Mówi: | Mateusz Rakieć, Koło Naukowe Euroavia Rzeszów, Politechnika Rzeszowska Michał Pyza, Koło Naukowe Euroavia Rzeszów Rafał Muchowski, Koło Naukowe Euroavia Rzeszów |
Polscy studenci zaprojektowali nowy autonomiczny samolot dźwigowy. Dziś jego model weźmie udział w prestiżowych zawodach SAE Aero Design na Florydzie
Polscy studenci, należący do Koła Naukowego Euroavia Rzeszów na Politechnice Rzeszowskiej, zaprojektowali zupełnie nowy model bezzałogowego samolotu dźwigowego. Weźmie on dziś udział w prestiżowych zawodach SAE Aero Design w Lakeland na Florydzie. Impreza potrwa od 21 do 23 kwietnia.
Projektują samoloty i drony, a ich projekty rywalizują z innymi na zawodach we wszystkich zakątkach świata. Organizują konferencje, szkolenia i wyjazdy, a także należą do międzynarodowej społeczności studentów i pasjonatów lotnictwa. To studenci z Euroavii Rzeszów, koła studenckiego na Politechnice Rzeszowskiej, którzy wraz ze swoim bezzałogowym samolotem dźwigowym przez najbliższe trzy dni postarają się podbić Florydę i wygrać w prestiżowych zawodach SAE Aero Design.
– Są to największe tego typu zawody na świecie, w których student lotnictwa może wziąć udział. Polegają na zaprojektowaniu samolotu dźwigowego, który musi podjąć jak największy ładunek. Zawody odbywają się w Stanach Zjednoczonych, w sumie bierze w nich udział ok. 70 ekip z całego świata, dlatego to najlepsza okazja do wypromowania się – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Mateusz Rakieć z koła Euroavia Rzeszów, odpowiedzialny za organizację oraz za niektóre badania potrzebne do obliczeń i projektowania samolotu.
Rzeszowscy studenci zdecydowali się na udział w klasie Regular, gdzie ich zadanie polega na zaprojektowaniu i zoptymalizowaniu modelu tak, aby przeniósł maksymalną liczbę „pasażerów z bagażem”, reprezentowanych przez piłeczki tenisowe z obciążeniem (ważącym od 225 do 340 gramów) przy ograniczonej mocy silnika oraz długości rozbiegu. Jak twierdzi Rafał Mochowski, konstruktor i pilot samolotu wystawionego na zawody, zaprojektowanie samolotu było nie lada sztuką.
– Największym wyzwaniem było zaprojektować tę konstrukcję – począwszy od optymalizacji, która zajęła połowę czasu, a kończąc na obliczeniach, zgraniu ze sobą wszystkich detali i wyzwaniach czysto konstrukcyjnych, tak aby samolot był lekki i wytrzymały – twierdzi Rafał Mochowski.
Regulamin mówi, że model musi być skonstruowany z naturalnych materiałów, głównie balsy i drewna modelarskiego. Rzeszowski udźwigowiec ma ok. 4 metrów rozpiętości i jest w stanie unieść czterdziestu „pasażerów”. Mimo to Mateusz Rakieć zwraca uwagę na to, że przed samym startem studenci będą musieli dopracować jeszcze pewne detale, bowiem klimat na Florydzie różni się od warunków pogodowych w naszym kraju.
– Jesteśmy pewni naszego projektu, robiliśmy obloty w poprzedni weekend. Wiemy, że nasz samolot lata i robi to dobrze. Odrywa się na takim dystansie, jaki jest wymagany, a więc 60 metrów. Oczywiście, są rzeczy, które trzeba jeszcze dopracować tuż przed samym startem, dlatego właśnie zdecydowaliśmy się pojechać tam wcześniej. W końcu zarówno pogoda, jak i klimat jest zgoła odmienny niż w Polsce – komentuje Mateusz Rakieć.
To czwarty start Koła Naukowego Euroavia Rzeszów w zawodach SAE. W ubiegłym roku, w marcu, zajęli 2. miejsce za raport techniczny i 7. miejsce w klasyfikacji generalnej na 68 zespołów, a miesiąc później uplasowali się na 11. pozycji, rywalizując z 70 drużynami. Jak podkreśla Michał Pyza, student V roku lotnictwa i kosmonautyki na Politechnice Rzeszowskiej, zawody w Stanach Zjednoczonych nie są jedynie zażartą rywalizacją, ale przede wszystkim możliwością wymiany doświadczeń z innymi uczestnikami oraz szansą sprawdzenia własnych umiejętności.
– Nasze koło startuje w tych zawodach już od 2011 roku, więc to tak naprawdę kontynuacja naszego projektu. Do Stanów Zjednoczonych jadę trzeci raz, a jako koło jedziemy już po raz czwarty. Są to zawody, które zrzeszają studentów lotnictwa, można się wymienić tam doświadczeniami, można siebie sprawdzić i zdobyć bezcenne doświadczenie – podsumowuje Michał Pyza.
Czytaj także
- 2025-07-02: Uczelnie zaczynają wspólnie walczyć ze zjawiskiem mobbingu i dyskryminacji. Ruszają badania nad skalą problemu
- 2025-06-20: M.Kobosko: Wszyscy zapłacimy za eskalację między Izraelem a Iranem. Kraje UE powinny robić więcej dla budowy swojego własnego bezpieczeństwa
- 2025-06-05: Już pięciolatki interesują się pieniędzmi. Wakacje to dobry moment na edukację finansową
- 2025-06-24: Qczaj: Po miesiącu w Tajlandii przeżywam jakieś przebudzenie. Ostatnio miałem w życiu dużo różnych trudności
- 2025-06-02: Mateusz Banasiuk: Dużo czytam swojemu synowi, bo kiedyś mój tata też mi czytał. Lektury lepiej wpływają na jego wyobraźnię i wyciszenie niż oglądanie bajek
- 2025-05-23: Maciej Rock: Przygotowania do Polsat Hit Festiwal trwają cały rok. To olbrzymie przedsięwzięcie logistyczne
- 2025-05-13: Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku
- 2025-05-12: Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób
- 2025-06-27: Przełom w badaniach nad amnezją dziecięcą. Przechowujemy wspomnienia z okresu niemowlęcego, ale nie potrafimy ich przywołać w dorosłym życiu
- 2025-04-04: Wykluczenie cyfrowe szczególnie dotyka generacji silver. T-Mobile wystartował z darmowymi kursami z obsługi smartfona
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Konsument

