Newsy

Pandemia rewolucjonizuje pracę laboratoriów. Dzięki rozszerzonej rzeczywistości laboranci mogą pracować zdalnie

2021-01-14  |  06:00

Opracowane przez polską firmę rozwiązanie pozwoli wykorzystać rozszerzoną rzeczywistość w pracy laboratoriów. Dzięki temu laboranci będą mogli wyświetlać informacje w formie hologramów, nie zajmując przy tym rąk. Rozwiązanie nie tylko usprawni pracę na miejscu, lecz dzięki integracji z systemem zarządzania informacjami laboratoryjnymi umożliwi pracę zdalną. Technologią rozszerzonej rzeczywistości są zainteresowane laboratoria z całego świata, również z Polski.

– Polskie laboratoria nie odstają od tych z Wielkiej Brytanii, Francji, Japonii czy Arabii Saudyjskiej pod względem zaawansowania technologicznego. Wszystko zależy od tego, jak są dofinansowane. Co ciekawe, polskie laboratoria również sięgają po innowacje, jak np. wykorzystanie rozszerzonej rzeczywistości w codziennej pracy analityków – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Bartosz Michałowski z Solution4Labs.

Przyszłością pracy w laboratorium może być wykorzystanie rozszerzonej rzeczywistości. Opracowane przez Polaków rozwiązanie Holo4Labs wykorzystuje okulary Microsoft HoloLens ze zintegrowanym systemem zarządzania informacjami laboratoryjnymi (LIMS). Dzięki temu pracownicy laboratorium mogą wykonywać swoje badania, mając wolne obie ręce. Wszystkie informacje potrzebne do pracy są wyświetlane w postaci hologramów. Rozwiązanie obsługuje sterowanie gestami dłoni i za pomocą poleceń głosowych. Skanowanie opisów próbek odbywa się poprzez identyfikację tagów QR. Interfejs rozszerzonej rzeczywistości wyświetla informacje z bazy danych, a także pozwala na pracę z trójwymiarowymi modelami cząsteczek substancji.

– Wszystkie te dane są pomocne, zarówno w pracy codziennej, jak i w sytuacjach nieprzewidzianych, kiedy np. trzeba serwisować urządzenie i system podpowiada, co dokładnie należy zrobić krok po kroku – wskazuje Bartosz Michałowski. – Podstawą cyfrowej rewolucji jest integracja urządzeń z systemem informatycznym, który potrafi automatycznie pobrać dane z tych urządzeń. Pracownicy nie muszą przepisywać danych, co powoduje, że nie ma ryzyka popełnienia błędu. Cyfrowa rewolucja sprawia, że jesteśmy w stanie tworzyć nowe, bezpieczniejsze materiały, nowe leki. Wszystko to ma znaczenie również w codziennym życiu.

Podstawą działania nowoczesnego laboratorium jest jednak nie tyle technologia pozwalająca na wizualizację części danych w formie hologramów, lecz możliwość dostępu do cyfrowych danych laboratoryjnych z każdego miejsca na świecie. To szczególnie istotne zwłaszcza w dobie pandemii koronawirusa.

– W nowoczesnym laboratorium funkcjonuje szereg rozwiązań usprawniających pracę, jednak podstawą zawsze jest system klasy LIMS służący do kompleksowego zarządzania pracą w laboratorium, od pracy nad próbkami, poprzez analizę badań, wykonywanie kalkulacji, ale także zarządzanie pracą, zasobami, alokacje tych zasobów, a finalnie przygotowywanie raportów czy też wizualizacje w czasie rzeczywistym istotnych wskaźników pracy w laboratorium – wymienia ekspert.

Według analityków MarketsandMarkets światowy rynek systemów zarządzania informacjami laboratoryjnymi w 2020 roku był wyceniany na miliard dolarów. Do 2025 roku ma wzrosnąć do 1,7 mld dol. Jednym z czynników napędzających ten rynek ma być pandemia koronawirusa, w wyniku której wzrosło zainteresowanie pracą zdalną również w laboratoriach.

– Cyfrowa rewolucja pomogła w czasie pandemii, przede wszystkim jeśli chodzi o organizację pracy. Część pracowników zwróciła uwagę na potrzebę pracy zdalnej. Do tej pory nie było to możliwe, ponieważ większość czynności laboratoryjnych trzeba wykonać w samej placówce. Część zadań, takich jak opracowanie analiz z badania czy przygotowanie raportu, mogłaby być wykonana z domu. Osoba pracująca zdalnie może za pomocą pobranych danych przygotować swoją pracę – tłumaczy Bartosz Michałowski.

Część laboratoriów wciąż jednak pracuje na dokumentacji papierowej, choć najnowsze technologie są na wyciągnięcie ręki.

– Wykorzystanie oprogramowania w laboratorium jest niezwykle istotne do utrzymania wysokiej jakości wyników. Część laboratoriów nadal trzyma się dokumentacji papierowej, tak jak to robiły 10 czy 20 lat temu, jednak coraz więcej menadżerów laboratoriów zwraca uwagę na ten aspekt, że zaawansowanie technologiczne obejmuje zarówno sprzęt, jak również oprogramowanie – przekonuje ekspert z Solution4Labs.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

IT i technologie

Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

Edukacja

Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne. Naukowcy rekomendują, aby nie przekraczać 3 godz. dziennie [DEPESZA]

Zmęczenie oczu, ból głowy, pleców, dłoni i nadgarstka to dolegliwości najczęściej zgłaszane przez osoby regularnie grające w gry komputerowe. Na podstawie ankiety przeprowadzonej na grupie niemal tysiąca dorosłych osób amerykańscy naukowcy ustalili, że regularne sesje gier trwające co najmniej 3 godz. najbardziej przyczyniają się do powstania takich dolegliwości. Co ciekawe, u osób będących lub planujących zostać e-sportowcami natężenie dolegliwości nie rośnie gwałtownie, jak należałoby przypuszczać. Może to mieć związek z bardziej świadomym doborem sprzętu i lepszym zrozumieniem znaczenia ergonomii.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.