Mówi: | dr inż. Krystian Szczepański |
Funkcja: | dyrektor |
Firma: | Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy |
W ciągu tygodnia do organizmu człowieka przedostaje się nawet 21 gramów mikroplastiku. Wykryto go już nawet w powietrzu czy butelkowanej wodzie
Morski Instytut Rybacki podaje, że ok. 10 proc. odpadów przemysłowych i komunalnych trafia bezpośrednio do ekosystemów morskich. Obecnie ocenia się, że jednym z najpoważniejszych zagrożeń dla środowiska są mikroplastiki produkowane jako dodatek do kosmetyków i środków czystości czy powstające w efekcie destrukcji i rozdrobnienia tworzyw sztucznych. Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że mikroplastik został wykryty w wodzie morskiej, słodkiej, ściekach, żywności, powietrzu czy butelkowanej wodzie pitnej, a to nie pozostaje bez konsekwencji na zdrowie człowieka.
– Szacuje się, że do 2017 roku wyprodukowaliśmy około 8,3 mld ton plastiku, a w ciągu ostatnich 40 lat jego produkcja wzrosła 40-krotnie i nic nie wskazuje na to, żeby miało się to zmienić. Nie pozostaje to bez wpływu na środowisko naturalne, a w konsekwencji również człowieka. Liczne raporty naukowców z całego świata potwierdzają powszechną obecność niewielkich fragmentów plastiku, tzw. mikroplastiku, przede wszystkim w ekosystemach morskich. Przyczyną tego stanu rzeczy jest m.in. niewłaściwe zagospodarowanie odpadów – rocznie aż 6,5 mln ton tworzyw sztucznych wyrzuca się ze statków do mórz i oceanów – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje dr inż. Krystian Szczepański, dyrektor Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego.
Nie bez znaczenia dla naszego zdrowia jest również mikroplastik pochodzący z gospodarstw domowych, którego źródłem są produkty chemii gospodarczej i kosmetyki. Pozostałości kosmetyków są spłukiwane wodą, następnie trafiają do wód ściekowych, a stamtąd do systemów oczyszczania ścieków. Jeżeli system oczyszczania nie jest w stanie ich wyłapać, system uzdatniania wody też nie zapewnia pełnej filtracji tego typu mikrocząstek, przez co trafia również do naszych kranów. Jednak mikroplastik pochodzący z kosmetyków stanowi jedynie 2 proc.
– Mikroplastiki stanowią poważne zagrożenie, ponieważ ich niewielkie rozmiary czynią je dostępnymi dla wielu organizmów, począwszy od drobnych jak plankton, przez małże, ryby, a skończywszy na wodnych ssakach. Dlatego jedząc ryby, owoce morza, sól morską, lecz także miód, a nawet pijąc wodę butelkowaną, dostarczamy mikroplastiki do swojego organizmu – mówi Krystian Szczepański
Do innych istotnych źródeł mikroplastiku należy także pranie syntetycznych ubrań (35 proc.), ścieranie opon samochodowych podczas jazdy (28 proc.) oraz pył miejski (24 proc.). Ostatnie badania IOŚ-PIB pokazują, że mikroplastiki są obecne nie tylko w ekosystemach morskich, lecz także w znacznych ilościach w powietrzu. Każdego roku wdychamy nawet dziesiątki tysięcy maleńkich kawałków tworzyw sztucznych. Według badania World Wildlife Fund ludzie konsumują około 5 g plastiku tygodniowo, z kolei według badań niemieckiego oddziału WWF w Hamburgu z 2019 roku w ciągu tygodnia do organizmu człowieka przedostaje się go ok. 21 g.
– W IOŚ-PIB prowadziliśmy analizę filtrów z poborników określających zanieczyszczenie powietrza oraz kolektory opadu. Na podstawie zebranego materiału zidentyfikowano szereg cząstek, które sklasyfikowano jako syntetyczny polimer. Musimy pamiętać, że to wszystko jest ze sobą powiązane. To, że zmyjemy to w naszych kranach, nie znaczy, że to gdzieś znika. Wszystko krąży w środowisku i potem znowu wraca do nas, do naszych organizmów i staje się bardzo dużym zagrożeniem dla naszego zdrowia – tłumaczy dyrektor IOŚ-PIB.
