Mówi: | Karolina Chołuj |
Funkcja: | dyrektor działu badawczego |
Firma: | Mindshare Polska |
W strumieniowe przesyłanie rozrywki wchodzą technologiczni giganci. W wideo online swoją szansę widzą także reklamodawcy
Przeciętny odbiorca na oglądanie wideo online poświęca nieco ponad 80 minut. W 2021 roku będzie to już 100 minut. Choć telewizję codziennie ogląda niemal połowa Polaków, to coraz częściej wybieramy serwisy VoD. Zwłaszcza że tym rodzajem mediów zainteresowali się tacy technologiczni giganci jak Apple. Rozwój wideo w sieci jest szansą zarówno dla marketerów, jak i stacji telewizyjnych – przekonują eksperci. Z szacunków wynika, że globalnie reklamodawcy przeznaczą na reklamę video online ponad 175 mln dol. W 2021 roku wydatki na reklamę wideo online będą warte jedną trzecią rynku reklam telewizyjnych.
– Pomimo tego, że wideo online rośnie i jego konsumpcja w sposób ilościowy i jakościowy rośnie, to w tej chwili jeszcze nie wydaje się być zagrożeniem dla telewizji jako źródła właśnie jakichś treści, które ludzie chętnie oglądają – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Karolina Chołuj, dyrektor działu badawczego, Mindshare Polska.
Z badania „Od Netflixa do Fortnite’a – jak Polacy spędzają czas przed ekranem” Ogólnopolskiego Panelu Badawczego Ariadna wynika, że choć telewizja wciąż jest chętnie oglądana – codziennie przez 44 proc. osób, a niemal każdy ogląda ją przynajmniej raz w miesiącu, to na znaczeniu zyskują serwisy VoD. W Polsce już 40 proc. internautów korzysta z usługi wideo na żądanie przynajmniej raz w tygodniu – wynika z danych Mindshare Polska.
– Segment nazywany TV Light i Non Users TV rośnie z roku na rok. To ludzie, którzy w większości oglądają właśnie wideo online. Rośnie też konsumpcja wideo online wśród najbardziej intensywnych użytkowników telewizji, którzy równolegle czerpią treści z obu tych kanałów. Zdecydowanie można powiedzieć, że są to w tej chwili media komplementarne – ocenia Karolina Chołuj.
Choć głosy o końcu telewizji są przesadzone, to wideo na żądanie zyskuje coraz więcej widzów. Co więcej, także Polacy są skłonni za dostęp do materiałów wideo zapłacić – Mindshare podaje, że za dostęp do VoD płaci co trzeci internauta. Już wiadomo, że z popularności wideo na żądanie będzie chciał skorzystać m.in WarnerMedia AT&T, NBCUniversal czy Walt Disney. Technologiczny gigant Apple już uruchomił swoją usługę strumieniowego przesyłania treści Apple TV+.
– Rozwój wideo w sieci i konsumpcji wideo w sieci w Polsce jest szansą zarówno dla marketerów, jak i stacji telewizyjnych, które mogą wykorzystywać ten kanał po to, żeby przyciągać widzów przed telewizor do swojej ramówki np. poprzez promocję tych pozycji programowych w wideo w internecie – wskazuje ekspertka Mindshare Polska.
Sukces modelu Netflix, czyli pobierania miesięcznej opłaty za dużą liczbę programów na żądanie, przesyłanych strumieniowo do dowolnego urządzenia podłączonego do internetu sprawił, że miliony ludzi korzysta z domowej rozrywki online. Jednocześnie branża telekomunikacyjna i technologiczna obserwowała, jak Netflix i Amazon Prime Video zbierają ogromne ilości danych od widzów i zdecydowała, że uruchomienie usługi przesyłania strumieniowego może być sposobem na sprzedaż większej liczby produktów.
Dla marketerów programy z wideo na żądanie mogą być natomiast lepszą platformą reklamową niż tradycyjne media. Pokazują to także najnowsze dane. Raport Zenith „Online Video Forecasts” wskazuje, że na reklamę video online trafi w 2019 roku ponad 175 mln dol., czyli o 58 proc. więcej niż w 2018 roku. Już w 2021 roku wartość rynku reklamy online wideo na świecie osiągnie 1/3 wartości rynku reklamy telewizyjnej.
– Wideo w sieci właściwie już jest w większości stałą pozycją w mediaplanach, w planach komunikacyjnych. W przeciwieństwie do telewizji daje możliwość docierania z komunikatem promocyjnym do bardzo różnych grup odbiorców. W momencie, kiedy te grupy celowe są masowe, wiadomo, że ich potrzeby czy zainteresowania są różne i wtedy właśnie za pomocą wideo online możemy różnicować komunikat i docierać do poszczególnych grup – tłumaczy Karolina Chołuj.
Czytaj także
- 2025-08-11: Dramatyczna sytuacja ludności w Strefie Gazy. Pilnie potrzebna dobrze zorganizowana pomoc humanitarna
- 2025-08-04: UNICEF: Wszystkie dzieci poniżej piątego roku życia w Gazie cierpią z powodu niedożywienia. Sytuacja jest katastrofalna
- 2025-07-25: Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]
- 2025-07-30: 70 proc. Polaków planuje wyjazd na urlop w sezonie letnim 2025. Do łask wracają wakacje last minute
- 2025-07-14: Parlament Europejski wzywa do większej ochrony wolności dziennikarzy. Wiceprzewodnicząca: media mają pełnić funkcję kontrolną, a niektórym rządom to się nie podoba
- 2025-07-22: Zniesienie zakazu reklamy aptek może zwiększyć świadomość pacjentów o usługach farmaceutycznych. Taki może być skutek wyroku TSUE
- 2025-07-08: Rynek gier mobilnych w Polsce może być wart prawie 0,5 mld dol. do 2030 roku. Za tym idzie rozwój smartfonów dla graczy
- 2025-07-30: Anna Dec: Często zapominamy, że poza ekranami telefonów jest prawdziwe życie i wartościowi ludzie. Bądźmy blisko nich i komunikujmy się najprościej, jak tylko się da
- 2025-07-21: Maciej Dowbor: Mamy dom w Hiszpanii i tam odpoczywamy, ale na co dzień mieszkamy w Polsce. Tu pracujemy, płacimy podatki, a nasze córki chodzą do szkoły
- 2025-07-11: Umowa z krajami Mercosur coraz bliżej. W. Buda: Polska nie wykorzystała swojej prezydencji do jej zablokowania
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Polityka

