Mówi: | Martyna Sztaba |
Funkcja: | współzałożycielka |
Firma: | Syntoil |
Instalacja polskiej firmy zamieni zużyte opony w farby, oleje czy gaz
Tylko w tym roku Europa zużyje 350 mln, a świat niemal miliard opon. Choć część opon przerabiana jest na materiał lub energię, zdecydowana większość zużytych opon trafia na składowiska odpadów. W Polsce choć obowiązuje zakaz składowania opon, to konsumenci muszą ponosić coraz większe opłaty za ich oddawanie. Jak podkreślają eksperci, bardziej opłaca się je nielegalnie spalić. Polski start-up opracował rewolucyjną technologię pyrolizy, która pozwala wyprodukować z opon trzy rodzaje surowców. Oprócz ograniczenia emisji gazów, nowa metoda pozwala też na duże zyski.
– Syntoil 4R to instalacja, która przetwarza zużyte opony na przemysłowe produkty, które potem wracają do obiegu, do ponownej produkcji gumy i opon tym samym. Najpierw granulujemy opony, a potem granulat gumowy przetwarzamy w naszej instalacji. Powstaje w ten sposób np. sadza, z której można zrobić pigment do farb, oleje, które mogą być używane jako oleje napędowe, a także gaz, z którego produkujemy prąd, więc nasze instalacje są w całości autoenergetyczne – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Martyna Sztaba, współzałożycielka Syntoil.
Instalacja Syntoil 4R działa w oparciu o opracowany przez wrocławski start-up proces ciągły pyrolizy. Choć sam proces znany jest od dawna, to dzięki polskiej firmie jest bezpieczny dla środowiska i opłacalny dla konsumentów. Pozwala uzyskać z opon różnego rodzaju produkty: wysokiej jakości karbonizat o czystości blisko 99,7 proc. czystego węgla, wysokiej kaloryczności gaz, który może zostać użyty w agregatach prądotwórczych, oraz oleje, które mogą zostać użyte jako składnik do produkcji gumy, są też komponentem do produkcji olejów opałowych i rozpuszczalników organicznych. Dodatkowo żywice polimerowe mogą zastąpić cement.
– Wszystkie produkty, czyli oleje, gaz i karbonizat, mogą być ponownie używane w przemyśle, głównie używamy np. sadzy jako pigmentu do farb, ale te same produkty, oleje i karbonizat mogą być używane też w budownictwie, w nowych materiałach, np. jako składnik mieszanek betonowych i wtedy taki beton może mieć właściwości oleofobowe i hydrofobowe, co oznacza, że nie przyjmuje ani wody, ani oleju. Dzięki temu może być wykorzystany na lotniskach, które muszą zachować czystą i suchą powierzchnię – tłumaczy Martyna Sztaba.
Instalacja jest samowystarczalna energetycznie, bo powstały gaz służy do napędzania agregatów prądotwórczych do przeprowadzania całego procesu pyrolizy. Karbonizat natomiast ze względu na wysoki poziom czystości może być wykorzystywany do późniejszej produkcji m.in. filtrów do wody. Tym samym Syntoil 4R wpisuje się w politykę gospodarki obiegu zamkniętego, gdzie odpady wykorzystywane są w dalszej produkcji. Dodatkowo założyciele firmy podają, że jedna instalacja przerabia 6 tys. ton opon rocznie, a koszt zwraca się w 3 lata.
– Problem opon jest cały czas problemem kompletnie nierozwiązanym, tzn. np. polskie regulacje się wykluczają i system nie sprzyja temu, żeby ludzie faktycznie chcieli je recyklingować. Z jednej strony mamy zakaz składowania opon, z drugiej strony skoro nie ma składowania i właściwie konsumenci muszą ponosić coraz większe opłaty za oddawanie tych opon, to część ludzi woli je nielegalnie spalić, dlatego właściwie przez cały rok możemy w Polsce obserwować nielegalne podpalenia składowisk opon – twierdzi Martyna Sztaba.
Z danych Centrum Utylizacji Opon Organizacji Odzysku wynika, że co roku na rynek trafia kilkadziesiąt milionów opon. Średnio na świecie co roku zużywa się około miliarda. Zdecydowana większość trafia na wysypiska, bo ich recykling jest mało opłacalny.
Czytaj także
- 2024-11-21: Prawa dzieci wciąż nie są wszędzie respektowane i chronione. W Polsce brakuje ważnego mechanizmu ochrony międzynarodowej
- 2024-11-19: Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-14: Dane satelitarne wspomagają leśników. Pomagają przeciwdziałać pożarom oraz kradzieżom drewna
- 2024-11-07: Ostatni moment na przygotowanie samochodu do zimy. Wśród zaleceń nie tylko wymiana opon, ale i sprawdzenie oświetlenia
- 2024-11-08: Firmy czują rosnącą presję na inwestycje w dekarbonizację. Do zmian muszą się dostosować także małe przedsiębiorstwa
- 2024-10-29: Technologia wirtualnych bliźniaków rewolucjonizuje produkcję w firmach. Pomaga im też ograniczać ślad węglowy produktów
- 2024-10-22: Coraz więcej inwestycji na Mazurach. Skokowy przyrost zabudowy niszczy jednak krajobraz regionu
- 2024-10-28: Ochrona krajobrazu mało istotna w nowych inwestycjach. Mazurskie gminy chcą to zmienić
- 2024-11-07: Ekstremalne zjawiska pogodowe w Polsce to kilka miliardów strat rocznie. To duże wyzwanie dla branży ubezpieczeniowej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Problemy społeczne
Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.
Firma
Rośnie rola pracowników w podejmowaniu decyzji zarządczych. Firmy chętniej korzystają z ekspertów zewnętrznych
Szanse i zagrożenia związane z nowymi technologiami, w szczególności rozwój sztucznej inteligencji, cyberbezpieczeństwa oraz zrównoważonego rozwoju i zmienność geopolityczna – to te tematy zyskują na znaczeniu na agendzie zarządów oraz rad nadzorczych działających w Europie spółek giełdowych. Jak wskazuje Raport Board Monitor Europe 2024, rola tych organów w firmach rośnie. Podobnie jak zaangażowanie pracowników w podejmowaniu decyzji zarządczych.
Zdrowie
Ochrona zdrowia w Polsce ma być bardziej oparta na jakości. Obowiązująca od roku ustawa zostanie zmieniona
Od października placówki ochrony zdrowia mogą się ubiegać o akredytację na nowych zasadach. Nowe standardy zostały określone we wrześniowym obwieszczeniu resortu zdrowia i dotyczą m.in. kontroli zakażeń, sposobu postępowania z pacjentem w stanach nagłych czy opinii pacjentów z okresu hospitalizacji. Standardy akredytacyjne to uzupełnienie obowiązującej od stycznia br. ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta, która jest istotna dla całego systemu, jednak zdaniem resortu zdrowia wymaga poprawek.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.