Newsy

Korytarze biometryczne w ciągu kilku lat zastąpią tradycyjną odprawę paszportową na granicach. Przeprowadzimy ją za pomocą smartfona

2017-12-01  |  06:00
Mówi:dr inż. Marcin Kowalski
Firma:Instytut Optoelektroniki, WAT
  • MP4
  • Kontrola paszportowa i odprawa przez funkcjonariusza Straży Granicznej w dotychczasowej formie wkrótce zostaną zastąpione przez nowoczesną odprawę biometryczną. Kolejki na granicy znikną, a paszportem stanie się smartfon. Przechodząc bez zatrzymywania przez specjalny korytarz biometryczny, zweryfikujemy naszą tożsamość. To nie kwestia najbliższych lat. Komisja Europejska koordynuje prace nad systemem PROTECT, który zrewolucjonizuje bezpieczeństwo granic. Prace nad systemem trwają także w Polsce.

    Wobec dużego ruchu granicznego konieczne staje się usprawnienie i uszczelnienie systemu przekraczania granic. Ma w tym pomóc projekt PROTECT, którego celem jest zbudowanie zaawansowanego, niezawodnego biometrycznego systemu identyfikacji osób. W jego ramach zostanie wykorzystanych wiele technik biometrycznych. Obecnie podczas odprawy weryfikowany jest odcisk palca oraz dwuwymiarowe zdjęcie twarzy. Ale wkrótce na porządku dziennym będą nowe technologie, aktualnie pozostające w fazie laboratoryjnej.

    – Mowa tutaj o obrazie trójwymiarowym twarzy, układzie żył dłoni, układzie żył palca, sposobie chodzenia, analizie głosu, ale również o analizie rozkładu ciepła twarzy. Te techniki, połączone ze sobą, zaadaptowane w odpowiedni sposób, pozwolą na odprawę bez zatrzymywania podróżnego. Opracowaliśmy w ramach projektu koncepcję korytarza biometrycznego z różnymi sensorami biometrycznymi, które mają dokonywać weryfikacji tożsamości osoby poruszającej się tym korytarzem – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje dr inż. Marcin Kowalski z Instytutu Optoelektroniki Wojskowej Akademii Technicznej.

    Taka forma odprawy pozwoli na zmniejszenie kolejek na granicy. Jednocześnie zwiększy bezpieczeństwo, dzięki zastosowaniu różnych technik biometrycznych służących do weryfikacji podróżnych. Ważnym elementem projektu jest odejście od papierowego paszportu i opracowanie nośnika danych, który będzie przechowywał dane osobowe i biometryczne. Jedną z koncepcji jest wykorzystanie smartfona jako nowoczesnego paszportu.

    – Każdy teraz ma smartfon, ten smartfon można odpowiednio zabezpieczyć i wyposażyć w chip bezpieczny. Wpisuje się to w działania Ministerstwa Cyfryzacji, które teraz pracuje nad rozwiązaniem mdokumentów. To będzie analogiczne, tylko będzie zawierało wszystkie próbki biometryczne podróżnego – wyjaśnia ekspert z Wojskowej Akademii Technicznej.

    Jak wynika z raportu Głównego Urzędu Statystycznego, w ubiegłym roku szacunkowa liczba przekroczeń granicy Polski wyniosła 276,1 mln, z czego blisko 60 proc. dotyczyło cudzoziemców. Według danych Straży Granicznej za 2016 rok na przejściach granicznych na zewnętrznej granicy lądowej Unii Europejskiej na terenie naszego kraju przeprowadzono w sumie 34,8 mln odpraw. Tylko na polsko-ukraińskim przejściu drogowym w Medyce dokonano 5,3 mln odpraw, co średnio daje to ponad 14,5 tys. osób dziennie.

    System PROTECT jest realizowany w ramach programu Horyzont 2020. Projekt potrwa trzy lata. Aktualnie minął pierwszy rok jego realizacji, a wdrażanie systemu przeszło już pozytywną ewaluację w finansującej go Komisji Europejskiej.

    – Projekt ma zostać zakończony pod koniec 2019 roku, wtedy będą testy demonstracyjne na przejściach granicznych. Jeden z takich testów będzie realizowany przy współudziale polskiej Straży Granicznej na jednym z przejść lądowych w Polsce. Spodziewamy się, że niedługo potem będzie można to rozwiązanie wdrażać – przekonuje dr inż. Marcin Kowalski.

    Polacy, którzy pracują nad systemem, mają nadzieję, że z nowoczesnych paszportów biometrycznych w smartfonie skorzystamy już w 2020 roku. Będzie to jednak wymagać zmian w prawie zarówno po stronie Komisji Europejskiej, jak i po stronie wszystkich krajów strefy Schengen.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Handel

    Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

    Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku

    Handel

    Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

    Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.

    Robotyka i SI

    Inwestycje w sztuczną inteligencję na bardzo niskim poziomie. Potencjał polskich kadr nie jest wykorzystywany

    Komisja Europejska zapowiedziała uruchomienie nowej inicjatywy InvestAI, która ma zmobilizować 200 mld euro na inwestycje w sztuczną inteligencję. W globalnym wyścigu zbrojeń w AI to jednak wciąż niewiele. Również polskie firmy technologiczne zazwyczaj korzystają z infrastruktury stworzonej przez zachodnich liderów. Największym wyzwaniem, które stoi przed polskimi firmami, jest to, by innowacje były tworzone na miejscu. – Zwłaszcza że inwestycja w sztuczną inteligencję i kryptografię kwantową to inwestycja w bezpieczeństwo kraju – przekonuje dr Maciej Kawecki, prezes Instytutu Lema.

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.