Newsy

Polscy naukowcy chcą wykorzystać sztuczną inteligencję do diagnozowania raka prostaty. Nowa metoda opiera się na analizie obrazów i zapewnia 85-proc. skuteczność

2020-12-23  |  06:00
Mówi:Piotr Sobecki
Funkcja:kierownik Laboratorium Stosowanej Sztucznej Inteligencji
Firma:Ośrodek Przetwarzania Informacji – Państwowy Instytut Badawczy
  • MP4
  • Sztuczna inteligencja wykazuje aż 85-proc. skuteczność w diagnozowaniu raka prostaty na podstawie obrazowania metodą rezonansu magnetycznego. To rezultat zbliżony do tego, który osiągają doświadczeni klinicyści. Polacy wykorzystają ten mechanizm do stworzenia rozwiązania automatyzującego proces diagnostyki. Dzięki takim metodom czas od wykonania badania do wdrożenia spersonalizowanego leczenia skróci się nawet o 90 proc.

    – Diagnostyka obrazowa jest tematem, w którym znajdujemy zastosowania sztucznej inteligencji. Szczególnie rozwiązań bazujących na głębokich sieciach neuronowych, które są w stanie automatycznie analizować obrazy. Wiele rozwiązań pozwala na automatyczną diagnostykę raka, a także detekcję zmian chorobowych. Takie rozwiązania są w stanie automatycznie oszacować ryzyko istotności klinicznej zmian, a także zlokalizować je – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Piotr Sobecki, kierownik Laboratorium Stosowanej Sztucznej Inteligencji w Ośrodku Przetwarzania Informacji – Państwowym Instytucie Badawczym.

    Polscy naukowcy pracują obecnie nad rozwiązaniem wykorzystującym sztuczną inteligencję do wspierania diagnostyki raka prostaty. Głęboka sieć neuronowa na podstawie zdjęć prostaty z rezonansu magnetycznego oblicza prawdopodobieństwo, że badana zmiana jest złośliwa, i ocenia je w skali analogicznej do PI-RADS, używanej przez specjalistów.

    – Sztuczna inteligencja pełni rolę wspierającą diagnostę, czyli w tym wypadku radiologa, w podejmowaniu decyzji. Istotne również jest to, by SI była częścią procesu diagnostycznego, nie tylko ograniczającą się w radiologii. Powstało bardzo wiele rozwiązań, które analizują jedynie obrazy i zwracają pewną informację o istotności klinicznej zmian – wskazuje Piotr Sobecki.

    Szpital Addenbrooke w Cambridge ma być pierwszym szpitalem na świecie, który będzie korzystał z InnerEye. Narzędzie to wykorzystuje głębokie uczenie do dokładnej identyfikacji guzów na skanach sporządzonych przez tomograf komputerowy. Dzięki temu proces przetwarzania informacji i planowania leczenia skraca się aż o 90 proc. Z kolei rozwiązanie, nad którym pracują polscy naukowcy, cechuje się skutecznością szacowaną na ok. 85 proc., czyli zbliżoną do tej, którą osiągają doświadczeni eksperci.

    – Przeprowadziliśmy badania pilotażowe z udziałem sześciu radiologów. Pokazały one, że metody sztucznej inteligencji oparte na głębokich sieciach neuronowych są w stanie osiągnąć wyniki dorównujące i nawet przewyższające najbardziej doświadczonych radiologów z kilkunastoletnim doświadczeniem. To pokazuje, że zastosowanie sztucznej inteligencji ma potencjał we wspieraniu diagnostyki i szczególnie w takich momentach, w których zależy nam na ograniczeniu liczby dokonywanych biopsji. Celem nadrzędnym jest komfort pacjenta – podkreśla ekspert.

    Rolą sztucznej inteligencji w leczeniu nowotworów może być jednak nie tylko analizowanie danych pozyskanych z badań obrazowych, takich jak zdjęcie rentgenowskie czy skan z tomografu komputerowego. ReceptorNet jest najnowszym algorytmem SI, który określa u pacjentek z rakiem piersi stan receptorów hormonalnych. To kluczowy dla klinicystów biomarker, wykorzystywany przy podejmowaniu decyzji o ścieżce leczenia. Standardowo jest on oceniany przez patologa poprzez badanie tkanki guza pod mikroskopem, z zastosowaniem kosztownego barwienia immunohistochemicznego. Algorytm wykonuje tę samą pracę, ale z wykorzystaniem tańszego procesu obrazowania. Przyglądając się pojedynczym pikselom obrazu, jest w stanie dostrzec zmiany tak subtelne, że nie byłoby ich w stanie wychwycić ludzkie oko.

