Newsy

Polska platforma cyfrowa pozwoli na pełną diagnostykę i wizytę lekarską online. Leczenie wspomaga sztuczna inteligencja

2018-07-26  |  06:00

Cyfrowe centrum zdrowia to alternatywa i uzupełnienie klasycznej służby zdrowia. Polski start-up opracował platformę, która umożliwi wstępnie zdiagnozować chorobę, odszukać specjalistę i umówić się na wizytę. Pacjenci mogą skorzystać z testera objawów opartego na sztucznej inteligencji i machine learning, który umożliwia samodzielne weryfikowanie objawów i uzyskanie wstępnego rozpoznania. Można też skontaktować się z pielęgniarką lub ratownikiem, czy skorzystać z wideowizyty u lekarza, kilkukrotnie tańszej od tej w gabinecie.

– iWylecz24.pl to cyfrowe centrum zdrowia, czyli bezpieczne miejsce w Internecie, w którym Polacy w sposób racjonalny będą mieli szansę organizacji procesu leczenia. Cyfrowe centrum zdrowia działa poprzez specjalne konta. Zależy nam tym, żeby konta były bezpieczne tak samo jak konta bankowe, a może i bardziej, ze względu na to, że dane medyczne są nawet bardziej wrażliwe niż dane finansowe – mówi agencji Newseria Innowacje Marcin Grabowski, twórca iWylecz24.pl.

Telemedycyna może zrewolucjonizować system opieki zdrowotnej – przyspieszyć możliwość rozpoznania choroby i poprawić jakość monitorowania leczenia. Pojawia się coraz więcej aplikacji i platform, które pomagają pacjentom na znacznie szybszą diagnozę niż w przypadku klasycznej służby zdrowia. Platforma opracowana przez Polaków – iWylecz24 – pomaga to zrobić kompleksowo.

Proponowany na platformie tester objawów pozwala wstępnie zdiagnozować stan pacjenta, dzięki wykorzystaniu uczenia maszynowego i elementów sztucznej inteligencji. Po wywiadzie można pobrać raport w języku polskim lub angielskim – to znacznie ułatwi wizytę u lekarza np. poza granicami kraju, podczas wakacji.

– Zanim w ogóle będziemy myśleć o jakimś specjaliście, warto przeprowadzić własny autowywiad, który nazywa się wstępnym rozpoznaniem. Do tego służy tester objawów, jest to narzędzie do rozpoznania wstępnych objawów, którego skuteczność z rynku amerykańskiego wynosi nawet 92 proc. – wskazuje Marcin Grabowski.

Po wypełnieniu testera objawów, w następnym etapie pacjent może skorzystać z telefonicznej pomocy pielęgniarki lub ratownika medycznego, którzy pomogą we wstępnej konsultacji i zorganizują cały proces leczenia. Kolejnym krokiem jest wizyta u lekarza – stacjonarnie lub w formie wideowizyty.

– Możemy podjąć decyzję, czy poszukujemy specjalisty w ramach NFZ, bo dajemy wyszukiwarkę średnich czasów oczekiwania w NFZ, czy decydujemy się na wideowizytę, na pełnych prawach wizyty w gabinecie, oczywiście bez badania fizykalnego. Mamy wówczas kontakt w bezpiecznym kanale wideo, a wideowizyta jest z reguły 2–3-krotnie tańsza od wizyty w gabinecie lekarskim – mówi Grabowski.

Po zalogowaniu się do platformy pacjent wybiera rodzaj konta – w standardowym może sprawdzić dostępność lekarzy, zaś konto premium daje dostęp do osobistego doradcy medycznego. Koszt takiego konta to 19,90 zł miesięcznie, ale w jego ramach z pomocy może skorzystać cała rodzina.

– W ramach konta premium możemy mieć do pięciu użytkowników, to jest konto dla gospodarstwa domowego, czyli de facto na głowę to jest niecałe 4 zł miesięcznie, możemy umówić swoje dzieci, partnera, partnerkę i np. rodziców, czyli jedno konto premium obsługuje do pięciu PESEL-i, którym skutecznie możemy organizować leczenie umawiając do lekarzy – podkreśla Marcin Grabowski.

Jak wynika z raportu BCC Research, globalny rynek telemedycyny w 2016 roku miał osiągnąć wartość 23,8 mld dolarów. Do 2021 roku będzie ona rosła w tempie średnio 16 proc. rocznie, do poziomu 55,1 mld dol. Według raportu firmy badawczej Research and Markets rynek telemedycyny do 2025 r. ma osiągnąć wartość 78 mld dol.

Z kolei Polityka Insight w „Transforming Healthcare into a Political and Economic Advantage” podaje, że dzięki wprowadzeniu w Polsce na szeroką skalę systemu eZdrowie udałoby się̨ oszczędzić́ około 0,35 proc. PKB z wydatków zdrowotnych.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

Motoryzacja

Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

Ochrona środowiska

Temperatury w Europie rosną dwukrotnie szybciej niż globalnie. Za tym idą rekordowe zjawiska klimatyczne

Marzec 2024 roku był 10. miesiącem z rzędu, który pobił rekord temperatur w historii globalnych pomiarów dla danego miesiąca roku – wskazują dane Copernicus Climate Change Service (C3S). Średnia temperatura wyniosła 14,14 st. C, czyli o 0,73 st. C więcej niż średnia dla marca z lat 1991–2020. Marzec był też o 1,68 st. cieplejszy niż w okresie przedindustrialnym, do którego odnoszą się globalne cele zawarte w porozumieniu paryskim. Kolejny miesiąc z rekordem ciepła oznacza nasilone zjawiska klimatyczne, również te ekstremalne. 2023 rok był w Europie okresem rekordów w tym zakresie, m.in. największych pożarów, powodzi czy fal upałów – wynika z raportu C3S i Światowej Organizacji Meteorologicznej.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.