Newsy

Przez grę do wydajniejszej pracy. Gamifikacja dobrym sposobem na zwiększenie zaangażowania pracowników

2017-04-24  |  06:20

Gamifikacja, zwana też grywalizacją, polega na użyciu mechanizmów z gier w innych dziedzinach życia. Chodzi o mobilizację do działania, na przykład poprzez zwiększenie zaangażowanie pracowników w wykonywane przez nich zadania. Według prognoz globalny rynek gamifikacji już w najbliższej przyszłości czeka niezwykle dynamiczny wzrost.

Gamifikacja staje się coraz bardziej popularną i efektywną metodą motywacji pracowników. Branżą, która korzysta z niej najczęściej, są agencje typu call center. Kluczowe znaczenie dla biznesu odgrywa sposób jej wdrożenia, jak również dobre zaprojektowanie gry, bo jak twierdzą eksperci, to sposób wdrożenia stanowi w tej działce największe wyzwanie. Co ciekawe branżą, która korzysta z grywalizacji najczęściej, są agencje typu call center. 

Moim zdaniem technologia ma tutaj trochę drugorzędne znaczenie. Jak porównuję wyzwanie technologiczne naszych innych produktów, czyli wielokanałowego contact center do grywalizacji, to poziom wyzwania technologicznego po stronie tego pierwszego jest zdecydowanie większy. Jeżeli chodzi o samą rywalizację, to o wiele większe znaczenie ma sposób wdrożenia i dobre zaprojektowanie gry  mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Aleksander Wierciński, Prezes Zarządu firmy Cludo.

Gamifikację do obiegu wprowadził w 2002 roku brytyjski programista gier Nick Pelling, choć warto zaznaczyć, że samo pojęcie zostało upowszechnione dopiero kilka lat później wraz z rozwojem technologii i Internetu. Obecnie metoda ta staje się coraz bardziej popularna, a co ważniejsze – przynosi dobre rezultaty.  

– Przy każdym wdrożeniu patrzymy na wyniki i widzimy procentowo niewielkie wzrosty, choć warto zaznaczyć, że w perspektywie contact center, zmniejszając o 1/4 liczbę konsultantów i zwiększając ich zaangażowanie oraz poprawiając o 5 proc. sam serwis, otrzymujemy naprawdę duże cyfry   twierdzi Aleksander Wierciński.

W 2013 roku rynek usług związanych z gemifikacją wyceniany był na około 500 mln dolarów, natomiast w tym roku osiągnął już wartość 2 mld dolarów. Według prognoz prawdziwy skok dopiero się jednak rozpoczyna, bo do 2020 roku wartość takich usług ma przekroczyć 11 mld dolarów. To efekt tego, że rynek zintensyfikuje swoją walkę o wydajność i zaangażowanie pracownika.

  Wszyscy zaczynają inwestować w gamifikację, bo zdają sobie sprawę, że wchodzimy w okres, kiedy o pracownika będzie coraz ciężej, bo ten pracownik będzie specyficzny - przyzwyczajony do gier, bardzo częstego zwrotu informacyjnego, jak również do natychmiastowej gratyfikacji. Nie będzie czekał dwóch lat, aż go ktoś poklepie po plecach i da lepsze stanowisko. On musi wiedzieć, jak mu idzie już  dzisiaj. On musi być zaangażowany w swój zespół i musi wiedzieć, że mu pomaga. Właśnie do tego służy gamifikacja – mówi Aleksander Wierciński.

Jak podkreśla Prezes Zarządu firmy Cludo, równie istotnym aspektem jest stworzenie strategii gry, która pozwoli zrozumieć procesy wewnątrz biur typu call center i contact center.

  Samo stworzenie strategii gry spowoduje, że jako zarządzający contact center dostaniemy o wiele dokładniejszą informację na temat tego, gdzie są nasi konsultanci i co powinniśmy poprawić   dodaje Aleksander Wierciński.

Mimo że gamifikacja jest bardzo perspektywiczną metodą zwiększania efektywności wśród pracowników, to ma także swoje ciemniejsze strony.

Czy mamy się obawiać gamifikacji? Wydaje mi się, że w o wiele większym stopniu możemy obawiać się złej i niejasnej struktury, z informacją zwrotną do konsultantów, gdzie oni mogą czuć się po prostu zagubieni. Oczywiście, możemy też popełnić błędy w gamifikacji i np. postawić za bardzo na rywalizację. Czyli np. wdrożyć za dużo gier o sumie zerowej, bo to jest pewna strategia. I w ten sposób premiujemy osoby w contact center, które są nastawione na rywalizację, a nie na współpracę. Ale to jest błąd, który da się wykryć i poprawić   podsumowuje Aleksander Wierciński.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

IT i technologie

Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

Edukacja

Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne. Naukowcy rekomendują, aby nie przekraczać 3 godz. dziennie [DEPESZA]

Zmęczenie oczu, ból głowy, pleców, dłoni i nadgarstka to dolegliwości najczęściej zgłaszane przez osoby regularnie grające w gry komputerowe. Na podstawie ankiety przeprowadzonej na grupie niemal tysiąca dorosłych osób amerykańscy naukowcy ustalili, że regularne sesje gier trwające co najmniej 3 godz. najbardziej przyczyniają się do powstania takich dolegliwości. Co ciekawe, u osób będących lub planujących zostać e-sportowcami natężenie dolegliwości nie rośnie gwałtownie, jak należałoby przypuszczać. Może to mieć związek z bardziej świadomym doborem sprzętu i lepszym zrozumieniem znaczenia ergonomii.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.