Mówi: | prof. Katarzyna Dąbrowska-Zielińska |
Firma: | Instytut Geodezji i Kartografii w Warszawie |
Satelity radarowe pomogą uniknąć katastrof naturalnych. Pozwolą przewidzieć ryzyko powodzi i suszy, ostrzegą przed huraganami
Powódź w Chinach w 1970 roku zabiła niemal 4 mln ludzi. Tsunami z 2004 roku, które uderzyło w Tajlandię, Sri Lankę, Indonezję i inne kraje regionu, zabiło ponad 300 tys. osób, a cyklon Nargis w Birmie – blisko 140 tys. To tylko przykłady katastrof naturalnych, których szkody w przyszłości będzie można zminimalizować. Dzięki satelitom radarowym, które na bieżąco obrazują całą powierzchnię Ziemi, będzie można szybciej reagować na kryzysy i katastrofy naturalne. We współpracy z satelitami, które ostrzegają przed zbliżającymi się cyklonami czy powstającym tsunami, pozwolą uratować setki tysięcy osób.
Badając powierzchnię Ziemi, satelity dostarczają wiele potrzebnych informacji – sprawdzają głębokość lodu, wilgotność gleby, oceniają stan wód. W sytuacji zagrożenia mogą się okazać niezbędne – ostrzegą przed zbliżającą się np. powodzią, pomogą ocenić, jaki stan zabezpieczeń będzie najlepszy, tym samym pomogą zapobiec katastrofie.
Europejski satelita ADM-Aeolus, nazwany na cześć Eola, strażnika wiatrów w mitologii greckiej, opisywany jest jako wielki krok naprzód w prognozowaniu pogody na świecie. Sonda wykorzystuje nową technologię laserową do pomiaru prędkości wiatru na całym świecie w czasie niemal rzeczywistym. Naukowcy oceniają, że dzięki takim badaniom uda się zminimalizować zagrożenie uderzeniem tsunami czy cyklonów. Satelita został wystrzelony na orbitę 22 sierpnia 2018 r. i do tej pory przechodzi testy. Europejska agencja kosmiczna niedawno poinformowała, że już wkrótce z danych dostarczanych przez Aeolusa będą mogli skorzystać meteorologowie z całego świata.
Z kolei satelita okołobiegunowy Sentinel-1A (wyniesiony na orbitę w kwietniu 2014 roku) oraz bliźniaczy satelita Sentinel-1B (wyniesiony na orbitę w kwietniu 2016 roli) są przeznaczone do obrazowania radarowego, monitorując w ten sposób powierzchnię Ziemi, mapują lasy i wody, są też niezwykle pomocne przy wszelkich sytuacjach kryzysowych. To tylko jeden z przykładów satelitów, które potencjalnie mogą uratować tysiące osób.
– Satelita mikrofalowy w programie Copernicus Sentinel-1, nazwany satelitą radarowym, działa na lotniskach tak jak radar. Wysyła wiązkę mikrofalową i odbiera po jakimś czasie, a czas powrotu takiej wiązki określa pewne cechy powierzchni Ziemi, w tym powierzchni np. roślinnej. Wykorzystywany jest w tej chwili do określania wilgotności gleby, co wpływa na plony i jaka jest wilgotność w pewnych okresach rozwoju roślin. Ale również do monitorowania zagrożeń powodziowych – tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Katarzyna Dąbrowska-Zielińska, profesor i kierownik Centrum Teledetekcji Instytutu Geodezji i Kartografii w Warszawie.
Meteorolodzy i naukowcy ostrzegają przed skutkami zmian klimatycznych. Deszcze mogą padać częściej i mogą być bardziej intensywne, tym samym częściej mogą się zdarzać powodzie i będą znacznie groźniejsze. Choćby powódź, która w 2013 roku nawiedziła dorzecze Dunaju, okazała się największą od co najmniej 512 lat. Zalane zostały znaczne obszary Niemiec, Czech, Austrii, Słowacji, Węgier, Bułgarii i Rumunii.
Raport Europejskiej Agencji Środowiska wskazuje, że do 2050 roku szkody materialne i związane z tym koszty z powodu powodzi mogą się zwiększyć aż pięciokrotnie. Od 1980 roku w Europie odnotowano 3,5 tysiąca powodzi, tylko np. w 2010 roku było ich 321 w 27 krajach. Powódź oceniana jako jedna z największych w historii, w 1970 roku w Chinach zabiła niemal 4 mln osób. Dzięki satelitom takiej katastrofy będzie można uniknąć. Z drugiej strony satelity pozwolą też ocenić ryzyko suszy.
– Satelity pomagają w klęskach żywiołowych związanych z rozprzestrzenianiem się pożarów, z powodziami i rozprzestrzenianiem się fali powodziowej. Pozwalają też ocenić degradację związaną z suszami, gdzie należy określić, jakie są prognozy rozszerzenia się tej degradacji i zmniejszania plonów. W przyszłości także w Polsce będzie nieuniknione nawadnianie, a satelity podpowiedzą, w jakim czasie należy nawadniać pola i ile tej wody rzeczywiście potrzeba, żeby jej nie marnować – wskazuje ekspertka.
Czytaj także
- 2024-11-18: Błyskawiczne powodzie będą coraz częstszym zjawiskiem w Europie. Zwłaszcza miasta muszą być na nie przygotowane
- 2024-12-12: Powodzie, susze i zanieczyszczenie rzek to największe zagrożenia wodne dla Polski. Brakuje specjalistów w tej dziedzinie
- 2024-11-25: Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
- 2025-01-15: Susza stała się już corocznym zjawiskiem w Polsce. Lokalne inicjatywy mogą wiele zmienić
- 2024-11-14: Dane satelitarne wspomagają leśników. Pomagają przeciwdziałać pożarom oraz kradzieżom drewna
- 2025-01-09: Zdjęcia satelitarne dobrym źródłem wiedzy o zmianach klimatycznych. Ich zaletami są ujęcie dużego obszaru i regularność dokumentowania
- 2024-11-07: Ekstremalne zjawiska pogodowe w Polsce to kilka miliardów strat rocznie. To duże wyzwanie dla branży ubezpieczeniowej
- 2024-11-12: Ekstremalne zjawiska pogodowe będą coraz częstsze. To może pociągnąć za sobą problemy z dostępnością ubezpieczeń
- 2024-09-27: Zespół Enej: Na Ziemi mamy skrajności – od suszy po ulewę. Martwi nas, jak będzie wyglądał świat naszych dzieci
- 2024-09-11: Krzysztof Skórzyński: Segregowałem śmieci, zanim to było modne. Oszczędzam wodę i prąd. Ale wciąż robię za mało
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Problemy społeczne

Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.
Motoryzacja
Pożary pojazdów elektrycznych są rzadsze niż spalinowych. W powszechnym przekonaniu jest odwrotnie, bo brakuje edukacji

Trzydzieści pożarów aut elektrycznych i niemal 9,5 tys. pożarów aut spalinowych – to statystyki za ubiegły rok. Jak podkreślają eksperci, statystycznie pojazdy elektryczne płoną rzadziej niż spalinowe. W przeliczeniu na tysiąc zarejestrowanych pojazdów wskaźnik pożarów w przypadku elektryków wynosi 0,372, a w przypadku aut spalinowych 0,424. Specjaliści są zgodni co do tego, że w powszechnym obiegu brakuje rzetelnej wiedzy na temat samochodów elektrycznych i ich bezpieczeństwa pożarowego.
Prawo
UE lepiej przygotowana na reagowanie na klęski żywiołowe. Od czasu powodzi w Polsce pojawiło się wiele usprawnień

Na tereny dotknięte ubiegłoroczną powodzią od rządu trafiło ponad 4 mld zł. Pierwsze formy wsparcia, w tym zasiłki, pomoc materialna czy wsparcie dla przedsiębiorców, pojawiły się już w pierwszych dniach od wystąpienia kataklizmu. Do Polski ma też trafić 5 mld euro z Funduszu Spójności UE na likwidację skutków powodzi. Doświadczenia ostatnich lat powodują, że UE jest coraz lepiej przygotowana, by elastycznie reagować na występujące klęski żywiołowe.
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.