Newsy

Drukowane panele fotowoltaiczne zrewolucjonizują rynek. Już wkrótce pojawią się na budynkach, samochodach czy sprzętach elektronicznych

2020-09-04  |  06:00
Mówi:Olga Malinkiewicz
Funkcja:założycielka, dyrektorka ds. technologii
Firma:Saule Technologies
  • MP4
  • Panele fotowoltaiczne pierwszej generacji nie nadążają za dynamicznym rozwojem sektora zielonej energii. Aby zauważalnie zwiększyć udział OZE w miksie energetycznym, konieczne będzie wdrożenie nowych metod produkcyjnych, które pozwolą efektywniej wykorzystać energię słoneczną. Pomóc mogą w tym panele perowskitowe przystosowane do pracy w nietypowych warunkach. Dzięki lżejszej konstrukcji, elastycznej strukturze i częściowej przezroczystości można stosować je m.in. w sektorze budowlanym czy transportowym. Dodatkowo można je drukować.

    – Panele fotowoltaiczne to przyszłość, ponieważ energia ze słońca jest nieograniczona. Ograniczone są natomiast miejsca, gdzie można zainstalować tradycyjne panele – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Olga Malinkiewicz, założycielka Saule Technologies.

    Główną przewagą paneli perowskitowych nad tymi krzemowymi jest ich wszechstronność. Ogniwa wykonane przy wykorzystaniu tego minerału krystalicznego potrafią pobierać energię nawet przy niepełnym nasłonecznieniu. Z tego powodu nadają się do stosowania w krajach, w których wykorzystanie paneli krzemowych do zwiększenia udziału OZE w miksie energetycznym byłoby nieefektywne. Ponadto najcieńsze ogniwa perowskitowe wykonane w technologii ekstrakcji mają postać cienkiego, 20-nanometrowego filmu. Dzięki temu nadają się do stosowania m.in. na elewacjach przeszklonych budynków, gdyż w takiej formie są częściowo przezroczyste.

    – Potrzebne są nowe rozwiązania, bo jest jeszcze mnóstwo obszarów, które moglibyśmy wykorzystać na panele oparte na nowych technologiach. Moglibyśmy pokrywać nimi te budynki, dla których zwykłe panele są za ciężkie. Albo w miastach, na zurbanizowanych obszarach, na fasadach budynków. Moglibyśmy pokrywać nimi również mniejsze rzeczy – sprzęty elektroniczne, samochody czy żagle – wymienia Olga Malinkiewicz.

    Firma Skanska już w 2018 roku rozpoczęła program testów pilotażowych technologii perowskitowej od Saule Technologies. Deweloper pokrył fasadę warszawskiego biurowca Spark prototypowymi ogniwami, aby przekonać się, jak wykorzystanie paneli tego typu wpłynie na projektowanie budynków. Testy zakończyły się sukcesem i dowiodły, że ogniwa perowskitowe nadają się do ścisłej integracji z fasadą biurowców.

    – Technologia perowskitowa tak bardzo poszerzy zakres zastosowań paneli słonecznych, że będzie stosowana na szeroką skalę. Najpierw w obszarach, w których niemożliwe jest wykorzystanie zwykłej technologii krzemowej, a następnie również zamiast samego krzemu. W dalszej przyszłości można perowskit połączyć z krzemem, mamy tutaj nieograniczone możliwości. Obecnie pierwsze moduły schodzą z pierwszej linii produkcyjnej na świecie i od tego momentu zaczynamy odliczanie. W ciągu kilku lat na pewno będziemy mieli tę technologię widoczną na budynkach – przekonuje ekspertka.

    Potencjałem perowskitów zainteresowała się krakowska spółka z sektora energetyki odnawialnej Columbus Energy, która zainwestuje 10 mln euro w rozwój Saule Technologies. Tym samym stała się największym udziałowcem firmy i zyskała prawo do pierwszeństwa zakupu nowych ogniw. Columbus Energy planuje rozpocząć dystrybucję polskich ogniw perowskitowych.

    – Stworzyliśmy ogniwo, które jest cienkie, elastyczne, kolorowe i niemal nic nie waży. A jednocześnie jego wydajność jest taka jak paneli krzemowych. I trzeba zaznaczyć, że jest wydrukowane. Dużą siłą tej technologii jest metoda produkcji, która nie powoduje zatruwania środowiska ani powstawania odpadów, do której nie potrzeba ciężkiego przemysłu, a służy do generowania energii elektrycznej – podkreśla Olga Malinkiewicz.

    Pierwsze ogniwa od Saule Technologies powinny trafić na rynek na początku 2021 roku. Firma podpisała umowę z producentami urządzeń z zakresu internetu rzeczy, którzy planują wykorzystać panele do produkcji inteligentnych czujników nowej generacji przeznaczonych m.in. do użytku wewnątrz budynków.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Venture Cafe Warsaw

    Finanse

    Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

    Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

    Ochrona środowiska

    Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

    Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

    Finanse

    72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

    W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.