Newsy

E-sport może się stać dyscypliną olimpijską już w 2024 roku. Polska jednym z krajów o największym potencjale rozwoju tego rynku

2017-10-31  |  06:00
Mówi:Viktor Wanli
Funkcja:założyciel i dyrektor generalny
Firma:Kinguin
  • MP4
  • Do 2020 roku wartość rynku e-sportu na świecie ma się podwoić i wynieść 1,5 mld dolarów. Do blisko 600 mln zwiększy się także liczba widzów śledzących zmagania e-sportowców. Polska jest jednym z największych rynków tej dyscypliny z największym w Europie wzrostem publiczności na poziomie 29 proc. średniorocznie. E-sport jest coraz bardziej szanowaną dyscypliną, która już w 2024 roku może się pojawić na Igrzyskach Olimpijskich. Przyszłość tego rynku to przede wszystkim najnowsze technologie, takie jak wirtualna rzeczywistość.

    Specjalizująca się w zagadnieniu e-sportu i gier firma analityczna Newzoo podaje, że w 2017 roku wpływy na rynku e-sportu – rozumiane jako wpływy z organizowania wydarzeń i turniejów związanych z grami wideo – sięgną 696 mln dolarów, a tegoroczna widownia tego typu wydarzeń jest szacowana na 385 mln osób. Analitycy zakładają, że do 2020 roku wpływy wzrosną niemal do 1,5 mld dolarów, a widownia zwiększy się do 589 mln osób.

    – Rynek jest bardzo dynamiczny, widzimy wielki rozwój lig e-sportowych oraz teamów e-sportowych, jest to też rozwój całego segmentu start-upów usługowych dla całego tego ekosystemu. Ten ekosystem jest coraz bardziej podobny do klasycznego sportu, więc są tutaj spore okazje do innowacji – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Viktor Wanli, założyciel i dyrektor generalny firmy Kinguin, mającej własną ekipę e-sportową „Team Kinguin”.

    W 2017 roku na reklamę podczas turniejów e-sportu przedsiębiorstwa przeznaczą 155 mln dolarów, kolejne 266 mln zostanie wydane na sponsoring, a 95 mln na zakup praw do ich relacjonowania. Pozostała część wpływów z rynku e-sportu pochodzi ze sprzedaży biletów, gadżetów i opłat wnoszonych przez wydawców gier. Najnowsze technologie, takie jak wirtualna rzeczywistość, są niezwykle szybko adaptowane przez ten rynek.

    – Technologie typu VR rozwijają e-sport bardzo szybko i dynamicznie, widać tu całą skalę masowych projektów, które są skierowane globalnie lub na lokalne grupy graczy w poszczególnych krajach. Gracze są wielkimi fanami nowych technologii, szczególnie takich, które dają im więcej narzędzi do kontroli tego ekosystemu, albo takich, które umożliwiają im większy dostęp do dobrodziejstw tego systemu – tłumaczy Viktor Wanli.

    W tym roku w katowickim Spodku odbył się już piąty turniej Intel Extreme Masters, podczas którego można było oglądać światową czołówkę zawodników grających w League of legends, Counter-Strike:Global Offensive oraz StarCraft II. Łączna pula nagród wyniosła 650 tys. dolarów. Turniej przyciągnął do Spodka 173 tys. widzów, a za pośrednictwem Internetu oglądało go na żywo co najmniej 46 mln osób. Transmisję prowadzono w dziewiętnastu językach.

    – Polska jest jednym z największych rynków e-sportu na świecie. Widzimy to na przykładzie Spodka w Katowicach, gdzie niesamowita liczba osób przyjeżdża na e-sportowy event. Nie ma niczego porównywalnego na całym świecie – stwierdza założyciel Kinguin.

    Według raportu „Rynek e-sportu w Polsce” firm PayPal i SuperData rynek e-sportu w Polsce w 2016 r. miał wartość 10,3 mln dolarów. W 2017 roku jego wartość ma wzrosnąć do 10,9 mln dolarów, zaś w 2018 roku osiągnie poziom 11,4 mln dolarów. Liczba e-sportowych widzów w Polsce ma rosnąć najszybciej w Europie, w tempie 29 proc. średniorocznie. Największą popularnością rozgrywki cieszą się wśród osób w wieku 18–24 lat.

    – Jako polski biznes jesteśmy wolniejsi w adaptacji najnowszych trendów. Największy push widzimy ze strony biznesu amerykańskiego, który jest na wyższym poziomie, jeśli chodzi o rozpoznawanie takich okazji i podejście do monetyzacji nowego segmentu – twierdzi Viktor Wanli.

    E-sport będzie jedną z dyscyplin rozgrywanych na igrzyskach azjatyckich w 2022 roku. Międzynarodowy Komitet Olimpijski rozważa możliwość wprowadzenia e-sportu jako dyscyplinę Igrzysk Olimpijskich już w 2024 roku.

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Venture Cafe Warsaw

    Konsument

    Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć

    Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.

    Konsument

    Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi

    Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.

    IT i technologie

    Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

    Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.