Newsy

Jeden współdzielony pojazd to nawet kilkanaście prywatnych aut mniej w centrum miasta. W Polsce trwa boom na carsharing, popularność zyskują też e-hulajnogi

2019-05-22  |  06:00

Popularność systemów wynajmu pojazdów współdzielonych rośnie z każdym kolejnym miesiącem. Na popularności zyskują zarówno wypożyczalnie samochodów, jak i małych pojazdów elektrycznych takich jak rowery czy hulajnogi. Operatorzy tych usług wprowadzają rozwiązania, które mają rozwiązać problem dojazdu na odcinku pierwszej i ostatniej mili, zachęcając do porzucenia prywatnych aut na rzecz zintegrowanego systemu komunikacji publicznej.

– Popularność pojazdów na minuty rośnie z dnia na dzień. One się świetnie zaadoptowały w Polsce, która jest prekursorem, jeżeli chodzi o niektóre pola. Przykład – Innogy go! – 500 elektrycznych BMW, to naprawdę jest bardzo dobry wynik, jeżeli chodzi o świat i Europę. Ludzie coraz częściej korzystają, ale rzeczywiście wszystkie pojazdy na minuty muszą mieć pewną masę krytyczną i pokrycie, żebyśmy mogli łatwiej dojść do takiego auta. Według badań nie powinno to być dalej niż 5 minut piechotą – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Włodzimierz Łoziński, prezes Vooom.

W branżę carsharingu angażuje się coraz więcej wielkich korporacji. Polska Grupa Energetyczna postanowiła zainwestować 15 mln zł w wykupienie 51,47 proc. udziałów spółki 4Mobility, oferującej auta na wynajem w Warszawie i w Poznaniu. Dzięki temu będzie mogła znacząco przyczynić się do rozwoju całej branży. Planuje kilkukrotnie zwiększyć liczebność floty pojazdów i rozszerzyć swoje usługi na kolejne miasta, także te o mniejszym zaludnieniu. W ramach testów uruchomiono już usługę m.in. w Siedlcach, Lądku Zdroju oraz Krynicy Zdrój.

Dynamicznie rozwija się także rynek małych pojazdów na wynajem, który na bieżąco reaguje na zapotrzebowania użytkowników. Dobrym przykładem takich zmian są nowe zasady wypożyczania rowerów miejskich wprowadzone przez władze Poznania. W tym roku miasto zainwestowało w jednoślady z nadajnikami GPS, które można wypożyczyć w aplikacji i pozostawić w dowolnym miejscu, poza stacją dokującą, za niewielką dopłatą. Mają one usprawnić funkcjonowanie komunikacji publicznej i umożliwić mieszkańcom pozostawianie pojazdów jak najbliżej domu czy miejsca pracy, a co za tym idzie – zachęcić ich do pozostawienia samochodów w garażach.

W Poznaniu swój zakres działania rozszerzy także firma Blinkee, która była dotychczas odpowiedzialna za wypożyczanie mieszkańcom skuterów na minuty. Od maja portfolio firmy rozszerzyło się o elektrycznej hulajnogi na wynajem. Tego typu pojazdy zyskują na popularności niemal w całej Polsce. W zeszłym roku do kilku największych miast wprowadziła je firma Lime, a w ślad za nią poszły inne firmy. Na zrewolucjonizowanie systemu transportu publicznego liczy np. firma Quick, która planuje rozstawić w newralgicznych punktach przesiadkowych Gdańska aż 250 hulajnóg elektrycznych.

– Z takich pojazdów korzysta najczęściej pokolenie Y, czyli ci, którzy jeszcze nie zdążyli sobie kupić samochodu, a chcą bardzo aktywnie żyć w mieście. Oni wybierają różne środki transportu, dlatego właśnie powstał Vooom. Tylko w Warszawie są 4 sieci samochodów na minuty, a do tego jeszcze rowery, skutery itd. W związku z tym stwierdziliśmy, że najwygodniej dla tych użytkowników będzie, kiedy będą widzieli wszystkie pojazdy na jednej mapie, zamiast mieć 10 różnych aplikacji – wskazuje prezes Vooom.

