Mówi: | Kamil Kipiel |
Firma: | Medical Simulation Technologies |
Polski start-up stworzył unikalny na skalę światową symulator do szkolenia kardiologów. Wynalazek zwiększa wydajność lekarzy o kilkadziesiąt procent
Polscy naukowcy i start-upy przodują w tworzeniu medycznych innowacji. Jeden z nich stworzył unikalny w skali światowej symulator, który pozwala lekarzom nauczyć się inwazyjnego badania w bezstresowych warunkach. Metoda ta jest już chroniona europejskim patentem. Spółka chce trafić ze swoim produktem przede wszystkim do kardiologów i kardiochirurgów. Kilka godzin pracy na symulatorze może spowodować wzrost wydajności lekarza nawet o kilkadziesiąt procent.
– Fundamentalną sprawą w zakresie wysokiej jakości profilaktyki, ochrony zdrowia i dobra pacjenta jest dobrze wykształcona kadra medyczna. Jest mnóstwo metod nauczania lekarzy, które coraz częściej wykorzystują nowe technologie ,jak na przykład platformy software’owe, bazy danych, fantomy medyczne, symulatory czy trenażery. Bardzo często połączenie komponentu software’owego i hardware’owego może zrobić naprawdę dużą różnicę w zakresie umiejętności lekarza i pracy z pacjentem – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Kamil Kipiel ze start-upu medycznego Medical Simulation Technologies.
Start-up Medical Simulation Technologies powstał w ubiegłym roku jako efekt 5-letnich prac badawczych prowadzonych przez specjalistów ze środowiska akademickiego. W tej chwili może się już pochwalić pierwszymi dużymi sukcesami.
– Symulator echokardiografii przezprzełykowej to nasz pierwszy produkt. Postawiliśmy sobie za cel nauczanie lekarzy, przede wszystkim lekarzy specjalistów w obszarze serca, czyli kardiologów inwazyjnych i kardiochirurgów, z wykorzystaniem naszego sprzętu do symulacji medycznej – mówi Kamil Kipiel.
Echokardiografia przezprzełykowa (TEE) to jedno z podstawowych badań diagnostycznych, wykonywane z pomocą sondy wprowadzanej do przełyku pacjenta. Nauka operowania sondą umieszczoną w przełyku pacjenta jest bardzo trudna dla lekarza i niekomfortowa dla pacjenta.
– Badanie jest nieprzyjemne, ponieważ trzeba włożyć sondę przez przełyk i egzaminować serce od środka, więc skrócenie tego czasu do minimum jest sprawą nadrzędną. To badanie jest bardzo trudne dla lekarza pod kątem interpretacji wyników, pod kątem poruszania sondy, odnalezienia odpowiedniej projekcji czy wreszcie odnalezienia odpowiedniej patologii. Praca nie na pacjencie, ale na symulatorze, który jest bardziej cierpliwy, wzmaga pewność i efektywność lekarza – przekonuje Kamil Kipiel.
Symulator pozwala opanować badanie TEE w mniej stresujących warunkach. Dzięki zastosowaniu nowoczesnej sondy połączonej z fantomem oraz oprogramowaniem zapewniającym wierne odtworzenie ruchomych przekrojów dwuwymiarowych serca lekarz ma wrażenie, że wykonuje badanie u prawdziwego pacjenta. Modele 3D służące do symulacji są wierną kopią prawdziwego serca, uzyskaną metodą tomografii komputerowej. Skany zdjęć z tomografii komputerowej start-up pozyskuje dzięki współpracy ze szpitalami specjalistycznymi i prywatnymi firmami.
– To unikat na skalę światową, ponieważ żadna firma na świecie nie symuluje w tym momencie serca z wykorzystaniem zdjęć z tomografii komputerowej. Połączyliśmy w nowatorski sposób platformę software’ową, bazującą na zdjęciach z tomografii komputerowej. Dołożyliśmy też część sprzętową, symulator medyczny i sondę do echokardiografii przezprzełykowej. Cały sprzęt produkujemy we własnym zakresie, jest tam nasza elektronika, wszystko jest połączone kablem USB z komputerem. Dzięki połączeniu software’u i hardware’u, lekarze mogą się uczyć tego badania w warunkach jak najbardziej realistycznych – mówi przedstawiciel Medical Simulation Technologies.
Spółka chce trafić ze swoim produktem przede wszystkim do kardiologów inwazyjnych i kardiochirurgów. Dwa lata temu uzyskała patent europejski na opracowaną przez siebie metodę symulacji badania echokardiografii przezprzełykowej. Jak informuje prezes spółki, w tej chwili jest ona na etapie szykowania kolejnych zgłoszeń patentowych.
– Badania i testy, które prowadzimy na szkoleniach organizowanych głównie w Polsce, pokazują, że kilka godzin pracy na symulatorze powoduje kilkudziesięcioprocentowy wzrost efektywności. Kwestią, która wyszła niedawno przez przypadek, jest połączenie echokardiografii przezprzełykowej razem z symulatorami mikroinwazyjnych operacji na sercu. To jest przyszłość kardiochirurgii i kardiologii inwazyjnej – prognozuje Kamil Kipiel z Medical Simulation Technologies.
