Newsy

Polskie start-upy oczekują większej pomocy od państwa. Rząd chce je wspierać poprzez rozszerzenie tzw. estońskiego CIT-u

2021-06-21  |  06:00
Mówi:Katarzyna Kaczkowska
Funkcja:zastępca dyrektora Departamentu Programów Wsparcia Innowacji i Rozwoju
Firma:Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej
  • MP4
  • Pod względem innowacyjności Polska znajduje się na 31. miejscu na 37 notowanych w raporcie European Innovation Scoreboard 2020, opracowanym przez Komisję Europejską. Pomimo niskiej pozycji na tle innych krajów europejskich innowacyjne firmy w Polsce są w coraz lepszej kondycji. W większości przypadków pandemia koronawirusa nie zachwiała sytuacji ekonomicznej start-upów. Przedsiębiorcy liczą jednak na lepsze finansowanie innowacyjnej działalności przez państwo oraz zachęty podatkowe takie jak „estoński CIT”. Podatek płacony wyłącznie od zysków spółki od przyszłego roku ma być jeszcze szerzej dostępny, ponieważ Ministerstwo Finansów planuje znieść limit przychodów.

    – Polski ekosystem innowacji rozwija się i jest coraz bardziej widoczny w Europie i na świecie. Mamy coraz więcej start-upów, a także funduszy inwestycyjnych, które w innowacje inwestują. Mamy też coraz więcej firm mniejszych i większych, które są aktywne innowacyjnie – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Katarzyna Kaczkowska, zastępca dyrektora Departamentu Programów Wsparcia Innowacji i Rozwoju w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej.

    Z raportu „Polskie Startupy 2020. Covid Edition” opracowanego przez Startup Poland wynika, że 32 proc. start-upów osiągnęła przychody większe niż w 2019 roku, pomimo trwającej pandemii koronawirusa. 63 proc. właścicieli firm nie zwalniało i nie zamierza zwalniać pracowników, a 17 proc. planuje zwiększenie zatrudnienia. Mocno przyczyniają się do tego fundusze pochodzące z Unii Europejskiej.

    – Fundusze europejskie zapewniają kapitał potrzebny do rozwijania innowacji. Wiadomo, że innowacje technologiczne szczególnie w obszarach takich jak nowe materiały, czujniki, biotechnologia to są ogromne pieniądze i bez nich trudno jest konkurować na świecie. Oprócz tego budujemy środowisko sprzyjające innowacjom. To instytucje, które mogą doradzać firmom, organizacje badawcze, które wychodzą ze swoją ofertą do firm na zewnątrz i które chcą komercjalizować nowe technologie, więc zasilają gospodarkę nowymi pomysłami – wymienia Katarzyna Kaczkowska.

    Z raportu opracowanego przez Startup Poland wynika jednak, że 60 proc. start-upów oczekuje zwiększenia wsparcia ze strony państwa. Zdaniem właścicieli firm powinno ono dotyczyć przede wszystkim pomocy w  pozyskaniu dodatkowego finansowania (62 proc. ankietowanych). Tymczasem aż 80 proc. polskich start-upów wykorzystuje własne pieniądze do finansowania działalności, 32 proc. korzystało ze wsparcia Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, a jedna czwarta z krajowego akceleratora.

    Oprócz pomocy w finansowaniu polskie start-upy liczą ze strony państwa również na zachęty podatkowe. Dobrym rozwiązaniem, zdaniem 46 proc. ankietowanych, jest tzw. estoński CIT. To nowa forma opodatkowania na zasadzie ryczałtu od dochodów spółek kapitałowych, co oznacza, że podatki opłaca się dopiero w momencie wypłaty zysków. Do tej pory jednak nowa forma rozliczeń nie cieszy się popularnością wśród polskich firm.

    Według informacji „Dziennika Gazety Prawnej” wprowadzony w tym roku „estoński CIT” zostanie od przyszłego roku rozszerzony. Ministerstwo Finansów planuje znieść m.in. limit 100 mln zł przychodów, co oznacza, że skorzystają z niego także większe firmy.

    – Jednym z pomysłów na to, jak rozwijać innowacyjność, może być wzorowanie się na europejskich czy światowych liderach. Bardzo dużo korzystamy z takich doświadczeń. Organizujemy różne programy, w których instytucje polskie współpracują z instytucjami zagranicznymi i to nie tylko europejskimi, lecz także ze Stanów Zjednoczonych czy Singapuru. Wiele takich rozwiązań, jak na przykład metody akceleracji start-upów czy skuteczne programy wsparcia branżowego, dzięki temu rozwijamy – przekonuje zastępca dyrektora Departamentu Programów Wsparcia Innowacji i Rozwoju.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Venture Cafe Warsaw

    Edukacja

    Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne. Naukowcy rekomendują, aby nie przekraczać 3 godz. dziennie [DEPESZA]

    Zmęczenie oczu, ból głowy, pleców, dłoni i nadgarstka to dolegliwości najczęściej zgłaszane przez osoby regularnie grające w gry komputerowe. Na podstawie ankiety przeprowadzonej na grupie niemal tysiąca dorosłych osób amerykańscy naukowcy ustalili, że regularne sesje gier trwające co najmniej 3 godz. najbardziej przyczyniają się do powstania takich dolegliwości. Co ciekawe, u osób będących lub planujących zostać e-sportowcami natężenie dolegliwości nie rośnie gwałtownie, jak należałoby przypuszczać. Może to mieć związek z bardziej świadomym doborem sprzętu i lepszym zrozumieniem znaczenia ergonomii.

    Farmacja

    Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

    Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

    Infrastruktura

    Szybko rośnie udział odnawialnych źródeł w krajowym miksie energetycznym. Potrzebne przyspieszenie w inwestycjach w sieci przesyłowe

    W ubiegłym roku odnawialne źródła energii stanowiły już ponad 40 proc. mocy zainstalowanej w krajowym miksie energetycznym i odpowiadały za 27 proc. całkowitej produkcji energii. Tym samym Polska pobiła kolejne rekordy, ale w kontekście rozwoju OZE na rodzimym rynku wciąż pozostaje wiele do zrobienia. Eksperci i branża wskazują m.in. na konieczność aktualizacji strategicznych dokumentów wyznaczających kierunki polityki energetycznej, szerszego wdrożenia magazynów energii, a przede wszystkim – pilną potrzebę rozwoju systemu przesyłowego i dystrybucyjnego oraz regulacji sprzyjających inwestorom. – Zielona energia potrzebuje przede wszystkim stabilności regulacyjnej i niskiego kosztu kapitału. To kluczowe elementy, które definiują ryzyko i tempo, w jakim możemy budować nowe źródła – mówi Piotr Maciołek, członek zarządu Polenergii.

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.