Newsy

Jedno z największych e-sportowych wydarzeń w Europie odbędzie się w Polsce. Cyfrowym sportem są zainteresowani bukmacherzy

2018-01-23  |  06:00

Największe wydarzenie e-sportowe w Polsce i jedno z największych w Europie odbędzie się na przełomie lutego i marca w Katowicach. Cyfrowy sport jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się współcześnie rynków. Na początku 2018 roku prawa do transmisji zmagań największych lig e-sportowych przejął serwis społecznościowy Facebook, co może się okazać dużym krokiem w rozwoju e-sportu. Potencjał e-sportu dostrzegają także bukmacherzy.

– W Polsce funkcjonuje kilka lig, które skupiają drużyny e-sportowe. Odbywają się różne wydarzenia o randze lokalnej i krajowej, które skupiają graczy mierzących się w różnych dyscyplinach e-sportowych. Z roku na rok rośnie liczba różnego rodzaju wydarzeń, tworzonych z myślą o cyfrowych sportowcach, widzimy w tym potencjał – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Łukasz Borkowski z STS Zakłady Bukmacherskie.

W ostatni weekend lutego i pierwszy weekend marca katowicki Spodek stanie się areną rozgrywek największego e-sportowego turnieju w Polsce i jednego z największych w Europie. Ubiegłoroczna edycja Intel Extreme Masters przyciągnęła do Katowic 173 tys. osób – dowiadujemy się z najświeższego raportu „An Overview of Esports in Europe”, dostarczanego przez firmę badawczą Newzoo. W tym roku organizatorzy spodziewają się jeszcze większej widowni.

Sektor e-sportowy może w najbliższym czasie stać się w pełni dojrzałym rynkiem. Według specjalistów z Newzoo mają o tym zadecydować dwa najbliższe lata i szereg czynników, takich jak sukces lokalnych lig czy pojawienie się nowych formatów gier. Rynek ten w 2020 roku może być warty nawet 2,4 mld dol. W 2017 roku przychody z e-sportu wyniosły w skali światowej 660 mln dol., z czego 32 proc. wypracowano w Europie. Istotnym graczem jest również Polska.

 Rynek e-sportu w Polsce, tak jak na całym świecie, rośnie bardzo dynamicznie. Jest to młoda branża, która dopiero się rozwija, w związku z tym rzeczywiście tempo, dynamika wzrostów są jak na razie bardzo imponujące i myślimy, że nadal tak pozostanie. W Polsce przychody na tym rynku sięgają już kilkudziesięciu milionów dolarów rocznie – mówi przedstawiciel STS.

E-sportem zainteresowani są również najwięksi gracze działający w sektorze mediów społecznościowych. Transmisje z e-sportowych rozgrywek są coraz popularniejsze wśród światowej widowni, co dostrzegł portal Facebook. Od 2018 r. będzie on głównym partnerem wiodącej na świecie platformy ESL Play z prawami do transmisji zawodów w ramach lig CS: Global Offensive Pro League i ESL One. Dotychczas transmisje odbywały się na portalu YouTube.

Rosnące zainteresowanie odbiorców taką formą rozrywki i wzrastające w dwucyfrowym tempie przychody z branży ściągają na nią również uwagę bukmacherów, którzy zarówno inwestują w sponsoring e-sportu, jak i umożliwiają obstawianie wyników cyfrowych potyczek turniejowych. Polski e-sport rozwija się najszybciej w Europie.

– Polska jest w połowie światowej stawki, jednak dynamika wzrostów jest rzeczywiście spora. Jesteśmy najszybciej rozwijającym się rynkiem w Europie w dziedzinie e-sportu. Widzimy bardzo dużą szansę na naszą obecność na tym rynku – twierdzi Łukasz Borkowski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Handel

Transport

Infrastruktury ładowania elektryków przybywa w szybkim tempie. Inwestorzy jednak napotykają szereg barier

Liczba punktów ładowania samochodów elektrycznych wynosi dziś ok. 10 tys., a tempo wzrostu wynosi ok. 50 proc. r/r. Dynamika ta przez wiele miesięcy była wyższa niż wyniki samego rynku samochodów elektrycznych, na które w poprzednim roku wpływało zawieszenie rządowych dopłat do zakupu elektryka. Pierwszy kwartał br. zamknął się 22-proc. wzrostem liczby rejestracji w ujęciu rocznym, ale kwiecień przyniósł już wyraźne odbicie – o 100 proc.

Farmacja

Polacy leczą samodzielnie ponad połowę lekkich dolegliwości zdrowotnych. Jesteśmy liderem UE

Szacuje się, że w Unii Europejskiej codziennie występuje ok. 3,3 mln przypadków lekkich dolegliwości. Gdyby każdy pacjent zgłaszał się z nimi do lekarza, potrzebnych byłoby dodatkowo 120 tys. lekarzy pierwszego kontaktu lub obecni lekarze musieliby pracować dodatkowe 144 minuty dziennie. Polska pod względem samoleczenia, ze wskaźnikiem na poziomie 55 proc., plasuje się w czołówce UE. – Samodzielne leczenie to nie tylko kwestia wygody pacjenta, ale przede wszystkim realne odciążenie systemu ochrony zdrowia – przekonuje Ewa Królikowska z PASMI.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.