Newsy

Próbka głosu pozwoli zdiagnozować chorobę i wykryć niebezpieczeństwo. Nad rozwojem technologii pracuje polska firma

2020-10-19  |  06:00

W ciągu ostatnich lat światowy rynek analizy mowy notuje szybki wzrost. Rozwój algorytmów Big Data i głębokiego uczenia się w połączeniu ze wzrostem mocy obliczeniowej sprawił, że możliwości analizy mowy są znacznie większe. Dla działów sprzedaży, marketingu i usług technologia analizy mowy oznacza wzrost przychodów i wydajności. To także korzyści dla samych użytkowników – technologia po samym głosie może zdiagnozować chorobę, a nawet stwierdzić, czy znajdujemy się w niebezpieczeństwie.

– Technologia analizy mowy oznacza np. wykrywanie różnego rodzaju przestępstw lub nadużyć w dużej liczbie rozmów telefonicznych, takich jak wyciek danych osobowych czy niewłaściwy sposób prowadzenia sprzedaży przez telefon. Drugi typowy przykład to ustalanie, dlaczego dany sprzedawca jest najlepszy, co powoduje jego sukces. To zaś wsparcie dla pozostałych sprzedawców, żeby mogli to robić lepiej – mówi agencji Newseria Innowacje dr hab. Bartosz Ziółko, prezes Techmo.

Technologia rozpoznawania może przełożyć się na dużą korzyść biznesową, przede wszystkim w obsłudze klienta, rezerwacjach telefonicznych czy ankietowaniu respondentów. Analiza mowy umożliwia takim firmom efektywne gromadzenie, porządkowanie i analizowanie dużych ilości danych o klientach i potencjalnych klientach.

– Analityka mowy dotyczy zarówno tonu wypowiedzi, emocji, słów kluczowych, może też pójść w trochę szerszy kontekst, np. jaki jest odbiorca, jaki jest jego profil – wskazuje dr hab. Bartosz Ziółko.

Technologia automatyzuje szereg procesów operacyjnych, w tym nagrywanie rozmów, rozpoznawanie mowy i transkrypcję, wyszukiwanie według słów kluczowych czy zarządzanie jakością rozmów. Za pomocą rozwiązań do analizy mowy wszystkie te procesy są wykonywane z większą szybkością i na wyższym poziomie niż w przypadku jakiegokolwiek systemu analizy danych, który obsługuje człowiek.

– Sprawny operator jest w stanie oglądać prawie 10 monitorów, obraz wideo może być przyspieszony dwukrotnie. Jednak w wypadku analizy mowy to nie jest możliwe. Jedna godzina analizy audio wymaga jednej godziny pracy człowieka, a więc jest to raczej nierealne w praktyce. Biorąc pod uwagę duże call center w Polsce, gdzie około tysiąc osób pracuje jednocześnie, musiałoby być drugie tysiąc osób, które to kontroluje, dlatego tutaj systemy informatyczne są kluczowe – przekonuje prezes Techmo.

Alexa Amazona czy Cortana Microsoftu to tylko przykłady narzędzi aktywowanych głosem. Systemy do analizy mowy, ale też takie, które można sterować poleceniami, są rozbudowane przede wszystkim w języku angielskim. W Polsce jeszcze stosunkowo mało jest nowoczesnych technologii, które bazowałyby na języku polskim – rozpoznawały mowę potoczną czy związki frazeologiczne. Może to zmienić polska firma Techmo.

–  Dla firm amerykańskich, globalnych, polski rynek nie jest aż tak duży, dlatego często nie chcą aż tyle czasu i energii poświęcać na dopracowanie tych narzędzi. Techmo w dużej mierze inwestuje w zrobienie tego typu rozwiązań skutecznych dla języka polskiego – wskazuje dr hab. Bartosz Ziółko.

