Mówi: | Marcin Wituś |
Funkcja: | CEO |
Firma: | Geco.one |
Płatności bitcoinami akceptują już m.in. Microsoft, Starbucks czy Tesla. Na rynku europejskim, ze względu na brak regulacji, na taki krok decydują się nieliczni
Bitcoin staje się coraz bardziej popularną opcją płatności wśród wielu firm. Sieci fast foodów czy duże firmy technologiczne już wybierają kryptowaluty. Elon Musk niedawno ogłosił, że również Tesla będzie akceptować płatność bitcoinami za wszystkie modele swoich samochodów w USA, a do końca 2021 roku taką możliwość mają mieć również konsumenci spoza USA. – Kryptowaluty znacznie rzadziej wybierają firmy europejskie, w dużej mierze ze względu na brak jednolitych regulacji – ocenia Marcin Wituś, CEO Geco.one.
– Klienci bardzo by chcieli dokonywać transakcji, płacąc kryptowalutami, natomiast jest bardzo duży minus tego rynku, czyli drastyczne różnice w wycenie. W przypadku bitcoina mamy do czynienia z wahaniami na poziomie dziennym w wysokości 10 proc. Dlatego osoba wysyłająca bitcoina i płacąca za towar dokonuje fizycznej transakcji o wartości X, natomiast kiedy ktoś odbiera tę transakcję po godzinie, to ta wartość już może być znacząco inna – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Marcin Wituś, prezes Geco.one.
Tylko w 2020 roku bitcoin zyskał na wartości kilkukrotnie. W marcu ubiegłego roku był wart zaledwie 4 tys. dol., w listopadzie – już 28 tys. dol. Obecnie wycena oscyluje w granicach 55 tys. dol., jednak jej wahania są ogromne – 14 kwietnia 2021 roku bitcoin był wart ponad 64,7 tys. dol., zaś 25 kwietnia – ok. 47 tys. dol. 27 kwietnia z powrotem jego wartość wyniosła blisko 55 tys. dol. (207,6 tys. zł).
W 2010 roku głośno było o historii Laszlo Hanyecza, który za dwie pizze zapłacił 10 tys. bitcoinów (informował o zakupie na forum Bitcointalk) – w 2010 roku była to równowartość ok. 41 dol. Data 22 maja jest teraz obchodzona w kalendarzu kryptowalut jako Dzień Bitcoin Pizza. W marcu 2021 roku, kiedy jeden bitcoin był wart 60 tys. dol., zamówienie Hanyecza kosztowałoby 613 mln dol. Duże wahania w wycenie kryptowalut są powodem, dla którego są rzadko wykorzystywane w oficjalnych płatnościach między użytkownikami. Firmy jednak coraz częściej przechodzą na tego typu płatności.
– Coraz więcej większych firm, i to tych, które każdy z nas zna, jak Tesla czy General Motors, zaczyna akceptować płatności w kryptowalucie. Elon Musk ogłosił, że bardzo chętnie będzie sprzedawał swoje samochody marki Tesla właśnie za bitcoina i to zostało już wdrożone – wskazuje Marcin Wituś.
Płatności bitcoinami akceptują też m.in. Microsoft i Starbucks. Pod koniec marca Visa potwierdziła, że pilotowała program z platformą Crypto.com, aby akceptować kryptowaluty do rozliczania płatności w swojej sieci, również użytkownicy PayPal mogą kupować i sprzedawać wybrane kryptowaluty. Pierwszą linią lotniczą, która akceptowała bitcoiny, była łotewska airBaltic (od 2014 do początku 2021 roku firma przetworzyła ponad tysiąc transakcji). Rok później możliwość płatności za pomocą kryptowaluty udostępniły także Polskie Linie Lotnicze LOT, jednak obecnie ta metoda płatności u przewoźnika nie jest dostępna. Także za wycieczki można już płacić kryptowalutami (w biurze podroży Expedia).
– Płatności kryptowalutami działają jednak przede wszystkim na rynku amerykańskim, który był regulacyjnie na to gotowy – zauważa ekspert. – Europa potrzebuje jednolitych regulacji. Na dzisiaj rynek kryptowalut nie jest regulowany przez ESMA, tak jak rynek tradycyjny, przez to nie nastąpiło tak szerokie przysposobienie, jak byśmy sobie życzyli. Natomiast Europa nastawia się do regulacji tego rynku do 2025 roku i pewnie wówczas poznamy jasne przepisy, w jaki sposób ten rynek będzie funkcjonował.
Jak przekonuje prezes Geco.one, regulacje są potrzebne, bo tylko wówczas wszyscy gracze na rynku będą mogli czuć się bezpiecznie.
– Potrzebne są jasne przepisy, aby każdy inwestor mógł czuć się bezpiecznie, nabywając kryptowalutę. Jest też bardzo ważne, aby rozwijał się walor edukacyjny, zwłaszcza że bardzo duża część ludzi ciągle nie ma wiedzy, czym jest kryptowaluta oraz w jaki sposób w ogóle ją nabyć – mówi Marcin Wituś.
Autor: Marcin Chmielewski
Operator: Jacek Sikorski
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Transport

W Amazon pracuje ponad 750 tys. robotów. Najnowszy jest wyposażony w „zmysł” dotyku
Pierwsze roboty wyposażone w „zmysł” dotyku wykorzystywane są przez Amazon do obsługi produktów w centrach realizacji zamówień w USA i Niemczech. Roboty potrafią precyzyjnie przeszukiwać nawet ciasne przestrzenie półek w poszukiwaniu konkretnych produktów i z wyczuciem przenosić je na taśmę. Dzięki nim pracownicy nie muszą się schylać ani wspinać po drabinie w poszukiwaniu towaru. Automatyzacja wspiera też pracę kurierów. Paczki, które mają być dostarczone pod wskazany adres, podświetlane są w furgonetce na zielono, co ułatwia znalezienie właściwej przesyłki i skraca czas dostawy.
Medycyna
Diagnostyka zaburzeń snu może być łatwiejsza. Inteligentna piżama monitoruje bruksizm i bezdech senny

Naukowcy z Uniwersytetu Cambridge opracowali inteligentną piżamę, której zadaniem jest monitorowanie w warunkach domowych wzorców oddechu podczas snu i wykrywanie jego zaburzeń takich jak bezdech senny, chrapanie czy bruksizm. Jest to możliwe dzięki znajdującym się w materiale zaawansowanym grafenowym czujnikom tensometrycznym. Urządzenie może stać się alternatywą dla często niekomfortowej dla pacjentów diagnostyki w warunkach szpitalnych lub z wykorzystaniem nieporęcznego sprzętu.
Infrastruktura
Energia słoneczna wyprzedziła węgiel jako źródło energii w UE. Tempo dalszego rozwoju zależy od inwestycji w system i sieć

Zgodnie z założeniami strategii planu REPowerEU do 2030 roku na terenie państw członkowskich ma zostać zainstalowanych niemal 600 GW mocy fotowoltaiki słonecznej. Organizacje takie jak SolarPower Europe walczą o to, aby do tego czasu fotowoltaika stała się głównym źródłem energii elektrycznej. O ile w ostatnich latach odnotowano dynamiczne tempo wzrostu produkcji energii słonecznej, o tyle w kolejnych latach na drodze do realizacji planu może stanąć nienadążająca za tempem rozwoju infrastruktura.
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.