Mówi: | płk dypl. pil. Cezary Wasser |
Funkcja: | szef Szefostwa Służby Ruchu Lotniczego SZ RP |
Latające i autonomiczne taksówki to przyszłość transportu. Wymagają jednak poważnych zmian w prawie, by mogły się upowszechnić
Najwięksi producenci pracują nad latającymi pojazdami, które łatwo ominą korki i szybko dotrą na miejsce. Obecnie rozwijanych jest nawet około 20 różnych typów pojazdów latających zarówno przez duże firmy, takie jak Airbus i Boeing, jak i mniejsze, takie jak niemiecki Volocopter. Eksperci podkreślają, że konieczne jest jednak uregulowanie dostępu do przestrzeni powietrznej. Nawet małe, kilogramowe drony, mogą doprowadzić do katastrofy trudnej do wyobrażenia. Przy latających taksówkach, bez wyznaczenia korytarzy, w których mogłyby się poruszać, wypadki mogłyby się stać codziennością.
– Nowe technologie w lotnictwie wywołują dreszcz emocji wśród normalnych obywateli. Jeżeli ktoś zaczyna mówić o bezzałogowych taksówkach, które miałyby wozić ludzi od punktu A do B, to zaraz rodzi się pytanie, czy to będzie bezpieczne dla innych użytkowników. Wystarczające problemy rodzi wolny dostęp do przestrzeni powietrznej, kiedy każdy może kupić sobie jakaś motolotnie czy paramotolotnię i próbować rozwijać swoje lotnicze hobby – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Innowacje płk dypl. pil. Cezary Wasser, szef Szefostwa Służby Ruchu Lotniczego Sił Zbrojnych RP.
Według Gideona Lichfielda, redaktora naczelnego „MIT Technology Review”, nawet 20 różnych typów pojazdów latających jest obecnie rozwijanych różnymi metodami przez zarówno duże firmy, takie jak Airbus i Boeing, jak i mniejsze, takie jak niemiecki Volocopter. Niektóre mają działać podobnie do dronów napędzanych wirnikiem, inne to samoloty o stałych skrzydłach ze śmigłami skierowanymi w górę z możliwością pionowego startu i lądowania. Niektóre mają działać niczym autonomiczne taksówki – same odbiorą pasażerów, dostarczą na miejsce, a wszystko bez udziału pilota. Już w 2020 roku na ulice mają wyjechać robotaksówki Tesli, działające podobnie jak Uber, które – jeśli właściciel wyrazi zgodę – będą zarabiać działając w sieci pasażerskiej. W wersji latającej takie taksówki mogą się pojawić niewiele później.
Choć latające taksówki nie są jeszcze produkowane, to pierwsze testy już trwają. Jeszcze w tym roku pierwsze latające przewozy będą realizowane w Singapurze, są także zapowiedzi testowych lotów w Londynie i niemieckich miastach. Zanim jednak latające samochody wejdą do użytku, niezbędne są odpowiednie regulacje. Już choćby przykład dronów pokazuje, że stworzenie mapy powietrznej, przypominającej system świateł na ulicach, jest konieczne.
– O ile nad przestrzenią wyżej położoną, na pewnej wysokości, panuje Polska Agencja Żeglugi Powietrznej i jej systemy, a wojsko to widzi na swoich radarach, to koordynacja ruchu, który jest poddany takiej wolności, jest trudna. Doświadczamy właśnie kolejnego obszaru bardzo nowego technologicznie, czyli popularnych dronów – wskazuje płk Cezary Wasser.
Biała Księga Rynku Bezzałogowych Statków Powietrznych przygotowana przez Polski Instytut Ekonomiczny wskazuje, że obecnie w polskiej przestrzeni powietrznej znajduje się ok. 100 tys. dronów, a wartość polskiego rynku dronów konsumenckich w latach 2017–2026 sięgnie 1,08 mld zł. Liczba sprzedanych urządzeń przekroczy zaś 386 tys. Jak podkreśla ekspert, w kwestii legislacyjnego uregulowania rynku dronów, Polska jest jednym z europejskich liderów. Jako pierwsza wprowadza też rozwiązania, które pomagają kontrolować przestrzeń powietrzną.
– Jest takie rozwiązanie, tzw. DroneRadar na telefony komórkowe, w którym łatwo możemy uzyskać informację: czy na danym terenie można latać, czy też, jest czerwona plamka na ekranie, informująca, że latać nie wolno. To tak, jak czerwone światło na drodze. Każdy, kto ma poszanowanie dla prawa i zdaje sobie sprawę z konsekwencji, raczej się wstrzyma z wykonywaniem operacji – wskazuje płk Wasser.