O tym, że mikroplastik unosi się w powietrzu, może świadczyć fakt, że naukowcy odkryli go w próbkach śniegu z Arktyki. Żeby tam trafić, musiał być przenoszony w powietrzu. W 2019 roku krakowscy naukowcy w specjalnych pojemnikach na dachu Uniwersytetu Pedagogicznego umieścili szklane naczynia, w których osiadały zanieczyszczenia powietrza. Podczas analizy okazało się, że pośród zanieczyszczeń dużo było również mikrowłókien plastiku.
ONZ już kilka lat temu ostrzegała, że wkrótce w oceanach może być więcej plastiku niż ryb. W 2016 roku Morski Instytut Rybacki zbadał próbki osadów piasku polskiego Wybrzeża. Okazało się, że średnio w piasku znajdowało się 55 drobin/50 cm3 osadu. Największą liczbę mikrocząstek odnotowano w klasie wielkości 200-500 µm. Zidentyfikowane w próbkach piasku plaż drobiny mikroplastików można zaliczyć przede wszystkim do wtórnej grupy, powstałej w wyniku degradacji zdecydowanie większych obiektów.
Tymczasem mikroplastik ma niekorzystny wpływ na nasze zdrowie.
– Im mniejsze substancje, tym łatwiej dostają się poprzez nasz układ pokarmowy czy oddechowy do naszych organizmów. Mikroplastik ulega akumulacji w organach człowieka i wchodzi do krwiobiegu. Należy tu także wspomnieć o roli mikroplastiku jako nośnika zanieczyszczeń. Efekt toksyczny może, ale nie musi wynikać z działania samych cząstek mikroplastików, lecz właśnie z obecności na jego powierzchni zanieczyszczeń, które wykazują właściwości genotoksyczne oraz kancerogenne – wskazuje ekspert.
Aby zmniejszyć ilość plastiku krążącą w środowisku, Unia Europejska zakazała m.in. obrotu jednorazowymi produktami, czyli talerzami, sztućcami czy słomkami. Dyrektywa plastikowa zakłada też, że od 2025 roku producenci muszą zrezygnować z plastikowych słomek przytwierdzonych do kartonowych pojemników, z rynku mają zniknąć plastikowe butelki z nakrętkami luzem. Dodatkowo plastikowe butelki będą musiały być wykonane w minimum 25 proc. z materiału pochodzącego z recyklingu (od 2030 roku w 30 proc.).
– Unia Europejska w zakresie klimatu i odpadów jest pewnego rodzaju liderem i pokazuje, w jaki sposób tego typu problemy wynikające z egzystencji człowieka powinny być rozwiązywane. Jednak musimy myśleć także o tym, jak inne części świata powinny radzić sobie z tego typu wyzwaniami. Nawet jeśli w całej UE ograniczymy wyroby z tworzyw sztucznych i emisje mikroplastików do środowiska, ale pozostałe kraje nie zmienią swojej polityki w tym zakresie, to mikroplastik obecny chociażby w ekosystemach morskich będzie dla nas zagrożeniem – twierdzi dr inż. Krystian Szczepański.
Szacuje się, że tylko niespełna 10 proc. światowego plastiku podlega recyklingowi. Ponad 30 proc. jest składowana, a około jedna trzecia trafia do oceanów. Z kolei według danych Eurostatu w krajach członkowskich Unii Europejskiej zbierane odpady z tworzyw sztucznych podlegają w 39 proc. spalaniu, w 31 proc. składowaniu, zaś w 30 proc. recyklingowi. Jednak popyt na tworzywa sztuczne pochodzące z recyklingu stanowi zaledwie 6 proc. zapotrzebowania na tworzywa sztuczne w Europie, co powoduje, że połowę tworzyw sztucznych zebranych w celu recyklingu wywozi się do innych krajów spoza UE.