    Rozwiązanie, nad którym pracują Polacy, ma z kolei szansę zrewolucjonizować diagnostykę i leczenie raka prostaty, ale obecnie znajduje się na wczesnym etapie rozwoju.

    – Projekt jest po etapie wstępnej walidacji, w którym udowodniliśmy, że rozwiązanie jest możliwe do wprowadzenia w praktyce. Jednak istotne jest to, żeby predykcje dokonywane przez to rozwiązanie były wykonywane w sposób wyjaśnialny. Do tego potrzebujemy dużego wolumenu danych z różnych ośrodków – zaznacza ekspert.

    Accenture przewiduje, że rynek sztucznej inteligencji w opiece zdrowotnej osiągnie do 2021 roku wartość 6,6 mld dol. To aż jedenastokrotny wzrost w porównaniu z rokiem 2014. Do 2026 roku w samych tylko Stanach Zjednoczonych medyczne zastosowania SI mogą wygenerować nawet 150 mld dol.

    – SI to zdecydowanie przyszłość medycyny, ponieważ rozwiązania, które już są obecne, wskazują na bardzo duży potencjał tych metod we wspomaganiu diagnostyki. Przekłada się to na ograniczenie kosztów, a także polepszenie jakości służby zdrowia. Możemy się spodziewać, że rozwiązania bazujące na sztucznej inteligencji będą zastosowane w całym procesie diagnostycznym, nie tylko w wybranych fragmentach. Aktualnie jedynie wybrane fragmenty procesu diagnostycznego są wspierane metodami sztucznej inteligencji – mówi Piotr Sobecki. 

    Czytaj także

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Robotyka i SI

    Trwa budowa polskiej bazy scenariuszy drogowych. Posłuży testowaniu pojazdów autonomicznych

    Testowanie pojazdów autonomicznych to jeden z kluczowych elementów rozwoju tej technologii. Konsorcjum założone przez Instytut Transportu Samochodowego i Politechnikę Warszawską pracuje nad bazą scenariuszy drogowych, charakterystycznych dla polskich warunków, które umożliwią szkolenie modeli AI. Scenariusze powstaną dzięki platformie pomiarowej DARTS-PL, złożonej z szeregu sensorów, które będą zbierać dane o infrastrukturze, znakach drogowych i zachowaniach kierowców w wybranych lokalizacjach na mapie Polski.

    Handel

    D. Obajtek: Orlen powinien być o 30–40 proc. większą spółką. Byłoby to z korzyścią dla konsumentów

    Orlen jest największym polskim przedsiębiorstwem. Jego przychody ze sprzedaży w 2024 roku wyniosły blisko 295 mln zł, a rok wcześniej – ponad 372 mln – wynika z raportu Rzeczpospolitej „Lista 500”. W ubiegłorocznym rankingu Fortune 500 uwzględniającym największe korporacje znalazł się na 216. miejscu na świecie i 44. w Europie. Według Daniela Obajtka, europosła PiS-u i byłego prezesa Orlenu, spółka powinna jeszcze urosnąć, tym samym gwarantując konsumentom szereg korzyści, a także przyspieszać inwestycje m.in. w obszarze petrochemii i energetyki zero- oraz niskoemisyjnej.

    Polityka

    UE przyspiesza inwestycje w obronność i bezpieczeństwo. Pomagają w tym nowe narzędzia finansowe i uproszczenia dla przemysłu obronnego

    Unijne inwestycje w bezpieczeństwo i przemysł obronny nabierają tempa. Strategia Gotowość 2030 zakłada integrację krajowych przemysłów obronnych państw członkowskich oraz rozwój nowych technologii w armiach. Komisja Europejska​ proponuje też różne możliwości zwiększenia finansowania wydatków obronnych. – Unia Europejska postawiła na bezpieczeństwo nie tylko w wymiarze deklaracji, ale też konkretnych programów – podkreśla Michał Szczerba, europoseł z Platformy Obywatelskiej.

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.