Techmo umożliwia komunikację między inteligentnymi urządzeniami czy między budynkami a użytkownikami. Maszyny można też nauczyć rozpoznawać choroby i identyfikować ryzyko ich wystąpienia wyłącznie na podstawie głosu. To narzędzie nie do przecenienia w telemedycynie. Naukowcy ustalają takie parametry mowy i oddechu podczas mowy, które są charakterystyczne dla danej choroby, a sztuczna inteligencja jest w stanie je rozpoznać tylko na podstawie próbki głosu.

Co istotne, narzędzia do analizy głosu potrafią ocenić, czy dana osoba znajduje się w niebezpieczeństwie – badają nie tylko tembr głosu, ale też użyte słowa. Na tej podstawie niemal bezbłędnie są w stanie określić, czy nie grozi nam niebezpieczeństwo. Takie technologie stosują już organy policji w kilku krajach, na razie w ramach pilotażu, ale być może narzędzie wejdzie do szerszego użycia.

Techmo oferuje technologię analizy mowy przystosowaną do języka polskiego. Może to zrewolucjonizować rozwój innowacyjnych narzędzi. Skorzystają na tym zwykli użytkownicy, ale także i polskie firmy będą mogły zwiększyć konkurencyjność na globalnym rynku.

– Coraz więcej rzeczy załatwiamy przez telefon głosowo i będzie coraz więcej różnego rodzaju komplikacji, od prostych rzeczy jak np. reklamacje, po różnego rodzaju kontrole pracowników pracujących przez telefon, gdzie pracodawca chce mieć obraz, co np. 200 pracowników de facto zrobiło, jaka jest ich skuteczność, czy zachowywali procedury, które były ustalone. Informacja w ogóle jest coraz cenniejszym dobrem i będzie coraz bardziej oczekiwana w systemach audio – ocenia prezes Techmo.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Transport

W Amazon pracuje ponad 750 tys. robotów. Najnowszy jest wyposażony w „zmysł” dotyku

Pierwsze roboty wyposażone w „zmysł” dotyku wykorzystywane są przez Amazon do obsługi produktów w centrach realizacji zamówień w USA i Niemczech. Roboty potrafią precyzyjnie przeszukiwać nawet ciasne przestrzenie półek w poszukiwaniu konkretnych produktów i z wyczuciem przenosić je na taśmę. Dzięki nim pracownicy nie muszą się schylać ani wspinać po drabinie w poszukiwaniu towaru. Automatyzacja wspiera też pracę kurierów. Paczki, które mają być dostarczone pod wskazany adres, podświetlane są w furgonetce na zielono, co ułatwia znalezienie właściwej przesyłki i skraca czas dostawy.

Medycyna

Diagnostyka zaburzeń snu może być łatwiejsza. Inteligentna piżama monitoruje bruksizm i bezdech senny

Naukowcy z Uniwersytetu Cambridge opracowali inteligentną piżamę, której zadaniem jest monitorowanie w warunkach domowych wzorców oddechu podczas snu i wykrywanie jego zaburzeń takich jak bezdech senny, chrapanie czy bruksizm. Jest to możliwe dzięki znajdującym się w materiale zaawansowanym grafenowym czujnikom tensometrycznym. Urządzenie może stać się alternatywą dla często niekomfortowej dla pacjentów diagnostyki w warunkach szpitalnych lub z wykorzystaniem nieporęcznego sprzętu.

Infrastruktura

Energia słoneczna wyprzedziła węgiel jako źródło energii w UE. Tempo dalszego rozwoju zależy od inwestycji w system i sieć

Zgodnie z założeniami strategii planu REPowerEU do 2030 roku na terenie państw członkowskich ma zostać zainstalowanych niemal 600 GW mocy fotowoltaiki słonecznej. Organizacje takie jak SolarPower Europe walczą o to, aby do tego czasu fotowoltaika stała się głównym źródłem energii elektrycznej. O ile w ostatnich latach odnotowano dynamiczne tempo wzrostu produkcji energii słonecznej, o tyle w kolejnych latach na drodze do realizacji planu może stanąć nienadążająca za tempem rozwoju infrastruktura.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.