Newsy

Polska firma stworzyła specjalnego robota do nauki programowania. Trafi do polskich szkół

2017-04-24  |  06:25

Do 2020 roku na świecie będzie brakować nawet miliona programistów. Już teraz w Polsce na specjalistów z tej branży czeka nawet 50 tys. miejsc pracy. Naukę programowania najlepiej zacząć od najmłodszych lat. Od września nauka programowania wejdzie do podstawy programowej, a wraz z nią do polskich szkół może trafić innowacyjny robot Photon. To robot, który rozwija się wraz z dzieckiem, ucząc je programowania. Spółka Photon Entertainmnet, twórca robota, podpisała umowę z Grupą MAC, dzięki której wzbogacona wersja edukacyjna robota trafi do szkół i przedszkoli.      

– Nauka programowania w szkole jest obecnie na czasie, nie tylko z uwagi na plany ministerstwa, lecz także ze względu na otaczającą nas rzeczywistość. Programowanie to kluczowa umiejętność, której brakuje. Szacuje się, że w Polsce już 50 tysięcy wakatów czeka na programistów, a co dopiero jeśli mówimy o świecie. Resort edukacji wprowadził do najnowszej podstawy programowej naukę programowania, a robot Photon jest doskonałym sposobem, aby tę naukę rozpocząć – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Jarek Rybus z Grupy MAC, do której należy wydawnictwo Mac Edukacja.

Branża IT rozwija się w coraz szybszym tempie. Rośnie zapotrzebowanie na specjalistów, przede wszystkim z umiejętnością programowania. Ponad 100 polskich uczelni oferuje studia informatyczne, a w 2016 roku studia na takim kierunku rozpoczęło ok. 25 tys. osób. Deficyt na rynku stale się jednak pogłębia. Szacuje się, że obecnie w kraju brakuje 30–50 tys. programistów, zaś do 2020 roku w Unii Europejskiej luka na rynku osiągnie wielkość nawet miliona miejsc pracy. Obecnie problem ze znalezieniem wykwalifikowanych programistów ma 40 proc. pracodawców.

– W przyszłości zabraknie osób, które są w stanie rozwijać technologicznie produkty. Wakatów na programistów czeka całe tysiące. Podstawa programowa czy uczenie się w domu nie są do tego dostosowane, stąd też powstał koncept zabawki edukacyjnej, która ma w przyjemny, prosty sposób ułatwić dziecku pierwsze kroki w świecie programowania bez trudnych rzeczy – tłumaczy Marcin Franc z firmy Photon Entertainment, która stworzyła pierwszego na świecie robota edukacyjnego wprowadzającego najmłodszych w świat kodowania.

Na świecie programowanie uważane jest za kluczową nowoczesną kompetencję i uznawane za trzeci język, którego należy uczyć się równolegle z ojczystym i obcym. Dlatego na Zachodzie tego rodzaju zajęcia od lat znajdują się w planie zajęć nawet najmłodszych uczniów. Od tego roku również w Polsce nauka programowania wejdzie do postawy programowej. Do szkół i przedszkoli może też trafić wzbogacona wersja innowacyjnego robota Photon, dzięki umowie podpisanej przez Photon Entertainment z Grupą MAC.

– Wersja edukacyjna robota Photon będzie odznaczała się całym oprzyrządowaniem w sensie merytorycznym – dla nauczyciela. Pedagog otrzyma wraz z robotem gotowe scenariusze lekcji, które pomogą mu w codziennej pracy z robotem, podpowiedzą, w jaki sposób wykorzystać robota poprzez zabawę do nauki programowania już nawet w pierwszej klasie szkoły podstawowej – przekonuje Rybus. – Wersja edukacyjna Photona jest stworzona z myślą o przedszkolach i szkołach podstawowych. Robot został tak skonstruowany, aby móc nauczać programowania od najmłodszych lat – dodaje przedstawiciel Grupy MAC.