Czytaj także
- 2025-01-10: Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
- 2025-01-13: Wciąż niewielkie finansowanie wsparcia psychicznego przez państwo. Usługi terapeutyczne są dziś głównie prywatne
- 2024-12-12: 15 proc. Polaków na co dzień korzysta z miejskich rowerów publicznych. To rosnący potencjał dla reklamodawców
- 2024-12-27: Dwa konkursy w Agencji Badań Medycznych w 2025 roku. Do wzięcia 275 mln zł
- 2024-12-18: Rolnictwo czekają znaczące inwestycje. Bez nich trudno będzie zapewnić żywność 10 mld ludzi
- 2024-12-12: Nowe obowiązki dla e-sklepów. Wchodzi w życie rozporządzenie o bezpieczeństwie produktów
- 2025-01-10: Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
- 2024-12-06: Polska nie powołała jeszcze koordynatora ds. usług cyfrowych. Projekt przepisów na etapie prac w rządzie
- 2024-12-02: Wzmocniona ochrona ponad 1,2 mln ha lasów. Część zostanie wyłączona z pozyskiwania drewna
- 2024-12-16: Pierwsze lasy społeczne wokół sześciu dużych miast. Trwają prace nad ustaleniem zasad ich funkcjonowania
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
NEWSERIA POLECA
Bezpieczeństwo najważniejsze dla pacjentów decydujących się na zabiegi korekty wad wzroku
Wady refrakcji, takie jak krótkowzroczność, astygmatyzm czy starczowzroczność, można skutecznie i trwale usunąć. Kwestii bezpieczeństwa zabiegów korekcji wad wzroku dotyczy najwięcej obaw pacjentów, którzy myślą o takim kroku. Tutaj z pomocą przychodzą certyfikaty spełnianych norm jakości, akredytacje poszczególnych placówek oraz potwierdzenie kwalifikacji lekarzy chirurgów.
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Polacy chcieliby głosować elektronicznie. Brakuje woli politycznej i technicznego zaplecza dla takiego rozwiązania
Ponad połowa Polaków chciałaby głosować przez internet – wynika z analizy CBOS. Już dziś niektóre państwa na świecie korzystają z głosowania elektronicznego, a wiele innych rozważa wprowadzenie takiego rozwiązania. Światowym liderem w tym zakresie jest Estonia, gdzie od 2005 roku działa e-voting. Także w Polsce po wyborach w 2023 roku pojawił się tego typu pomysł. Okazuje się jednak, że choć wola społeczna zdigitalizowania sposobu wyboru rządzących jest, to woli politycznej ciągle brakuje. Nie wiadomo też, która z platform mogłaby pełnić rolę bezpiecznej urny wyborczej.
Prawo
Tak zwana sztuczna twórczość coraz popularniejsza. Wyzwaniem pozostają kwestie praw autorskich
Rosnąca popularność narzędzi AI spowodowała, że powstaje coraz więcej „dzieł sztuki”, będących wytworem działania algorytmów, które potrafią m.in. tworzyć muzykę dopasowaną do preferencji i nastroju, malować obrazy, a nawet pisać poezję czy scenariusze filmowe. To rodzi szereg wyzwań dotyczących praw autorskich. Są także wątpliwości dotyczące ochrony dzieł, z których AI się uczy. Narzucanie prawnych zakazów i obostrzeń może jednak nie przynieść efektów.
Handel
Sztuczna inteligencja zmienia e-handel. Będzie wygodniej dla konsumentów, ale też sporo zagrożeń
W ciągu siedmiu lat wartość rynku związanego z wykorzystaniem sztucznej inteligencji w handlu elektronicznym wzrośnie ponad dwuipółkrotnie – do ponad 22 mld dol. Przedsiębiorcy widzą w niej duży potencjał marketingowy. Z punktu widzenia konsumentów obecność AI na platformach sprzedażowych to szansa na oszczędzenie czasu przy wyszukiwaniu produktów i możliwość otrzymywania spersonalizowanych ofert. To jednak również duże ryzyka – zwiększone ryzyko narażenia na manipulację i deepfake, a także obawa o bezpieczeństwo danych osobowych.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.