Newsy

Latanie będzie coraz droższe. Tradycyjne paliwo muszą zastąpić biopaliwa, ale przyszłość to samoloty hybrydowe i elektryczne

2021-07-26  |  06:00

Lotnictwo czeka ekologiczna rewolucja. Propozycje Komisji Europejskiej w ramach pakietu Fit for 55 zakładają m.in. opodatkowanie paliwa lotniczego, które do tej pory było zwolnione z opłat, wycofywanie darmowych uprawnień do emisji CO2 i większy udział w napędzie niskoemisyjnych paliw. Alternatywą dla tradycyjnego napędu mogłoby być paliwo syntetyczne lub biopaliwo. Przyszłością lotnictwa mogą też stać się samoloty elektryczne lub hybrydowe.

– Komisja Europejska wprowadziła kilka ważnych zmian dla branży lotniczej, przede wszystkim po raz pierwszy w historii paliwo lotnicze w Unii Europejskiej będzie objęte podatkiem paliwowym, akcyzą. Drugą zmianą jest włączenie sektora lotniczego do systemu handlu emisjami EU ETS. Te wszystkie zmiany będą oznaczać, że latanie będzie coraz droższe, dlatego że pasażerowie samolotów będą musieli dokładać się do systemu handlu emisjami i płacić za ten najbardziej emisyjny sposób podróżowania – mówi agencji Newseria Innowacje Rafał Bajczuk, analityk Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych.

Niedawne propozycje Komisji Europejskiej w ramach Fit for 55 oznaczają duże zmiany dla branży lotniczej. Zgodnie z zapowiedziami zostanie opodatkowane paliwo lotnicze, dotychczas zwolnione z opłat. Zwolnienie zostanie utrzymane jedynie w lotach towarowych, natomiast stawki w ruchu pasażerskim mają być stopniowo zwiększane w ciągu najbliższych 10 lat. Skończą się również darmowe uprawnienia do emisji CO2. Lotnictwo ma też stopniowo odchodzić od tradycyjnego paliwa.

–  Komisja Europejska zaproponowała obowiązek dla linii lotniczych, żeby paliwo lotnicze zawierało więcej paliwa przyjaznego dla środowiska, czyli komponent pochodzący z biopaliw i paliw syntetycznych, które obecnie produkuje się na bazie wodoru. Małe samoloty, awionetki czy prywatne odrzutowce mogą być elektryfikowane jako pierwsze. Natomiast, jeśli chodzi o te największe samoloty, samoloty pasażerskie czy towarowe, one ze względu na rozwój technologii bateryjnej nie mogą być elektryfikowane i właśnie tutaj tą zieloną alternatywą jest wprowadzanie paliw syntetycznych – tłumaczy Rafał Bajczuk.

Z badania „Internalizacja kosztów klimatu europejskiego lotnictwa” przeprowadzonego przez niezależną holenderską firmę badawczo-konsultingową CE Delft wynika, że ceny biletów wzrosną o 8–34 proc.  Ze względu na wyższe ceny w przyszłości popyt na bilety lotnicze w Europie zmniejszy się o 6–25 proc. Zmiany są jednak konieczne, w przeciwnym razie emisje CO2 z europejskiego lotnictwa mogłyby wzrosnąć w 2050 roku o 28 proc. w porównaniu z 2019 rokiem.

– Już teraz w wielu krajach Unii Europejskiej szybka kolej stanowi atrakcyjną alternatywę dla lotnictwa i niektóre kraje myślą nawet o tym, żeby prawnie zakazać lotów na krótkie dystanse, do 500 km, gdzie istnieją alternatywne połączenia kolejowe – zaznacza ekspert.

Rozwiązaniem może być wykorzystanie na szeroką skalę paliw ekologicznych. Inicjatywa ReFuelEU Aviation zobowiązuje do włączania coraz większych ilości zrównoważonych paliw lotniczych. Już od stycznia 2025 roku w paliwach lotniczych powinno znaleźć się co najmniej 2 proc. zrównoważonych paliw, od stycznia 2030 roku – 5 proc., w tym 0,7 proc. syntetycznych, a od 2035 roku – 20 proc. zrównoważonych paliw, w tym 5 proc. syntetycznych. Docelowo w 2050 roku udział paliw zrównoważonych ma wynieść 63 proc., w tym min. 28 proc. syntetycznych.