Służba zdrowia nowej generacji będzie wykorzystywać coraz więcej nowinek technologicznych, takich jak urządzenia mobilne, aplikacje, telediagnostyka, narzędzia data mining czy sztuczna inteligencja – to główny wniosek z raportu „Pacjent w świecie cyfrowym” globalnej firmy doradczej PwC. Eksperci są przekonani, że rynek ochrony zdrowia będzie się rozwijał w kierunku nowych technologii. To stworzy szansę na większą efektywność przy jednoczesnej redukcji kosztów.
Polska znajduje się w ogonie Europy pod względem cyfryzacji służby zdrowia, jakości usług medycznych i nakładów finansowych na ten sektor. Wydatki na służbę zdrowia mieszczą się w przedziale 4,6–4,8 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia dla państw OECD sięga 6,7 proc. Z drugiej strony polscy naukowcy i start-upy przodują w tworzeniu medycznych innowacji.
W ubiegłym roku do Urzędu Patentowego wpłynęło 116 wniosków patentowych dotyczących wynalazków z zakresu medycyny. Z kolei najnowszy raport „Polskie start-upy 2017”, przygotowany przez Fundację Startup Poland, pokazuje, że nauki przyrodnicze, sektora zdrowia i biotechnologii wymagają sporych nakładów finansowych, zasobów kadrowych i czasu, zanim zaczną przynosić dochody. Mimo to te dziedziny są w pierwszej piątce najpopularniejszych wśród start-upów.
Czytaj także
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-12-02: Budowa sieci szybkiej łączności dla polskiej energetyki wchodzi w kolejny etap. Czas usuwania awarii będzie krótszy
- 2024-12-04: Ulga na badania i rozwój może być lekiem na rosnące koszty zatrudnienia. Korzysta z niej tylko 1/4 uprawnionych firm
- 2024-11-27: Fundusze Norweskie wspierają innowacje w polskich firmach. Ponad 200 projektów otrzymało granty o wartości 92 mln euro
- 2024-11-19: Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
- 2024-11-22: Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
- 2024-11-18: Potrzeba 10 razy większej mocy magazynów energii, niż obecnie mamy. To pomoże odciążyć system
- 2024-11-20: Katarzyna Ankudowicz: Jestem z przemocowego domu. Dużo kosztowało mnie, żeby wyjść z tego i zacząć funkcjonować bez piętna bycia totalnie gorszą
- 2024-11-22: Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Ulga na badania i rozwój może być lekiem na rosnące koszty zatrudnienia. Korzysta z niej tylko 1/4 uprawnionych firm
Wysokie koszty zatrudnienia to w tej chwili jedno z poważniejszych wyzwań utrudniających działalność i hamujących rozwój polskich przedsiębiorstw. – Skuteczną odpowiedzią może być ulga badawczo-rozwojowa – wskazuje Piotr Frankowski, dyrektor zarządzający Ayming Polska. Ten instrument umożliwia odliczenie nawet 200 proc. kosztów osobowych, czyli m.in. wynagrodzeń, od podstawy opodatkowania. Ulgę B-+R zna 90 proc. rodzimych przedsiębiorstw, ale korzysta z niej mniej niż 1/4 uprawnionych. Firma, wspólnie z Konfederacją Lewiatan, przedstawiła rządowi szereg rekomendacji działań, które mogłyby te statystyki poprawić.
Farmacja
Diagnostyka obrazowa w Polsce nie odbiega jakością od Europy Zachodniej. Rośnie dostępność badań i świadomość pacjentów
Na podstawie wyników diagnostyki obrazowej, czyli m.in. tomografii komputerowej, USG, RTG czy rezonansu magnetycznego, podejmowanych jest nawet 80 proc. decyzji klinicznych. – Diagnostyka obrazowa będzie miała coraz większe znaczenie w medycynie – mówi prof. nadzw. dr hab. n. med. Jakub Swadźba, założyciel i prezes zarządu Diagnostyka SA. Jak ocenia, ten segment w Polsce jest już na światowym poziomie, a ostatnie lata przyniosły znaczący postęp związany z upowszechnieniem nowych technologii i nowoczesnych rozwiązań.
Polityka
Konkurencyjność UE priorytetem nowej Komisji Europejskiej. Wśród barier do eliminacji nadmierna biurokracja
Komisja Europejska w nowym składzie, pod wodzą Ursuli von der Leyen, właśnie rozpoczyna swoją kadencję. Zgodnie z zapowiedziami ma się skupić na ożywieniu stojącej w miejscu gospodarki UE, zwiększeniu konkurencyjności, odblokowaniu inwestycji i zniwelowaniu luki innowacyjnej dzielącej ją od Stanów Zjednoczonych i Chin. Dużym wyzwaniem będzie także zmniejszenie uciążliwej biurokracji, również w dostępie do europejskich funduszy.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.