Newsy

Polacy opracowali tanią, szybką i bardzo wygodną metodę testowania na SARS-CoV-2. Do badania potrzebna jest tylko próbka śliny

2021-07-21  |  06:10

Dzięki testom opracowanym przez polską firmę możliwe jest ograniczenie czasu oczekiwania na wynik testu przeciw COVID-19 z kilku godzin do zaledwie kilkudziesięciu minut. Tego typu testy są też tańsze od RT-PCR o ponad 37 proc. Choć nie są tak skuteczne jak testy PCR, są znacznie wygodniejsze dla pacjentów, ponieważ wystarczy tylko próbka śliny. Dzięki temu mogłyby się stać o wiele popularniejsze od testów, które wymagają pobrania próbek z nosogardzieli. Z badań klinicznych, prowadzonych m.in. w warszawskim Szpitalu MSWiA, wynika, że skuteczność nowego testu sięga 90 proc.

– Opracowane przez Genomtec testy w kierunku koronawirusa SARS-CoV-2 w wersji Direct, w przeciwieństwie do standardowych testów PCR, nie wymagają procesu izolacji materiału genetycznego, który zwykle trwa od 30 do nawet 50 minut. W naszym przypadku ten proces ograniczony jest do lizy termicznej, czyli podgrzania próbki z naszym buforem przez 5 minut. Mamy więc tutaj do czynienia z bardzo dużą redukcją czasu w laboratorium i jednocześnie obniżeniem kosztu całego badania – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Miron Tokarski, współzałożyciel i prezes zarządu Genomtec SA.

Test typu Direct wykonywany jest nie z wymazu pobieranego z nosogardzieli, lecz z próbki śliny, którą badana osoba wypluwa do specjalnej spluwaczki. Takie rozwiązanie eliminuje nieprzyjemne doznania, na które uskarżali się pacjenci w przypadku testów RT PCR. Są też one częstym powodem tego, że chory nie wykonuje testu.

– Wymagane jest to, żeby pacjent przez 30 minut przed badaniem nie spożywał posiłku, nie pił, nie palił papierosów, nie mył zębów, to jest jedyny wymóg, jaki musi spełnić przed badaniem. Takie testy można przeprowadzać nawet codziennie, jeśli jest taka potrzeba. W badaniach przeprowadzonych za granicą jest wykazane, że kiedy jest możliwość oddania śliny, pacjenci znacznie częściej i chętniej podchodzą do tego badania, a nie ukrywają tego zakażenia w domu – mówi Miron Tokarski.

Wynik badania pojawia się już po niecałej godzinie od pobrania próbki, podczas gdy standardowe testy wymagają oczekiwania przez pacjenta co najmniej kilku godzin. Uproszczenie procesu badania próbki przekłada się też na niższy koszt wykonania testu. Cena dla pacjenta, jaka obowiązuje w laboratoriach, to średnio 240–250 zł, podczas gdy wykonanie testu RT-PCR kosztuje 370–400 zł. Nowy rodzaj testu nie jest jednak refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Bezpłatnie można go wykonać tylko w ramach badań klinicznych.

– Te testy są przeprowadzane m.in. przez Centralny Szpital Kliniczny MSWiA w Warszawie. Okazało się, że czułość naszego testu przekracza 90 proc., co w przypadku śliny jest bardzo dobrym rezultatem. Test wykrywa wszystkie zidentyfikowane przez WHO mutacje, również wariant Delta – podkreśla współzałożyciel i prezes zarządu Genomtec SA.

Według Grand View Research wielkość światowego rynku diagnostyki COVID-19 w 2020 roku osiągnęła poziom ponad 84 mld dol. W latach 2021–2027 będzie rosnąć w średniorocznym tempie na poziomie 3,1 proc. Oznacza to, że w 2027 roku przychody osiągną pułap ponad 104 mld dol.

Genomtec planuje wprowadzić swoje rozwiązanie na światowe rynki.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Robotyka i SI

Trwa budowa polskiej bazy scenariuszy drogowych. Posłuży testowaniu pojazdów autonomicznych

Testowanie pojazdów autonomicznych to jeden z kluczowych elementów rozwoju tej technologii. Konsorcjum założone przez Instytut Transportu Samochodowego i Politechnikę Warszawską pracuje nad bazą scenariuszy drogowych, charakterystycznych dla polskich warunków, które umożliwią szkolenie modeli AI. Scenariusze powstaną dzięki platformie pomiarowej DARTS-PL, złożonej z szeregu sensorów, które będą zbierać dane o infrastrukturze, znakach drogowych i zachowaniach kierowców w wybranych lokalizacjach na mapie Polski.

Handel

D. Obajtek: Orlen powinien być o 30–40 proc. większą spółką. Byłoby to z korzyścią dla konsumentów

Orlen jest największym polskim przedsiębiorstwem. Jego przychody ze sprzedaży w 2024 roku wyniosły blisko 295 mln zł, a rok wcześniej – ponad 372 mln – wynika z raportu Rzeczpospolitej „Lista 500”. W ubiegłorocznym rankingu Fortune 500 uwzględniającym największe korporacje znalazł się na 216. miejscu na świecie i 44. w Europie. Według Daniela Obajtka, europosła PiS-u i byłego prezesa Orlenu, spółka powinna jeszcze urosnąć, tym samym gwarantując konsumentom szereg korzyści, a także przyspieszać inwestycje m.in. w obszarze petrochemii i energetyki zero- oraz niskoemisyjnej.

Polityka

UE przyspiesza inwestycje w obronność i bezpieczeństwo. Pomagają w tym nowe narzędzia finansowe i uproszczenia dla przemysłu obronnego

Unijne inwestycje w bezpieczeństwo i przemysł obronny nabierają tempa. Strategia Gotowość 2030 zakłada integrację krajowych przemysłów obronnych państw członkowskich oraz rozwój nowych technologii w armiach. Komisja Europejska​ proponuje też różne możliwości zwiększenia finansowania wydatków obronnych. – Unia Europejska postawiła na bezpieczeństwo nie tylko w wymiarze deklaracji, ale też konkretnych programów – podkreśla Michał Szczerba, europoseł z Platformy Obywatelskiej.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.