Jak wynika z opublikowanego w 2016 roku raportu Światowego Forum Ekonomicznego, 65 proc. dzieci rozpoczynających dziś naukę w szkołach podstawowych będzie w przyszłości pracować w zawodach, które jeszcze nie istnieją. Większość z nich będzie związana właśnie z technologią, cyfryzacją albo sztuczną inteligencją. Dlatego istotne jest, by naukę programowania wprowadzić już dla najmłodszych dzieci. Obecnie tylko 8 proc. Polaków deklaruje umiejętności informatyczne.

– Współpraca z grupą MAC pozwoli nam na dotarcie do szkół, czyli tak naprawdę do naszego klienta końcowego. Nauczyciele będą w stanie z robotem uczyć młodzież, dzieci tego, jak uczynić pierwsze kroki w świecie programowania – podkreśla Marcin Franc.

Photon to interaktywny robot, który rozwija się razem z dzieckiem, jednocześnie ucząc je programowania poprzez mieszankę tworzenia swego rodzaju fabuły oraz najnowszej technologii.

– Intencja była taka, że nie oferujemy dziecku i nauczycielowi od razu całego pakietu, którym może nauczyć dziecko programować. Chodzi o to, żeby zaoferować możliwość rozwoju dziecka razem z robotem, czyli robot uczy się razem z dzieckiem, a dziecko razem z robotem. To odmiana względem innych narzędzi edukacyjnych, które są dostępne – przekonuje przedstawiciel Photon Entertainment.

Roboty są wyposażone w sensory, dzięki którym robot widzi, słyszy i reaguje na dotyk. Każdy użytkownik Photona dostaje dostęp do aplikacji na smartfony, dzięki której poznaje historię robota, którego statek kosmiczny po zderzeniu z asteroidą spadł na Ziemię. Dziecko poprzez wykonywanie programistycznych zadań pomaga Photonowi odbudować statek.

– Współpracujemy z resortem nauki, z dydaktykami i pod względem samej merytoryki, czyli tego, czego chcemy dziś nauczać i tego, w jaki sposób chcemy nauczać, jakie umiejętności kształtować. Istotne są również konsultacje z psychologami, współpraca z nauczycielami. Jest cała rzesza osób, które decydują o tym, jak Photon ma wyglądać, ale odbiorcą są dzieci, więc przede wszystkim to z nimi współpracujemy, aby stworzyć robota dokładnie dla nich – tłumaczy Marcin Franc.

Jak opowiada ekspert, prace nad robotem rozpoczęły się dwa lata temu. Obecnie trwa produkcja, a pierwsze roboty pojawią się w sklepach w ciągu kilku miesięcy. Pierwsze dostawy planowane są na wrzesień 2017 roku. Photon we wzbogaconej wersji edukacyjnej dostępnej tylko w Grupie MAC ma kosztować 990 zł. Już teraz prowadzony jest też pilotażowy program z wykorzystaniem robota Photon między innymi w szkołach w Kielcach i Białymstoku.

– Robot zwiedził już chyba całą Polskę, zarówno szkoły, przedszkola, jak i oddziały szpitalne. Pokazywaliśmy, w jaki sposób używać robota, miały z nim kontakt także dzieci, które są odseparowane od codziennej rzeczywistości. Tak więc roboty były testowane praktycznie wszędzie – podsumowuje Marcin Franc.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

Motoryzacja

Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

Ochrona środowiska

Temperatury w Europie rosną dwukrotnie szybciej niż globalnie. Za tym idą rekordowe zjawiska klimatyczne

Marzec 2024 roku był 10. miesiącem z rzędu, który pobił rekord temperatur w historii globalnych pomiarów dla danego miesiąca roku – wskazują dane Copernicus Climate Change Service (C3S). Średnia temperatura wyniosła 14,14 st. C, czyli o 0,73 st. C więcej niż średnia dla marca z lat 1991–2020. Marzec był też o 1,68 st. cieplejszy niż w okresie przedindustrialnym, do którego odnoszą się globalne cele zawarte w porozumieniu paryskim. Kolejny miesiąc z rekordem ciepła oznacza nasilone zjawiska klimatyczne, również te ekstremalne. 2023 rok był w Europie okresem rekordów w tym zakresie, m.in. największych pożarów, powodzi czy fal upałów – wynika z raportu C3S i Światowej Organizacji Meteorologicznej.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.