Mówi: | Piotr Zaremba |
Funkcja: | szef projektu ElectroMobility Poland, Ministerstwo Energii |
Pierwsze polskie samochody elektryczne mogą trafić na ulice już w 2018 roku. Projekt wchodzi w etap realizacji
Pierwszy polski samochód elektryczny tworzony jest na razie nie przez przedsiębiorstwo produkcyjne, ale na zasadzie realizowanego projektu, który wspomagany jest przez specjalnie utworzoną spółkę oraz Ministerstwo Energii. Jak mówi szef projektu, to coś więcej niż stworzenie nowych, ekologicznych pojazdów. Podkreśla, że chodzi o zbudowanie na nowo mocnej pozycji polskiego przemysłu samochodowego. Pierwsze elektryczne samochody made in Poland mogą się pojawić na ulicach w 2018 roku.
– Za kilka lat po polskich drogach będą jeździły samochody made in Poland – to nasz cel. Nie jesteśmy firmą produkcyjną, ale chcemy zanimować rynek motoryzacyjny w Polsce w taki sposób, aby producenci mający taką gotowość przy naszym wsparciu za kilka lat mogli doprowadzić do uruchomienia własnych samochodów elektrycznych – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Piotr Zaremba, szef projektu ElectroMobility Poland.
Największą barierą dla producentów, którzy mogliby zaistnieć na rynku motoryzacyjnym, jest zarówno brak marki, jak i zdolności integracji. Dlatego właśnie ElectroMobility Poland wraz z Ministerstwem Energii w pierwszej połowie marca br. ogłosiły konkurs na samochód elektryczny. Z wyjątkowymi nagrodami – finalnie eksperci wyłonią pięć najlepszych koncepcji miejskiego pojazdu elektrycznego, który będzie mógł zostać wyprodukowany do celów komercyjnych.
– W Polsce mamy wszystko, co jest potrzebne, aby zbudować samochód elektryczny, mamy podzespoły. Być może jest problem z baterią, ale to uniwersalny problem na świecie, natomiast jest problem integracji. Rolą EMP [ElectroMobility Poland – red.] jest integracja potencjału różnych podmiotów w produkt i zbudowanie marki dla tego produktu – wyjaśnia Piotr Zaremba.
Projekt składa się z 4 etapów: konkursu na karoserię (połowa roku 2017), konkursu na prototyp (wiosna 2018), uzyskanie homologacji i przetestowanie serii krótkich pojazdów (2018+) oraz produkcji seryjnej.
– Dzisiaj lepiej rozumiemy, w jaki sposób rozmawiać z rynkiem, wiemy, jakie są potrzeby podmiotów, które w tym konkursie wzięły udział i biorą pod uwagę wzięcie udziału w kolejnych etapach. Ponadto poznaliśmy to środowisko, przeanalizowaliśmy, jakie są jego potrzeby, jesteśmy w stanie zaplanować proces w taki sposób, aby było to z korzyścią dla podmiotów, które działają na rynku – dodaje Piotr Zaremba.
Szef projektu ElectroMobility Poland zaznacza, że jednym z elementów, który pomaga budować markę motoryzacyjną, jest utożsamianie jej z konkretnym krajem. Ważna jest także wysoka jakość produkowanych samochodów, finalizujących cały proces badawczy, poczynając od fazy projektowania, poprzez fazę zbudowania produktu, a kończąc na wdrożeniu do produkcji seryjnej.
– Budowa samochodu to proces obliczony na lata, producenci od momentu pomysłu do momentu produkcji poświęcają co najmniej pięć lat na wdrożenie nowych rozwiązań na taśmę produkcyjną. Te kilka miesięcy, które istniejemy, to zatem mały ułamek czasu, który trzeba poświęcić, aby samochód został wdrożony do produkcji – tłumaczy Piotr Zaremba.
Projekt polskiego samochodu elektrycznego przeszedł już pierwszą fazę, jaką był konkurs na wizualizację samochodu. Teraz wybrane pomysły doczekają się uszczegółowienia, a być może przejdą do fazy tworzenia prototypów.
– Jesteśmy w trakcie oceny prac, które zostały do nas nadesłane w konkursie na wizualizację samochodu, to ważny etap prac nad koncepcją, ale etap pierwszy. Teraz prace będziemy uszczegóławiać i chcielibyśmy zaprosić do konkursu na koncepcję i prototyp. Ten drugim etap będzie już zadaniem nie dla projektantów jak etap pierwszy, raczej zadaniem dla inżynierów i całych zespołów, które muszą mieć w głowie proces produkcyjny od momentu powstania wizualizacji do momentu uruchomienia produkcji – podsumowuje Piotr Zaremba.
Czytaj także
- 2025-01-10: Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2024-12-18: Inżynierowie z Warszawy pracują nad innowacjami dla całej Grupy Orange. Ich specjalności to AI i cyberbezpieczeństwo
- 2024-12-06: R. Metsola: Polska ma bardzo dobrą pozycję do bycia liderem UE na następne pół roku. Bezpieczeństwo w centrum uwagi prezydencji
- 2024-11-28: P. Serafin: Potrzebujemy bardziej elastycznego unijnego budżetu. UE musi ponownie stać się synonimem innowacyjności i konkurencyjności
- 2024-11-28: 1 grudnia nowa Komisja Europejska rozpoczyna prace. W składzie pierwszy raz komisarze ds. mieszkalnictwa oraz obronności
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-12-09: Firmy nie znają korzyści z wdrażania zrównoważonego rozwoju. Swój ślad węglowy mierzy tylko co piąta firma
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
- 2024-11-22: Rośnie rola pracowników w podejmowaniu decyzji zarządczych. Firmy chętniej korzystają z ekspertów zewnętrznych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.
Ochrona środowiska
Zdjęcia satelitarne dobrym źródłem wiedzy o zmianach klimatycznych. Ich zaletami są ujęcie dużego obszaru i regularność dokumentowania
Szczegółowe raportowanie zachodzących przez ostatnie pół wieku zmian klimatycznych i przewidywanie tego, jak warunki życia na Ziemi będą się zmieniały w najbliższych dekadach, stało się możliwe dzięki zdjęciom dostarczanym przez satelity. Z punktu obserwacyjnego, jakim jest orbita okołoziemska, od 1972 roku uzyskuje się dane dotyczące dużych powierzchni. Dzięki nim naukowcy wiedzą m.in. to, że za około pięć lat średnia temperatura regularnie zacznie przekraczać punkt ocieplenia 1,5 stopnia i potrafią wywnioskować, jak wpłynie to na poziom wód w morzach.
IT i technologie
W Krakowie powstało centrum operacyjne cyberbezpieczeństwa. Sektor małych i średnich firm zyska dostęp do specjalistycznych usług [DEPESZA]
Security Operations Center, które zostało uruchomione w ramach Centrum Technologicznego Hitachi w Krakowie, ma zapewnić firmom dostęp do usług specjalistów w zakresie cyberbezpieczeństwa, bez konieczności tworzenia własnych działów IT. Dla przedsiębiorstw outsourcing tego typu zadań jest rozwiązaniem, które pozwala uniknąć wysokich nakładów inwestycyjnych, zabezpieczyć się przed coraz intensywniejszymi atakami hakerów, a także sprostać wymogom legislacyjnym.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.