Mówi: | Paweł Horbaczewski |
Funkcja: | założyciel |
Firma: | Arta Tech |
Rośnie polska konkurencja dla najpopularniejszego czytnika e-booków. To odpowiedź na coraz większą sprzedaż książek elektronicznych
Według raportu Virtualo ponad połowa badanych użytkowników e-booków korzysta z Amazon Kindle. Konkurencja w tym obszarze jest jednak spora, a na rynku pojawiają się coraz to nowsze modele, także te wyprodukowane w Polsce. Przykładem jest inkBOOK – nowy czytnik e-booków z systemem Android.
Najtańsze czytniki e-booków na rynku można kupić już za niespełna 200 złotych, bazując na przeglądzie tej kategorii urządzeń w popularnych porównywarkach cenowych. Za te najdroższe zapłacić trzeba blisko 1000 złotych. Według raportu przeprowadzonego przez Instytut Badawczy ARC Rynek i Opinia na zlecenie Virtualo, ponad połowa badanych użytkowników e-booków (66 proc.) korzysta z Amazon Kindle.
– Kindle to urządzenie zaprojektowane przede wszystkim jako terminal sprzedażowy dla księgarni Amazon. Ma on na celu zbieranie informacji o tym, co czytamy, sugerowanie nowych pozycji do przeczytania oraz umożliwienie ich jak najszybszego zakupu i dostarczenia. Jest to narzędzie niemal idealne, pod warunkiem że ktoś zakupuje i czyta książki z księgarni Amazon. My celujemy w dużo szersze zastosowania i dużo szerszy rynek – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Paweł Horbaczewski, założyciel firmy Arta Tech.
Jak wynika z raportu Virtualo, najważniejszą zaletą czytników e-booków jest brak konieczności noszenia przy sobie ciężkich książek. Nowe czytniki nie służą jednak wyłącznie do czytania. Producenci czytników chcąc odróżnić się od Amazona, decydują się na większe otwarcie na rynek – w tym na różnych dostawców cyfrowych treści, a nawet na możliwość dodawania nowych aplikacji i funkcjonalności, dzięki systemowi Google Android.
– inkBOOK nie służy tylko i wyłącznie do czytania książek, lecz także do przeglądania kanałów informacyjnych. Możemy zainstalować aplikacje, na których sprawdzimy pogodę. Co więcej, mamy wszystkie zastosowania znane z androidowych tabletów, ale dostępne na przyjaznym dla oczu ekranie z papieru elektronicznego – twierdzi założyciel Arta Tech, twórcy czytnika.
Jak przekonuje Paweł Horbaczewski, ekrany e-ink stosowane w czytnikach są obecnie wyłącznie czarno-białe, dlatego nie nadają się do zastosowań multimedialnych. Może się to jednak zmienić w przyszłości – odpowiednie technologie są już na rynku, wymagają tylko udoskonalenia.
– Na sam kolor, który umożliwi rozszerzenie wykorzystania tych technologii do czytania kolorowych czasopism czy książek naukowych, musimy jeszcze niestety trochę poczekać. Te technologie już istnieją na rynku, natomiast są głównie wykorzystywane do celów prezentacji informacji w sieciach handlowych czy jako elektroniczny substytut billboardów. Wadą kolorowego e-papieru jest długi czas odświeżania, trwa ono nawet kilkadziesiąt sekund, uniemożliwia to zastosowanie w urządzeniach mobilnych – wyjaśnia ekspert.
W krótszej perspektywie rozwój e-czytników zmierzał będzie w stronę zwiększenia kontrastu. Jako istotna wada wciąż postrzegany jest także długi czas odświeżania, czemu w przyszłości ma zaradzić zwiększona częstotliwość odświeżania ekranu. Natomiast różnorodność wielkości wyświetlaczy przekłada się na możliwość zastosowania czytników do zupełnie innych celów, m.in. w dokumentacji biurowej oraz działalności akademickiej. Pojawia się przy tym nowy czynnik – ekologiczny.
– 6-calowe urządzenia, które są stosunkowo niewielkie, kieszonkowych wręcz rozmiarów, świetnie nadają się do czytania beletrystyki. Urządzenia o większej przekątnej ekranu, 8-calowe czy ponad 10-calowe, stanowią świetny substytut materiałów kserograficznych. Mamy nadzieję, że uda nam się opracować rozwiązania, które pomogą w znacznym stopniu w szerzeniu ideologii biura czy biznesu bez wykorzystania papieru oraz wspomogą zastosowania akademickie – studenci są obecnie najlepszymi klientami punktów ksero, a dzięki zastosowaniu tych technologii możliwe będzie przetwarzanie skanowanych dokumentów w ich elektronicznej formie, bez potrzeby drukowania czy tworzenia kopii – podsumowuje Paweł Horbaczewski.
Jak wynika z raportu czytelnictwa Biblioteki Narodowej, w 2016 r. 7 proc. badanych zadeklarowało, że korzysta z książek w formie cyfrowej, przy czym 3 proc. przyznawało się do częstego korzystania z e-booków. Ważny może być także fakt, że ten typ urządzeń nie starzeje się tak szybko jak smartfony czy komputery, a wydajność procesora czy pojemność pamięci RAM nie jest w ich przypadku tak istotna.
