Newsy

Wdrożenie sieci 5G może przyspieszyć rozwój branży gier wideo. Producenci stawiają na gry mobilne i strumieniowe przesyłanie

2019-08-30  |  06:00
Mówi:Łukasz Kuczera
Funkcja:prezes zarządu
Firma:Vixa Games
  • MP4
  • Upowszechnienie się smartfonów wyposażonych w duże ekrany i wydajne podzespoły zmieniło oblicze branży gier. Dystrybutorzy zaczęli zwracać większą uwagę na produkcję tytułów mobilnych, a korporacje rozpoczęły wdrażanie serwisów, które umożliwią granie za pośrednictwem chmury danych. Wdrożenie infrastruktury sieci 5G przyspieszy rozwój tej branży – ułatwi pobieranie gier mobilnych i umożliwi odpalanie najwyższej klasy tytułów na każdym urządzeniu.

    – Sieć 5G będzie miała ogromny wpływ na segment rynku gier związany z e-sportem, czyli grami takimi jak Counter-Strike, League of Legends czy StarCraft. Dlaczego? Sieć 5G pozwoli na dużo niższe opóźnienia, które są bardzo istotne w rozgrywkach e-sportowych. Także na pewno będzie miało ogromny wpływ na ten konkretny segment rynku. Może mieć też oczywiście wpływ na gry mobilne. Jeżeli one są dużego rozmiaru, to pobieranie takiej gry zabiera dość dużo czasu. Sieć 5G zdecydowanie skróci czas pobierania takich gier – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Łukasz Kuczera, prezes zarządu Vixa Games.

    Wdrożenie technologii 5G według badań przeprowadzonych przez Ericsson Consumer Lab będzie miało zauważalny wpływ na przepustowość łączy telekomunikacyjnych. Nowa infrastruktura pozwoli łączyć się z internetem nawet 100 urządzeniom na metr kwadratowy, poprawi zasięg i wydajność sieci komórkowych przy jednoczesnym zmniejszeniu opóźnień w przesyle danych. To wszystko ułatwi korzystanie ze streamingowych platform gamingowych.

    Na nadejście ery 5G w komunikacji przygotowuje się już kilka firm zainteresowanych branżą gier mobilnych. NVIDIA zapowiedziała uruchomienie betatestów mobilnej odsłony serwisu GeForce NOW, który zaprojektowano z myślą o uruchamianiu pecetowych gier za pośrednictwem chmury danych. Podobną usługę wdroży na jesieni Google. W ramach platformy Stadia gracze będą mogli uruchomić gry z chmury, korzystając wyłącznie z aplikacji bądź przeglądarki Chrome. Stadia przeszła już fazę testów i jest gotowa, aby wejść na rynek komercyjny. W tym m.in. na urządzenia mobilne, funkcjonujące zarówno w obrębie sieci Wi-Fi, jak i szybkiej sieci 5G.

    Na gry mobilne postawili także inżynierowie Apple, którzy opracowali serwis gamingowy Arcade. W przeciwieństwie do konkurencyjnych rozwiązań, nie działa on jako platforma streamingowa. Aplikację będzie można pobrać z AppStore, trafią do niej gry, które będzie można uruchomić na dowolnych urządzeniu od Apple, w tym m.in. smartfonach oraz tabletach, również będąc offline. Arcade będzie dostępny na jesieni tego roku.

    – Patrząc na to, jak rynek ewoluował, zdecydowanie będziemy grać w gry mobilne, niekoniecznie na telefonach czy tabletach, ale na konsolach mobilnych. Tutaj rynek zawojował Nintendo Switch, ale jest jeszcze spora nisza, która w żaden sposób nie jest wypełniona. W zasadzie Nintendo Switch jest jedyną taką mobilną konsolą przenośną w danym momencie – twierdzi ekspert. 

    Nintendo poszło jeszcze o krok dalej, przestawiając się na projektowanie gier z myślą o odbiorcach zainteresowanych tytułami mobilnymi. W najnowszej, odświeżonej wersji hybrydowej konsoli Switch poprawiono przede wszystkim żywotność baterii, wydłużając ją dwukrotnie. Tańszy model Switcha, który pojawi się w sprzedaży w najbliższym czasie, będzie urządzeniem przeznaczonym wyłącznie do grania mobilnego – producent pozbawił konsolę możliwości przesyłania obrazu na ekran telewizora.

    – Konsole i gry mobilne nie znikną z rynku. Ciekawe jednak, co się stanie z wirtualną rzeczywistością. Wszyscy jeszcze parę lat temu krzyczeli, że VR zdobędzie rynek. Jestem bardzo ciekawy, czy adopcja VR się zwiększy. Augmented reality raczej widać, że nie zaadaptował się tak, jak niektórzy przewidywali. To gry mobilne i konsole przenośne stworzą duży segment na rynku – podsumowuje ekspert.

    Według firmy badawczej Newzoo wartość globalnego rynku gier mobilnych w 2019 roku osiągnie wartość 68,5 mld dol. przy średniorocznym tempie wzrostu na poziomie 10,2 proc. w skali roku.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Venture Cafe Warsaw

    IT i technologie

    Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

    Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

    Farmacja

    Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

    Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

    Edukacja

    Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne. Naukowcy rekomendują, aby nie przekraczać 3 godz. dziennie [DEPESZA]

    Zmęczenie oczu, ból głowy, pleców, dłoni i nadgarstka to dolegliwości najczęściej zgłaszane przez osoby regularnie grające w gry komputerowe. Na podstawie ankiety przeprowadzonej na grupie niemal tysiąca dorosłych osób amerykańscy naukowcy ustalili, że regularne sesje gier trwające co najmniej 3 godz. najbardziej przyczyniają się do powstania takich dolegliwości. Co ciekawe, u osób będących lub planujących zostać e-sportowcami natężenie dolegliwości nie rośnie gwałtownie, jak należałoby przypuszczać. Może to mieć związek z bardziej świadomym doborem sprzętu i lepszym zrozumieniem znaczenia ergonomii.

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.