Mówi: | prof. dr hab. inż. Cezary Galiński |
Funkcja: | kierownik Zakładu Samolotów i Śmigłowców |
Firma: | Wydział Mechaniczny Energetyki i Lotnictwa, Politechnika Warszawska |
Trwają testy dronów w walce z koronawirusem. Przyspieszą transport osocza oraz próbek do diagnozy w terenach zurbanizowanych
W czasie pandemii szybkość transportu próbek krwi oraz osocza ma zauważalny wpływ na funkcjonowanie służby zdrowia. Aby przyspieszyć ten proces, prowadzone są testy bezzałogowych systemów lotniczych, które pozwolą błyskawicznie przetransportować dostawy medyczne na terenach miejskich i uniknąć korków w trakcie godzin szczytu. Rozwiązania wypracowane w trakcie pandemii mogą usprawnić funkcjonowanie służby zdrowia także po zwalczeniu koronawirusa – w przyszłości transport dronowy może być wykorzystany np. do błyskawicznego transportowania organów do przeszczepu.
– Podstawowym zastosowaniem, jakie bezzałogowe statki powietrzne mogą mieć w zwalczaniu pandemii, są dostawy medyczne. Transport lotniczy jest najszybszym możliwym transportem, pozwala unikać zakłóceń ruchu ulicznego. W związku z tym bezzałogowe statki powietrzne byłyby najlepszą metodą transportu krwi, osocza czy też próbek, które są pobierane w celu zdiagnozowania choroby. Badania w tym zakresie są wspierane przez Centralnoeuropejski Demonstrator Dronów, który chce wspierać wdrażanie systemów bezzałogowych w Polsce – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje prof. dr hab. inż. Cezary Galiński, kierownik Zakładu Samolotów i Śmigłowców na Wydziale MEiL Politechniki Warszawskiej.
Program Centralnoeuropejskiego Demonstratora Dronów został powołany do życia we wrześniu 2018 roku m.in. przy współudziale Ministerstwa Infrastruktury i miał być odpowiedzią na rosnące zainteresowanie sektora prywatnego i publicznego innowacyjnymi rozwiązaniami wykorzystującymi bezzałogowe pojazdy latające. Aby przyspieszyć ich wdrażanie na rynku konsumenckim, do współpracy przy rozwoju CEDD zaproszono także przedstawicieli Urzędu Lotnictwa Cywilnego oraz Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.
Pierwsze pomyślne testy transportu medycznego z wykorzystaniem bezzałogowych pojazdów latających wykonano w trakcie pierwszej fali pandemii, 29 kwietnia 2020 roku. Wykorzystano wówczas drony Hermes do przesłania próbek do wykrywania koronawirusa pomiędzy Szpitalem MSWiA i kliniką uniwersytecką przy ul. Banacha w Warszawie. Próby terenowe przeprowadzono po przetestowaniu systemu dronowego transportu medycznego na poligonie Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
– To, co w tej chwili robimy, to są próby, dlatego że pandemia przyszła trochę za wcześnie jak na nasze możliwości. W zasadzie jesteśmy na granicy możliwości technicznych – mówi prof. Cezary Galiński. – Udało się zorganizować duży poligon na Śląsku, na terenach niezamieszkałych, ale zurbanizowanych, gdzie można bezpiecznie tego rodzaju próby przeprowadzać i one tam trwają.
Kolejnym etapem wdrażania doraźnych mostów powietrznych na potrzeby walki z pandemią będzie połączenie za pośrednictwem dronów Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA ze Stadionem Narodowym. Bezzałogowe pojazdy latające mają umożliwić przetransportowanie pomiędzy tymi placówkami próbek do badań w zaledwie 8 minut od startu.
– Próby są realizowane w kontrolowanych warunkach przy udziale Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Wykorzystanie systemów bezzałogowych do dostaw medycznych było jednym z od dawna przewidywanych zastosowań tego rodzaju systemów. Obowiązujące prawo pozwalało tylko na tego rodzaju loty dostawcze w terenie zurbanizowanym. Dostawy medyczne były jedynymi, jakie można było przeprowadzać nad miastami w sposób legalny – zauważa ekspert.
Ciekawą propozycję zastosowania dronów w walce z pandemią zaprezentowała także firma Spartaqs, która w porozumieniu z władzami Katowic przeprowadziła pilotażową dezynfekcję przystanków z wykorzystaniem bezprzewodowych pojazdów latających. Drony wyposażono w pojemnik na płyn dezynfekujący oraz emiter promieni UV, które pozwoliły pozbyć się wirusów i bakterii z miejsc publicznych.
Z kolei w takich krajach jak Chiny czy Francja już w trakcie pierwszej fali koronawirusa władze wykorzystały drony jako narzędzie do monitorowania obywateli. Pojazdy wyposażono w kamerę termowizyjną, która pozwoliła wykrywać skupiska ludzi stanowiące potencjalne ognisko rozprzestrzeniania się wirusa. Dzięki zintegrowanym głośnikom władze mogły zaapelować do grup zwiększonego ryzyka o zachowanie reżimu sanitarnego.