– Klienta bardziej interesuje, czy będzie mógł wygodnie czytać, jak szybko będzie pracowało urządzenie, jak szybko będzie pokazywało kolejne strony książek, w jakiej formie możemy wykorzystać je poza samym czytaniem książek, ile tych książek możemy zmieścić i jakimi drogami je dostarczać – uważa Paweł Horbaczewski.
7 proc. przebadanych przez Bibliotekę Narodową użytkowników korzystało z e-booków. Zauważalny wzrost zainteresowania książkami elektronicznymi przekłada się na sprzedaż czytników e-booków. Raport czytelnictwa sporządzony przez Bibliotekę Narodową wykazał, że 37 proc. Polaków w wieku co najmniej piętnastu lat przeczytało w 2016 r. co najmniej jedną książkę. 10 proc. ankietowanych przeczytało 7 lub więcej pozycji.
Czytaj także
- 2024-08-30: Tylko 2 proc. właścicieli zwierząt płaci za opiekę nad zwierzętami podczas ich nieobecności. Spodziewany szybki wzrost zapotrzebowania na takie usługi
- 2023-04-24: Start-upy aktywnie włączają się w walkę ze zmianami klimatycznymi. Branża climate tech rośnie w siłę
- 2023-03-02: Volvo będzie tworzyć kluczowe innowacje w Krakowie. Do 2025 roku zatrudni ponad pół tysiąca inżynierów
- 2023-03-03: Komunikacja z klientami staje się coraz bardziej zautomatyzowana. Voiceboty obsługują także część procesów rekrutacyjnych
- 2022-10-17: Coraz mocniejszy segment baby tech. Inteligentna butelka podgrzeje pokarm w kilkadziesiąt sekund i będzie utrzymywać optymalną temperaturę
- 2022-01-21: Recykling turbin wiatrowych to problem dla branży OZE. Technologia opracowana przez polską spółkę ma pomóc go rozwiązać
- 2021-11-02: Cyfryzacja gospodarki to nie tylko same korzyści. Brak regulacji może potęgować praktyki monopolistyczne dużych koncernów
- 2021-11-02: Polskie firmy notują wzrost liczby cyberataków. Największym zagrożeniem pozostają błędy po stronie pracownika
- 2021-12-17: Rośnie uzależnienie społeczeństw od technologicznych gigantów. Bez mocnych regulacji trudno będzie to ograniczyć
- 2021-02-16: Branża HR przechodzi technologiczną rewolucję. Personalizacja ofert i sztuczna inteligencja pozwolą szybciej i skuteczniej szukać pracownika i znaleźć pracę
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Edukacja
Polska z planem zmian w edukacji na następne 10 lat. Szkoły będą uczyć lepszego wykorzystania narzędzi cyfrowych
Wdrożenie Polityki Cyfrowej Transformacji Edukacji to jeden z kamieni milowych KPO. Jej osią ma być Dekalog Cyfrowej Transformacji Edukacji – zebrany w 10 punktów zestaw kluczowych wyzwań, z jakimi system edukacji będzie się musiał zmierzyć, by wyposażyć uczniów w kompetencje, które już dziś stają się niezbędne, nie tylko na rynku pracy. Chodzi m.in. o przemodelowanie kształcenia tak, by uczyć dzieci odróżniania prawdy od manipulacji, weryfikowania źródeł i korzystania z nich, a także mądrego używania narzędzi sztucznej inteligencji. Wszystkie założenia wynikające z dokumentu mają być spełnione do 2035 roku.
Problemy społeczne
Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
Roczny cykl regularnej aktywności fizycznej w połączeniu z edukacją zdrowotną znacząco redukuje ryzyko zdrowotne i poprawia kondycję – wynika z programu badawczego Zdrowa OdWaga przeprowadzonego przez Medicover. U uczestników badania poprawiły się wskaźniki zdrowotne, spadła też absencja chorobowa w pracy. – Wyliczyliśmy metodą naukową, że dzięki 12-miesięcznemu programowi zdobyli oni dodatkowy rok życia w lepszym zdrowiu – ocenia dr n. med. Piotr Soszyński, koordynator medyczny programu badawczego Zdrowa OdWaga.
Infrastruktura
Dane satelitarne wspomagają leśników. Pomagają przeciwdziałać pożarom oraz kradzieżom drewna
Na niskiej orbicie okołoziemskiej jest 10 tysięcy sztucznych satelitów i ciągle ich przybywa. W każdej sekundzie przesyłają na ziemię wiele cennych danych, które są wykorzystywane w różnych dziedzinach – meteorologii, telekomunikacji, transporcie, zarządzeniu kryzysowym czy badaniach naukowych. Są one także cennym narzędziem w rękach leśników. Dane pochodzące z orbity są wykorzystywane m.in. w ochronie przeciwpożarowej lasów, ale też pomagają w identyfikowaniu obszarów narażonych na działanie złodziei drewna.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.