Newsy

Ciche, elektroniczne instrumenty muzyczne zastępują te tradycyjne. Pozwalają nie tylko ćwiczyć w domu, lecz także kontrolować brzmienie i głośność na scenie

2018-10-10  |  06:00

Najnowsze technologie coraz częściej obecne są w branży muzycznej. Tradycyjne instrumenty coraz częściej zastępowane są ich elektronicznymi odpowiednikami. Dzięki instrumentom elektronicznym można doskonalić technikę gry bez wychodzenia z domu. Pozwalają w pełni kontrolować brzmienie oraz głośność, dlatego sprawdzają się także w warunkach scenicznych. Profesjonalni muzycy wykorzystują je do symulowania dźwięków, których nie można wydobyć z gitar oraz perkusji akustycznych.

– Perkusja elektroniczna z serii Silent wymaga tylko podłączenia do źródła prądu. Największą zaletą jest to, że możesz ćwiczyć w domu, niezależne od pory dnia, nawet o drugiej w nocy, bo zakładając słuchawki nikomu nie przeszkadzasz. Do perkusji wgrana jest muzyka w różnych gatunkach, do której można ćwiczyć. Można również za pomocą kabla podłączyć do urządzenia swój telefon i odtwarzać swoją ulubioną muzykę, swoje ulubione utwory – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Ralf Mersch z firmy Yamaha.

Grę na gitarze elektrycznej czy instrumentach klawiszowych można bez problemu ćwiczyć w domowym zaciszu, korzystając ze słuchawek. W przypadku instrumentów akustycznych i perkusyjnych sprawa nie jest taka prosta. Aby jednak umożliwić muzykom doskonalenie techniki o dowolnej porze dnia i nocy, firma Yamaha zaprojektowała elektroniczne instrumenty z serii Silent, które nie wydają dźwięku podczas gry. Zestaw perkusyjny Yamaha Silent wykorzystuje specjalne pady z tworzywa sztucznego, które po uderzeniu aktywują przełącznik. Ten wysyła sygnał do jednostki centralnej, która analizuje moc uderzenia i symuluje brzmienie prawdziwych talerzy lub bębnów, odtwarzane na słuchawkach.

Z kolei elektroakustyczne gitary do ćwiczeń z linii SLG wyposażono w struny o cichej akcji oraz osprzęt, który rozpoznaje nawet delikatne brzmienia, dzięki czemu dobrze odwzorowuje akustyczne brzmienie gitary. Granie na instrumencie elektroakustycznym ma jeszcze jedną zaletę – można podpiąć do niego efekty, aby modulować brzmienie.

– Perkusji elektronicznych używa wiele sławnych zespołów, które zabierały w trasę koncertową również nasz sprzęt. Można załadować sample do modułu, co pozwala zespołom na odegranie brzmień pochodzących prosto z nagrania studyjnego, przy czym na żywo brzmią one tak samo jak na płycie CD – przekonuje Ralf Mersch.

Nietypowy sposób na ułatwienie nauki gry na gitarze znalazła firma OneManBan, która stworzyła przystawkę OMB symulującą grę całego zespołu. Sprzęt przyczepia się do mostka w gitarze elektrycznej lub akustycznej, a gryf i progi obkleja taśmami przewodzącymi impuls elektryczny. OMB rozpoznaje, na których progach ułożone są palce i w jakim tempie grany jest dany utwór. Następnie automatycznie dobiera do niego podkład muzyczny, który jest spójny ze stylem i rytmiką granego kawałka. Pozwala to ćwiczyć zagrywki przy akompaniamencie całego zespołu.

Coraz częściej spotyka się także wzmacniacze gitarowe ze zintegrowanym symulatorem efektów. Firma Fender wprowadziła na rynek model Mustang GT 40, który komunikuje się z aplikacją mobilną i pozwala odtwarzać brzmienia siedemnastu klasycznych wzmacniaczy oraz efektów takich, jak phaser, reverb czy delay.

Elektroniczne i hybrydowe instrumenty pozwalają również w pełni kontrolować brzmienie i dostosowywać je do miejsca.

– Muzyka elektroniczna jest wszędzie, więc wiele osób korzysta z elektronicznych perkusji w różnych miejscach, np. w kościele lub podobnych lokalizacjach, w których należy zachować ciszę. Można podłączyć się do systemu nagłośnieniowego, a następnie pogłośnić do poziomu, jaki chce się uzyskać. Brzmienia elektroniczne są wszędzie – twierdzi ekspert. 

Analitycy z firmy Technavio przewidują, że w ciągu trzech najbliższych lat globalny rynek elektronicznych instrumentów muzycznych będzie się rozwijał w tempie 1,8 proc. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Prawo

Duże projekty fotowoltaiczne w Polsce mocno spowolnione. Największymi problemami nadmierna biurokracja i chaos interpretacyjny

Długotrwałe procedury, nadmierna biurokracja i często niejednoznaczne interpretacje przepisów hamują rozwój fotowoltaiki w Polsce – wynika z raportu Polskiego Stowarzyszenia Fotowoltaiki. Inwestorzy wskazują uzyskanie warunków przyłączenia jako najbardziej problematyczny etap procesu inwestycyjnego. Barierą jest też skala wydanych odmów przyłączenia do sieci, co odstrasza inwestorów. Zmiany są konieczne, zwłaszcza w kontekście dyrektywy RED III, która wskazuje na konieczność przyspieszenia, uproszczenia i ujednolicenia procedur administracyjnych dla inwestycji w OZE.

Konsument

Czterech na 10 Polaków miało do czynienia z deepfake’ami. Cyberprzęstępcy coraz skuteczniej wykorzystują manipulowane treści

Deepfaki, czyli wygenerowane bądź też zmanipulowane przez sztuczną inteligencję zdjęcia, dźwięki lub treści wideo, to jedna z najbardziej kontrowersyjnych technologii naszych czasów. Do jej tworzenia wykorzystywane są zaawansowane algorytmy AI, dlatego użytkownikom coraz trudniej jest odróżnić treści rzeczywiste od fałszywych. Z raportu „Dezinformacja oczami Polaków 2024” wynika, że cztery na 10 badanych osób miało do czynienia z takimi treściami. To o tyle istotne, że deepfaki bywają wykorzystywane do manipulacji, szantażu, niszczenia reputacji, oszustw i wyłudzeń finansowych.

Ochrona środowiska

Państwowa Agencja Atomistyki przygotowuje się do nadzoru nad pierwszą polską elektrownią jądrową. Kluczową kwestią jest bezpieczeństwo

Trwają przygotowania do budowy pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej na Pomorzu. Zgodnie z harmonogramem przedstawianym przez rząd fizyczna budowa ma ruszyć w 2028 roku, a początek eksploatacji pierwszego bloku planuje się na 2036 rok. Również Państwowa Agencja Atomistyki przygotowuje się do realizacji zadań związanych z dozorem nad budową, rozruchem i eksploatacją nowej jednostki. Kluczowe są kwestie związane z bezpieczeństwem jądrowym i ochroną radiologiczną obiektu.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.