pacha.

Nieefektywne zarządzanie transportem i opieranie tej gałęzi gospodarki wyłącznie na flocie ciężarowej generuje nie tylko zwiększone koszty, lecz także stanowi obciążenie dla środowiska. Według Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami transport odpowiada za 8 proc. zanieczyszczeń powietrza. To jednak dane uśrednione dla całej Polski. W Warszawie z transportu pochodzi aż 60 proc. zanieczyszczeń.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

IT i technologie

Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

Edukacja

Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne. Naukowcy rekomendują, aby nie przekraczać 3 godz. dziennie [DEPESZA]

Zmęczenie oczu, ból głowy, pleców, dłoni i nadgarstka to dolegliwości najczęściej zgłaszane przez osoby regularnie grające w gry komputerowe. Na podstawie ankiety przeprowadzonej na grupie niemal tysiąca dorosłych osób amerykańscy naukowcy ustalili, że regularne sesje gier trwające co najmniej 3 godz. najbardziej przyczyniają się do powstania takich dolegliwości. Co ciekawe, u osób będących lub planujących zostać e-sportowcami natężenie dolegliwości nie rośnie gwałtownie, jak należałoby przypuszczać. Może to mieć związek z bardziej świadomym doborem sprzętu i lepszym zrozumieniem znaczenia ergonomii.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.