Inżynierowie z Politechniki Warszawskiej również włączyli się do prac nad upowszechnieniem bezzałogowych pojazdów latających wykorzystywanych w transporcie medycznym. W ramach projektu finansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju współpracują z firmą Spectre Solutions nad hybrydą drona i samolotu, która pozwoli przenosić nie tylko niewielkie próbki medyczne, lecz także organy na potrzeby przeszczepów.
– Firma Spectre Solutions przygotowuje hybrydę między wielowirnikowcem a samolotem. Zaletą tego urządzenia jest to, że powinno mieć większy zasięg i latać szybciej. Usługi transportu medycznego mogłyby być realizowane na dużo większe odległości w równie krótkim czasie, jak to jest możliwe na krótkie odległości za pomocą wielowirnikowców. Taki system bezzałogowy ma dosyć pojemny kadłub, w związku z czym zmieści się w nim lodówka medyczna, w której można przewozić np. serce do przeszczepu – twierdzi prof. dr hab. inż. Cezary Galiński.
Według analityków z firmy Adroit Market Research wartość globalnego rynku dronów do 2025 roku przekroczy 144 mld dol. przy średniorocznym tempie wzrostu na poziomie ponad 40 proc.
Czytaj także
- 2025-01-07: Polska potrzebuje centralnego systemu dokumentacji medycznej. Jest niezbędny w wypadku sytuacji kryzysowych
- 2025-01-16: Doświadczenia Ukrainy są cenną lekcją dla polskich medyków. Pomagają się przygotować na potencjalny konflikt
- 2024-10-15: Trwa jesienna fala COVID-19. Według GIS jest najwięcej zachorowań od dwóch lat
- 2024-11-13: Polska ochrona zdrowia niegotowa na kolejny kryzys. Eksperci: nie wyciągnęliśmy lekcji z pandemii
- 2024-10-29: Ruch na lotniskach regionalnych niezagrożony. Centralne lotnisko ma być nie konkurencją, ale uzupełnieniem oferty lotniczej
- 2024-10-15: Poznańskie lotnisko Ławica poszerza ofertę cargo. Będzie realizować transport dzieł sztuki oraz zwierząt z zoo
- 2024-10-08: Do 2050 roku transport morski ma być zeroemisyjny. W dekarbonizacji pomagają nowe technologie, ale przyszłością są zielone paliwa
- 2024-08-20: Upały wyzwaniem w transporcie żywności. W zwykłych samochodach dostawczych może być nawet 50°C [DEPESZA]
- 2024-08-08: Coraz więcej postępowań restrukturyzacyjnych. Firmy mają problem z rosnącymi kosztami prowadzenia działalności
- 2024-08-19: Rosnąca konsumpcja może się wkrótce przełożyć na lepsze wyniki branży logistycznej. Są już pierwsze oznaki ożywienia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Problemy społeczne
Rośnie liczba cyberataków na infrastrukturę krytyczną. Skuteczna ochrona zależy nie tylko od nowych technologii, ale też odporności społecznej
W ciągu ostatnich dwóch lat doszło na świecie do ponad 800 cyberataków o wymiarze politycznym na infrastrukturę krytyczną – wylicza Europejskie Repozytorium Cyberincydentów. Ochrona tego typu infrastruktury staje się więc priorytetem. Rozwiązania, które będą to wspierać, muszą uwzględniać nowe technologie i wiedzę ekspercką, lecz również budowanie społeczeństwa odpornego na cyberzagrożenia.
Ochrona środowiska
Rośnie znaczenie zielonych certyfikatów w nieruchomościach. Przybywa ich również w mieszkaniówce
Trend certyfikowania budynków już od wielu lat jest obecny na rynku komercyjnym i dotyczy głównie biurowców i nieruchomości logistycznych. Teraz coraz mocniej wchodzi także do segmentu mieszkań. Liczba certyfikatów dla tego typu inwestycji rośnie, co ma związek z rosnącą świadomością ekologiczną mieszkańców oraz ich chęcią ograniczania kosztów eksploatacji mieszkań.
Zdrowie
Europa potrzebuje strategii dla zdrowia mózgu. Coraz więcej państw dostrzega ten problem
Polacy z jednej strony wykazują już sporą świadomość problemu, jakim są choroby mózgu – jedna czwarta ma w swoim otoczeniu osoby dotknięte takim problemem. Z drugiej strony system nie odpowiada rosnącym potrzebom. Specjalistów jest zbyt mało, więc kolejki do neurologów czy psychiatrów się wydłużają. Alternatywą pozostaje korzystanie z wizyt komercyjnych, ale nie każdego na to stać. Towarzystwa naukowe i organizacje pozarządowe są zgodne co do tego, że potrzebne są nie tylko krajowe strategie, ale i europejski plan dla chorób mózgu.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.