Newsy

Jarosińska-Jedynak: Znalezienie regionalnych nisz może pomóc w zwiększeniu polskiej innowacyjności. Kluczowe jest wsparcie z unijnych środków

2020-09-14  |  06:00

Polska gospodarka zajmuje czwarte miejsce od końca pod względem innowacyjności wśród krajów unijnych. Pomóc to zmienić mogą środki unijne – w budżecie UE po 2021 roku nasz kraj otrzyma ok. 60 mld zł. – Powinniśmy wyjść od regionalnych inteligentnych specjalizacji i znalezienia takich obszarów, gdzie przedsiębiorczość może się rozwijać – podkreśla Małgorzata Jarosińska-Jedynak, minister funduszy i polityki regionalnej. W ramach wsparcia inwestycji resort chce udoskonalić mechanizm wsparcia innowacji.

– Powinniśmy wyjść od regionalnych inteligentnych specjalizacji. To obszary, których każdy region poszukuje w ramach swojego potencjału rozwoju regionalnego czy przedsiębiorczości. Należy znaleźć nisze, a następnie poszukiwać w ramach tych obszarów innowacyjnych rozwiązań. Dzięki współpracy mikro-, małych i średnich firm z dużym przedsiębiorcą i z naukowcami możemy poszukiwać najlepszych rozwiązań, które będą konkurencją na rynkach międzynarodowych – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Małgorzata Jarosińska-Jedynak, minister funduszy i polityki regionalnej, podczas Forum Ekonomicznego 2020 w Karpaczu.

Najnowszy European Innovation Scoreboard 2020 opublikowany przez Komisję Europejską wskazuje, że pod względem innowacyjności Polska, podobnie jak rok wcześniej, zajmuje 24. miejsce. Choć w Unii Europejskiej plasujemy się na końcu stawki, stopniowo nadrabiamy zaległości. W gronie umiarkowanych innowatorów szybsze tempo odnotowały tylko Włochy (0,019), Hiszpania (0,030) i Cypr (0,046). Ogółem wydajność systemu innowacji wzrosła w przypadku naszego kraju o 13 pkt. proc. w porównaniu z 2012 rokiem. W dużej mierze to wynik wsparcia firm w ramach środków unijnych.

– Innowacje to trudne w realizacji i ryzykowne projekty. Dlatego mikro- i mały przedsiębiorca rzadko kiedy chce inwestować swoje środki w takie obszary. W momencie, kiedy pojawiają się możliwości finansowania ze środków Unii Europejskiej czy choćby ulgi w podatku na prace badawczo-rozwojowe, przedsiębiorcy chętniej sięgają po takie rozwiązania, chętniej ze sobą współpracują i poszukują tych najlepszych, nowatorskich pomysłów – ocenia Małgorzata Jarosińska-Jedynak.

W budżecie unijnym po 2021 roku na innowacyjne inwestycje Polska ma otrzymać ok. 60 mld zł. Kluczowe jest zwłaszcza wsparcie dla najmniejszych firm, którym w efekcie kryzysu wywołanego koronawirusem często brakowało środków na bieżącą działalność. Dlatego też np. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości w czterech prowadzonych konkursach Bony na innowacje dla MŚP ma do rozdysponowania 160 mln zł z funduszy unijnych na takie projekty.

– Musimy podchodzić otwarcie do tych ryzykownych projektów. Nie możemy mówić, że jak nie wyszło, to tracisz środki, tylko sprawdzić, dlaczego nie wyszło, co miało na to wpływ i rozważyć możliwość sfinansowania tej inwestycji, która się nie udała, ale też doprowadziła do pewnych rozwiązań, które przecież mogą być wykorzystane w innych obszarach – przekonuje minister.

Jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Polskiego Instytutu Ekonomicznego i Polskiego Funduszu Rozwoju, w wyniku pandemii spadek zamówień dotknął ok. 60 proc. polskich przedsiębiorstw. Co czwarta firma ma trudności z regulowaniem zobowiązań. Szansą dla nich mogą być właśnie innowacje. Mogą pod tym względem liczyć na wsparcie z Programu Inteligentny Rozwój i Polska Wschodnia oraz w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych zarządzanych przez marszałków województw.

– Innowacje są wspierane w zależności od ich wielkości i odpowiedzi na potrzeby regionalnych inteligentnych specjalizacji. Wysokość wsparcia uzależniona jest od rodzaju prowadzonych prac badawczo-rozwojowych, od wielkości przedsiębiorstwa – przypomina Małgorzata Jarosińska-Jedynak.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

Konsument

Konsument

Od 28 kwietnia Polacy żyją na ekologiczny kredyt. Zmiana zachowań konsumentów może odwrócić negatywny trend

Dzień Długu Ekologicznego, czyli data, do której zużyliśmy wszystkie zasoby, jakie w ciągu roku może zapewnić Ziemia, w tym roku w Polsce przypada 28 kwietnia, kilka dni wcześniej niż rok temu. Coroczne przyspieszenie tego terminu to sygnał, że czerpiemy bez umiaru z naturalnych systemów, nie dając im czasu na odbudowę. – Polskie społeczeństwo staje się coraz bardziej konsumpcyjne, kupujemy i wyrzucamy coraz więcej. Ale też nie mamy tak naprawdę efektywnego narzędzia, żeby temu zapobiec – ocenia Filip Piotrowski, ekspert ds. gospodarki obiegu zamkniętego z UNEP/GRID-Warszawa.

Transport

Chiny przyspieszają inwestycje w odnawialne źródła. Nie przestają jednak rozbudowywać mocy węglowych

Coraz dotkliwsze skutki zmian klimatycznych, ale przede wszystkim chęć zbudowania bezpieczeństwa energetycznego i uniezależnienia się od zewnętrznych dostaw surowców skłoniły rząd w Pekinie do ekspresowych inwestycji w nowe moce odnawialnej energii. W efekcie Chiny wyrastają na globalnego lidera transformacji energetycznej – odpowiadają dziś za największy na świecie przyrost mocy zainstalowanych w fotowoltaice i wiatrakach. Co ciekawe, nie rezygnują jednak przy tym również z inwestycji w energetykę węglową.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.