Proces deregulacji nie dotyczy branży tytoniowej. Jest propozycja kolejnej ustawy w ciągu kilku miesięcy
Najpierw wprowadzenie podatku akcyzowego na saszetki nikotynowe, potem propozycja przepisów, które zmierzają do wycofania tych produktów z rynku – przedstawiciele środowisk biznesowych podkreślają, że przygotowywane przez resort zdrowia przepisy wprowadzają chaos legislacyjny w branży tytoniowej. To tym bardziej dziwi przedsiębiorców, że stoi w opozycji do prowadzonego przez rząd procesu deregulacji w gospodarce. W dodatku może mieć negatywne skutki dla budżetu państwa i doprowadzić do skokowego wzrostu szarej strefy
Bankowość
Grzyby rozkładające tekstylia nagrodzone w konkursie ING. 1 mln zł trafi na innowacyjne projekty dla zrównoważonych miast

Firma Myco Renew, która opracowała technologię rozkładającą tekstylia za pomocą grzybów, została laureatem siódmej edycji Programu Grantowego ING. Motywem przewodnim konkursu skierowanego do start-upów i młodych naukowców był tym razem zrównoważony rozwój miast i społeczności. Łącznie na nagrodzone innowacyjne projekty trafił 1 mln zł. Wśród nich są także bezzałogowe statki powietrzne dostarczające defibrylatory czy system do zbierania deszczówki w blokach.
Ochrona środowiska
Rusza budowa lądowej infrastruktury dla projektów Bałtyk 2 i Bałtyk 3. Prąd z tych farm wiatrowych popłynie w 2027 roku

Ruszyła budowa lądowej infrastruktury dla morskich farm wiatrowych Bałtyk 2 i Bałtyk 3 rozwijanych przez Equinor i Grupę Polenergia. To przede wszystkim baza serwisowa w Łebie i dwie stacje elektroenergetyczne. Jednocześnie trwają przygotowania do rozpoczęcia prac na morzu. Pierwszy prąd z obu projektów popłynie w 2027 roku, a w kolejce czeka morska farma wiatrowa Bałtyk 1 – największy i najbardziej zaawansowany projekt II fazy rozwoju offshore.
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.