Opracowano długowieczne czujniki internetu rzeczy. Mogą pobierać energię z takich źródeł jak promienie świetlne generowane przez domowe żarówki lub wibracje [DEPESZA]
Przyszłością sektora inteligentnych urządzeń funkcjonujących w ramach internetu rzeczy mogą okazać się długowieczne czujniki, które będą w stanie pracować przez wiele lat bez wymieniania baterii. Nad rozwojem układów tego typu pracuje firma Everactive, która wyspecjalizowała się w produkcji energooszczędnej elektroniki generującej prąd z najbliższego otoczenia. – Nasze źródło energii jest nieograniczone, dlatego nie szukamy kompromisów, aby oszczędzać baterię – tłumaczy David Wentzloff, dyrektor ds. technologii w Everactive.
– Słyszymy o inteligentnym transporcie, inteligentnym rolnictwie itp. Internet rzeczy może uczynić wszystkie nasze środowiska inteligentnymi. Istnieje świadomość tego, co się dzieje, i już wykorzystujemy informacje, aby te środowiska zachowywały się w sposób, który przewiduje nasze potrzeby i były jak najwydajniejsze. Uważamy, że do realizacji tej wizji niezbędne są czujniki niewymagające zasilania bateryjnego – podkreśla Benton Calhoun, współzałożyciel Everactive.
Czujniki od tej firmy nie są zasilane przez klasyczne baterie montowane w konkurencyjnych sprzętach wchodzących w skład sieci internetu rzeczy. Układy opracowano w taki sposób, aby z jednej strony pracowały przy skrajnie niskim poborze energii elektrycznej, a z drugiej były w stanie pobierać ją z takich źródeł jak promienie świetlne generowane przez domowe żarówki czy wibracje wzbudzane w trakcie przemieszczania się, jeśli dany układ zamontowano np. w opasce sportowej. Dzięki temu szacowana żywotność tych pasywnych czujników może sięgać nawet 20 lat.
Pierwszy komercyjny czujnik Everactive skonstruowano z myślą o wykorzystaniu w przemysłowych systemach IoT i służył do monitorowania funkcjonowania odwadniaczy wykorzystywanych m.in. w sektorze paliwowym, podczas produkcji papieru czy żywności. Firma ma na swoim koncie także czujniki monitorujące działanie silników i pomp, które również nie wymagają korzystania z klasycznego źródła zasilania.
– Wszystko to umożliwiają układy scalone o bardzo niskim poborze mocy, które obsługują ciągłe monitorowanie – tłumaczy David Wentzloff. – Nasze źródło energii jest nieograniczone, dlatego nie szukamy kompromisów, aby oszczędzać baterię.
Każdy z czujników Everactive projektowany jest w taki sposób, aby mógł być zasilany za pośrednictwem niewielkich wibracji, czerpać energię z fal świetlnych emitowanych przez żarówki w fabrykach bądź z różnicy temperatur rzędu ok. 12 stopni Celsjusza. Dzięki temu czujniki są znacznie tańsze w utrzymaniu niż konkurencyjne rozwiązania. Nie wymagają stałego nadzoru oraz regularnej wymiany baterii, co pozwala wykorzystać je w projektach przemysłowych składających się z wielu maszyn podłączonych do internetu rzeczy.
W przyszłości firma planuje opracować przezroczyste i elastyczne czujniki wielkości znaczka pocztowego, które wystarczyłoby przykleić do urządzenia, aby błyskawicznie rozpoczęło cykl monitorowania pracy i przesyłania danych do chmury. Taka technologia mogłaby zostać wykorzystana m.in. na potrzeby pasywnych opasek sportowych. Urządzenia tego typu mogłyby działać wiele lat bez ładowania, nieustannie monitorując temperaturę ciała czy przyspieszenie użytkownika. Zebrane dane byłyby w czasie rzeczywistym przesyłane do chmury obliczeniowej.
– Jest to technologia całkowicie bezobsługowa, bez baterii, zasilana ze zgromadzonej energii i zawsze połączona z chmurą. Jej możliwości zastosowania są ogromne – przekonuje dyrektor ds. technologii w Everactive.