Wśród Polaków rośnie zainteresowanie produktami emerytalnymi. Coraz chętniej wpłacają oszczędności na konta IKE i IKZE
Wzrosła liczba osób, które oszczędzają na cele emerytalne, jak również wartość zgromadzonych środków. Liczba uczestników systemu emerytalnego wyniosła w 2024 roku ponad 20,8 mln osób, a wartość aktywów – 307,5 mld zł – wynika z najnowszych danych Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF). Wyraźny wzrost odnotowano w przypadku rachunków IKE i IKZE, na których korzyść działają m.in. zachęty podatkowe. Wpłacane na nie oszczędności są inwestowane, a tym samym wspierają gospodarkę i mogą przynosić atrakcyjną stopę zwrotu.
Robotyka i SI
Sztuczna inteligencja może zrewolucjonizować rolnictwo. Pomaga w zbiorach i dzięki niej koszty działania gospodarstw są niższe

Algorytmy sztucznej inteligencji są dziś wykorzystywane m.in. do analizy zdjęć roślin, prognozowania plonów czy automatycznego sterowania maszynami. AI wspiera dziś produkcję rolną na wielu poziomach – od siewu po zbiór, a nawet sprzedaż, pomaga też ograniczyć koszty i adaptować się do zmian klimatu. Dlatego, choć teraz w Polsce z nowych technologii korzystają przede wszystkim właściciele największych gospodarstw, skala wykorzystania AI szybko rośnie.
Firma
Dzięki zdalnej weryfikacji tożsamości z wykorzystaniem AI firmy zminimalizowały liczbę oszustw. Rozwiązania wykorzystuje głównie sektor finansowy

Z najnowszych danych Eurostatu wynika, że w 2024 roku 5,9 proc. polskich firm korzystało z rozwiązań z zakresu sztucznej inteligencji. W 2023 roku był to odsetek na poziomie 3,67 proc. Wciąż jednak jest to wynik poniżej średniej unijnej, która wyniosła 13,48 proc. Jednym z obszarów, który cieszy się coraz większym zainteresowaniem wśród przedsiębiorców, jest weryfikacja tożsamości przez AI, zwłaszcza w takich branżach jak bankowość, ubezpieczenia czy turystyka. Jej zastosowanie ma na celu głównie przeciwdziałać oszustwom i spełniać wymogi regulacyjne.
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.