Platforma Voom ma wyeliminować największą barierę na rynku współdzielonej mobilności, integrując wszystkie systemy wypożyczania pojazdów, które funkcjonują na danym obszarze. Takie oprogramowanie, jeśli zostanie scalone z systemem komunikacji miejskiej, może zachęcić mieszkańców do przesiadki z samochodów na tramwaje czy autobusy. Użytkownik będzie mógł zaplanować przejazd komunikacją miejską oraz pojazdami na minuty, dzięki czemu uda się rozwiązać problem dojazdu na dystansie pierwszej i ostatniej mili.

Za pośrednictwem Vooom już dziś można kompleksowo zaplanować podróż w 12 największych miastach w Polsce różnymi środkami transportu. Najbardziej zaawansowany system wdrożono w Warszawie, gdzie użytkownicy otrzymują do dyspozycji również funkcję śledzenia rzeczywistego położenia autobusów i tramwajów.

Z myślą o pasażerach planujących swoje podróże powstały także inne rozwiązania zachęcające do skorzystania z pojazdów współdzielonych, dostępne u konkretnych usługodawców. Użytkownicy blinkee.city mogą z piętnastominutowym wyprzedzeniem zarezerwować konkretny pojazd, aby mieć pewność, że będą mogli skorzystać ze skutera, zanim do niego dotrą. Podobny mechanizm wprowadził paryski start-up Moov’In.Paris, który pozwala rezerwować pojazdy Renault Zoe.

– Dane z Ameryki i metropolii europejskich są takie, że tam, gdzie ruszyły sieci pojazdów na minuty, szczególnie samochodów, to jeden taki samochód wypycha z centrum miasta od 5 do 15 samochodów prywatnych. One po prostu zostają w garażu, dzięki temu dbamy o środowisko. Współdzielone pojazdy w znakomity sposób poprawiają efektywność i dostępność do komunikacji miejskiej. Kręgosłupem poruszania się w mieście zawsze będzie transport miejski, ale żeby do niego dojechać, wykorzystywane są właśnie pojazdy na minuty. Młodzi ludzie zmieniają swój sposób podróży z dnia na dzień, mimo że codziennie podróżują w to samo miejsce, np. do pracy. Jeżeli świeci słońce, chcą pojechać hulajnogą, a jeżeli pada deszcz, to być może samochodem – zauważa Włodzimierz Łoziński.

Według firmy badawczej Reportlinker, wartość globalnego rynku transportu współdzielonego do 2023 roku wzrośnie do blisko 139 mld dol. W najbliższych latach ma się on rozwijać w tempie ponad 15 proc. w skali roku.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Zdrowie

Ochrona zdrowia w Polsce ma być bardziej oparta na jakości. Obowiązująca od roku ustawa zostanie zmieniona

Od października placówki ochrony zdrowia mogą się ubiegać o akredytację na nowych zasadach. Nowe standardy zostały określone we wrześniowym obwieszczeniu resortu zdrowia i dotyczą m.in. kontroli zakażeń, sposobu postępowania z pacjentem w stanach nagłych czy opinii pacjentów z okresu hospitalizacji. Standardy akredytacyjne to uzupełnienie obowiązującej od stycznia br. ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta, która jest istotna dla całego systemu, jednak zdaniem resortu zdrowia wymaga poprawek.

Konsument

Media społecznościowe pełne treści reklamowych od influencerów. Konieczne lepsze ich dopasowanie do odbiorców

Ponad 60 proc. konsumentów kupiło produkt na podstawie rekomendacji lub promocji przez twórców internetowych. 74 proc. uważa, że treściom przekazywanym przez influencerów można zaufać – wynika z badania EY Future Consumer Index. W Polsce na influencer marketing może trafiać ok. 240–250 mln zł rocznie, a marki widzą ogromny potencjał w takiej współpracy. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się mikroinfluencerzy, czyli osoby posiadające od kilku do kilkudziesięciu tysięcy followersów, ale o silnym zaangażowaniu.

Ochrona środowiska

Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia

Zdecydowana większość Polaków dostrzega niekorzystne zmiany klimatu – wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie ING Banku Śląskiego. Są wprawdzie gotowi, by zmieniać swoje nawyki na bardziej ekologiczne, ale często odstraszają ich koszty i brak wiedzy. Jednocześnie liczą na większe wsparcie i zaangażowanie ze strony rządu i biznesu, a prawie 40 proc. Polaków oczekuje, że to start-upy będą pracowały nad innowacjami proklimatycznymi. One same chętnie się w ten obszar angażują, ale widzą wiele barier, m.in. w pozyskiwaniu kapitału.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.