– Alternatywą dla tradycyjnego paliwa jest albo paliwo syntetyczne, albo biopaliwo, ewentualnie zmiany technologiczne, tzn. wprowadzanie samolotów hybrydowych, które mają na pokładzie też baterie i wykorzystują energię elektryczną, albo samolotów całkowicie elektrycznych, które latają i wykorzystują wyłącznie energię zgromadzoną w bateriach – wskazuje Rafał Bajczuk.

Paliwo zrównoważonego lotnictwa może być wytwarzane z materiałów odpadowych, takich jak olej kuchenny lub tłuszcze zwierzęce, a także z innych odpadów komunalnych. Ekologiczne paliwa zmniejszają emisję CO2 nawet o 80 proc., eliminują też tlenek siarki. Mogą być stosowane w każdym samolocie, który wykorzystuje paliwo kopalne, bez potrzeby jakiejkolwiek modyfikacji silnika.

– W skali Unii Europejskiej lotnictwo odpowiada za około 15 proc. emisji CO2 z transportu, ale jest to najszybciej rosnący sektor w ogóle emisji CO2 w całej UE. Jeśli chcemy osiągnąć neutralność klimatyczną do 2050 roku, na co zgodzili się przedstawiciele wszystkich państw członkowskich, to musimy też dekarbonizować lotnictwo, nie możemy zostawić tego sektora samego sobie – podkreśla analityk Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Prawo

Koszty certyfikacji wyrobów medycznych sięgają milionów euro. Pacjenci mogą stracić dostęp do wyrobów ratujących życie

Od 2027 roku wszystkie firmy produkujące wyroby medyczne w Unii Europejskiej będą musiały posiadać certyfikat zgodności z rozporządzeniem MDR (Medical Devices Regulation). Nowe przepisy wprowadzają dużo ostrzejsze wymagania w zakresie dokumentacji, badań klinicznych oraz procedur certyfikacyjnych. Branża ostrzega, że część małych i średnich producentów nie zdąży się dostosować. Problemem jest także wysoki koszt i długi czas uzyskiwania certyfikatów. W konsekwencji z rynku mogą zniknąć urządzenia ratujące życie.

Finanse

K. Gawkowski: Polska w cyfrowej transformacji gospodarki awansowała do pierwszej ligi w Europie. 2,8 mld zł z KPO jeszcze ten proces przyspieszy

Uruchomiony na początku lipca przez Ministerstwo Cyfryzacji i BGK program „KPO: Pożyczka na cyfryzację” cieszy się dużym zainteresowaniem. Samorządy, uczelnie oraz firmy mogą wnioskować o wsparcie finansowe dla inwestycji w transformację cyfrową, m.in. modernizację infrastruktury czy cyberbezpieczeństwo. W sumie na ten cel trafi 2,8 mld zł (650 mln euro). Ze względu na krótki czas naboru obie instytucje organizują w poszczególnych województwach warsztaty dla wnioskodawców, które mają rozwiać ich wątpliwości przy przygotowywaniu wniosków.

Handel

D. Obajtek: Orlen powinien być o 30–40 proc. większą spółką. Byłoby to z korzyścią dla konsumentów

Orlen jest największym polskim przedsiębiorstwem. Jego przychody ze sprzedaży w 2024 roku wyniosły blisko 295 mln zł, a rok wcześniej – ponad 372 mln – wynika z raportu Rzeczpospolitej „Lista 500”. W ubiegłorocznym rankingu Fortune 500 uwzględniającym największe korporacje znalazł się na 216. miejscu na świecie i 44. w Europie. Według Daniela Obajtka, europosła PiS-u i byłego prezesa Orlenu, spółka powinna jeszcze urosnąć, tym samym gwarantując konsumentom szereg korzyści, a także przyspieszać inwestycje m.in. w obszarze petrochemii i energetyki zero- oraz niskoemisyjnej.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.