Aplikacja była koniecznością, bo beztroscy operatorzy dronów nie są rzadkością. Choćby w 2015 roku samolot niemieckiej Lufthansy niemal nie zderzył się z dronem, który przeleciał zaledwie 100 metrów od samolotu. Z kolei w lutym 2018 roku w Południowej Karolinie rozbił się śmigłowiec, którego pilot próbował uniknąć kolizji z dronem.
– Zderzenie z dronem ważącym nawet około kilograma, którego najcięższym elementem jest bateria, przy prędkości zbliżenia chociażby 200–300 km na godzinę, może mieć konsekwencje prowadzące do katastrofy. Taka bateria czy dron może zniszczyć śmigło czy wpaść do wlotu silnika odrzutowego i zniszczyć konstrukcję w mgnieniu oka. Szczególnie na małej wysokości, gdzie nie ma czasu na reakcję – przekonuje ekspert.
DroneRadar bardzo łatwo pozwala się zorientować, czy w danym miejscu w danym momencie można bezpiecznie operować dronem. Aplikacja może też zaalarmować operatora drona o konieczności opuszczenia danej strefy, np. przy przelocie śmigłowca ratunkowego. Tylko w 2018 roku aplikację pobrano ok. 100 tys. razy.
– To jakieś kilkadziesiąt tysięcy operacji w ciągu roku. A w niektórych wojskowych strefach wokół lotnisk wojskowych aktywowano przykładowo 2 tys. razy taką aplikację. To świadczy o lawinowym wzroście zapotrzebowania na regulacje i o tym, że potencjalne ryzyko zderzenia jest bardzo realnym zdarzeniem – podkreśla płk Cezary Wasser.
Czytaj także
- 2025-05-08: J. Scheuring-Wielgus: Napięcia geopolityczne wymagają silniejszego zjednoczenia państw Europy. To lekcja z II wojny światowej
- 2025-04-28: Niepewna sytuacja zwracanych do Skarbu Państwa gruntów dzierżawnych. To może się wiązać z likwidacją infrastruktury rolniczej i miejsc pracy
- 2025-05-05: Państwowa Agencja Atomistyki przygotowuje się do nadzoru nad pierwszą polską elektrownią jądrową. Kluczową kwestią jest bezpieczeństwo
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
- 2025-04-23: Ogromna baza magazynowa zbóż w Wielkopolsce do likwidacji. Pracę może stracić kilkaset osób
- 2025-04-08: Projekt unijnego budżetu po 2027 roku będzie przedstawiony w lipcu. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad nim
- 2025-04-10: Na platformach sprzedażowych mogą się znajdować szkodliwe produkty. Dotyczy to całego rynku online
- 2025-04-09: Wzrost wydatków na obronność ma być priorytetem nowego wieloletniego budżetu UE. Nie będzie jednak cięć w polityce spójności
- 2025-04-01: Europa zapowiada walkę o bezpieczeństwo lekowe. Wsparcie dla tych inwestycji ma się znaleźć w przyszłym budżecie UE
- 2025-03-24: Eksperci ochrony zdrowia apelują o większy zakres kompetencji pielęgniarek. To mogłoby zwiększyć dostępność usług medycznych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Ochrona środowiska
Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii

Według różnych szacunków w Polsce powstaje od 60 do nawet 200 tys. t odpadów medycznych. Wymagają one specjalnego trybu postępowania, innego niż dla odpadów komunalnych – jedyną dopuszczalną i obowiązującą w świetle polskiego prawa metodą jest ich spalanie. Obecnie zakłady przetwarzania odpadów to nowoczesne instalacje połączone z odzyskiem energii. Termiczne przekształcenie odpadów może też być elementem gospodarki o obiegu zamkniętym.
Problemy społeczne
Poziom wyszczepienia Ukraińców jest o 20 pp. niższy niż Polaków. Ukraińskie mamy w Polsce wskazują na szereg barier

Różnice w kalendarzu szczepień, bariery językowe, nieznajomość polskiego systemu szczepień oraz obawy przed skutkami ubocznymi szczepionek – to jedne z najczęstszych problemów, które prowadzą do tego, że poziom wyszczepienia Ukraińców w Polsce jest niższy niż Polaków. To może mieć wpływ na bezpieczeństwo zdrowotne w całym kraju. Fundacja Instytutu Matki i Dziecka podejmuje inicjatywę mającą budować postawy proszczepienne wśród imigrantów.
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.