Prace nad podobnymi rozwiązaniami prowadzone są w ramach unijnego programu NECOMADA. Zakłada on wykorzystanie modułów NFC oraz RFID do stworzenia bezbateryjnych tagów wchodzących w skład systemów internetu rzeczy. Pasywne czujniki radiowe miałyby znaleźć zastosowanie m.in. w branży farmaceutycznej do monitorowania temperatury czy na potrzeby rozwiązań inteligentnego domu.
Według analityków z firmy MarketsandMarkets wartość globalnego rynku internetu rzeczy w 2019 roku wyniosła 139,3 mld dol. Przewiduje się, że do 2024 roku wzrośnie do 278,9 mld dol. przy średniorocznym tempie wzrostu na poziomie 14,9 proc.
Czytaj także
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
- 2024-10-02: Polacy na bakier z higieną cyfrową. To przekłada się na zdrowie fizyczne i psychiczne, szczególnie młodych
- 2024-07-30: Na budowę sieci światłowodowych w Polsce trafi z UE niespełna 7 mld zł. Inwestycje może jednak zahamować biurokracja
- 2024-08-07: Kilka milionów gospodarstw domowych czeka na sieć światłowodową. Szczególnie w mniejszych miejscowościach
- 2024-06-27: Rośnie skala wykorzystywania seksualnego dzieci przez internet. Ofiarami padają nawet kilkulatkowie
- 2024-07-23: Problem wykorzystywania seksualnego dzieci online wymaga pilnych regulacji. To może wymagać rezygnacji w pewnym stopniu z szyfrowania korespondencji
- 2024-06-18: Chińskie regulacje ograniczyły czas dzieci przed ekranami i nad pracami domowymi. W pozycji siedzącej spędzają one dziennie 46 minut krócej
- 2024-05-15: Polskie aglomeracje stają się coraz bardziej cyfrowe. Skokowo wzrasta zużycie danych w sieci
- 2024-05-16: Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii
- 2024-04-26: T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Transport
W Europie segment elektrycznych małych aut miejskich zapóźniony o trzy–cztery lata. Hyundai chce to zmienić
Niewielki, ale pojemny dwubryłowy samochód z segmentu małych aut miejskich – Hyundai Inster – to najnowsza propozycja koreańskiego producenta. Samochód przedstawiany jest jako najtańszy elektryk w ofercie Hyundaia, który ma przekonać do elektromobilności kolejną grupę kierowców. Tym bardziej że dotąd na rynku brakowało aut elektrycznych z segmentu A. W nowym modelu producent zastosował zaawansowane technologie, m.in. system pompy ciepła, która ogrzewa akumulator, by zminimalizować utratę energii.
Nauka
Agencja Badań Medycznych walczy z czasem przy obsłudze konkursów z KPO. Największym problemem są braki kadrowe
W 2024 roku do Agencji Badań Medycznych wpłynęło dwa–trzy razy więcej wniosków niż zazwyczaj. To zasługa pięciu konkursów w ramach Krajowego Planu Odbudowy, szczególnie dotyczącego badań biomedycznych. Przez braki kadrowe i stopień skomplikowania wniosków niedawno agencja zdecydowała o przedłużeniu terminu oceny wniosków w jednym z konkursów. To jednak powoduje, że beneficjenci będą mieli bardzo mało czasu na realizację projektów.
Ochrona środowiska
Powodzie, susze i zanieczyszczenie rzek to największe zagrożenia wodne dla Polski. Brakuje specjalistów w tej dziedzinie
Zagrożenia związane z wodą pojawiają się w Polsce coraz częściej wraz ze wzrastającą częstotliwością występowania hydrologicznych zjawisk ekstremalnych, jak susze i powodzie. Problemem jest również niska jakość wody w rzekach – tylko 1,8 proc. naszych rzek ma wodę pierwszej klasy czystości, zdatnej do picia. Polska Akademia Nauk powołała Komitet Nauk o Wodzie i Gospodarki Wodnej. Jego celem jest przede wszystkim wypracowanie programu badawczego ukierunkowanego na bezpieczeństwo wodne Polski, diagnoza zagrożeń i propozycje skutecznych rozwiązań.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.