Mówi: | Leszek Bogdanowicz |
Firma: | Liveact.me |
Polski start-up uruchomi platformę do tworzenia profesjonalnych transmisji na żywo za pomocą smartfona. Skorzystają na niej małe firmy i youtuberzy
Do końca marca ruszy tworzona przez Polaków platforma Liveact.me. Za pośrednictwem przeglądarki internetowej, bez konieczności instalowania dodatkowego oprogramowania i zakupu drogiego sprzętu, będziemy mogli prowadzić profesjonalne transmisje na żywo w internecie. Relacje będzie można wzbogacić o plansze, slajdy czy wcześniej nagrane materiały wideo. Będzie także możliwość przeprowadzenia transmisji z wielu różnych źródeł.
– Platforma Liveact.me działa wyłącznie w przeglądarce internetowej na dowolnym komputerze, nie trzeba instalować żadnego oprogramowania, kupować sprzętu. Każdy, kto potrafi obsłużyć przeglądarkę, jest w stanie korzystać z naszego narzędzia. Liveact.me pozwala w bardzo łatwy i szybki sposób stworzyć profesjonalną, interaktywną transmisję live, czy to do serwisów społecznościowych, czy na strony www – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Leszek Bogdanowicz z firmy Liveact.me.
Do obsługi transmisji nie potrzeba kupować drogiego, profesjonalnego sprzętu. Jako kamery mogą posłużyć zwykłe smartfony, które oferują coraz lepszą jakość nagrywanego wideo. Nie trzeba instalować zewnętrznej aplikacji, wystarczy zainstalowana przeglądarka internetowa. Transmisję z komórek można prowadzić zarówno z jednego pomieszczenia, jak i z telefonów na całym świecie. Relację można także wzbogacić o inne elementy.
– Można w tej transmisji wykorzystywać takie elementy, jak plansze, obrazy, slajdy, materiały wideo nagrane wcześniej, ale można przede wszystkim wykorzystywać strumienie live z wielu różnych kamer – twierdzi Leszek Bogdanowicz.
Rozwiązanie jest proste w obsłudze. Aby rozpocząć interaktywną transmisję live na Facebooku, wystarczy pięć kroków – należy się zalogować na swoje konto, wybrać fanpage, na którym chcemy opublikować transmisję, zdefiniować ustawienia, czyli np. liczbę kamer czy wyświetlane grafiki, opublikować post z relacją i w końcu zarządzać nią bezpośrednio z przeglądarki internetowej.
Platforma Liveact.me jest skierowana przede wszystkim do małych firm, dla których dotychczasowe rozwiązania były zbyt kosztowne lub trudne w obsłudze. W przyszłości twórcy chcą jednak poszerzyć grupę docelową swojej aplikacji.
– Chcemy pokonać pewne wyzwanie komunikacyjne, które mówi o tym, że trudno jest dotrzeć w obecnym czasie do dużej grupy odbiorców ze skutecznym, efektywnym przekazem i jeszcze zainteresować ich, wywołać jakąś reakcję i interakcję. Docelowo chcemy również uzupełnić naszą grupę odbiorców o zwykłych klientów indywidualnych, ludzi, którzy już teraz dość masowo tworzą różnego rodzaju treści wideo i transmisje live w internecie, a chcieliby to robić lepiej, szybciej i łatwiej – podkreśla Leszek Bogdanowicz.
Platforma Liveact.me zadebiutuje na rynku jeszcze w pierwszym kwartale 2018 roku, po pomyślnym przeprowadzeniu testów zewnętrznych, które mają ruszyć w przyszłym miesiącu. Korzystanie z aplikacji będzie płatne i oparte na modelu subskrypcyjnym. Co miesiąc użytkownicy będą uiszczać opłatę za oferowany zestaw funkcjonalności.
Jak wynika z najświeższych danych Search Engine Journal, w Europie z Facebooka korzysta ponad 307 mln osób. Co sekundę globalnie zakładanych jest pięć nowych profili, co oznacza, że potencjalna widownia, do której można dotrzeć, wciąż rośnie.
W kwietniu 2016 roku Facebook uruchomił platformę Facebook Live do strumieniowego przesyłania wideo na żywo. Według danych badaczy z firmy Livestream, wideo na nowej platformie Facebooka ogląda już 78 proc. amerykańskich internautów.
Czytaj także
- 2024-12-06: Polska nie powołała jeszcze koordynatora ds. usług cyfrowych. Projekt przepisów na etapie prac w rządzie
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
- 2024-07-30: Na budowę sieci światłowodowych w Polsce trafi z UE niespełna 7 mld zł. Inwestycje może jednak zahamować biurokracja
- 2024-07-01: Aleksandra Popławska: Tantiemy z internetu to są zarobki za naszą pracę i nam się należą. W Europie wszyscy powinniśmy działać na podobnych prawach
- 2024-06-13: Magdalena Boczarska: Tantiemy z internetu to jest należna nam wypłata za naszą pracę. Te pieniądze pozwoliłyby nam spokojnie przeżyć od pierwszego do pierwszego
- 2024-04-05: Sprzedaż nagrań muzycznych rośnie w tempie prawie 20-proc. Streaming motorem napędowym, ale do łask wracają nośniki sprzed lat
- 2024-02-20: Unijny akt o usługach cyfrowych obowiązuje od soboty. KE informuje o pierwszym wszczętym postępowaniu przeciwko TikTokowi
- 2024-03-27: Poczucie bycia autentycznym w mediach społecznościowych wpływa pozytywnie na zdrowie psychiczne młodych ludzi. Autentyczność w prawdziwym życiu nie ma takiego znaczenia
- 2023-10-31: Koszty usług pogrzebowych idą w górę. Wybór kremacji to coraz częściej sposób na ich obniżenie
- 2023-09-05: W Europie zapotrzebowanie na duże telewizory wciąż mniejsze niż w USA i Chinach. Polacy przy wyborze kierują się przede wszystkim ceną
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.