Newsy

Polskie prawo utrudnia rozwój biznesów blockchainowych. Szybsze wdrożenie regulacji pozwoli zatrzymać innowacyjne firmy w kraju

2020-09-02  |  06:00
Mówi:Jacek Harasimowicz
Funkcja:radca prawny
Firma:Kancelaria Radców Prawnych Harasimowicz i Wspólnicy
  • MP4
  • Technologia blockchain wymyka się polskiemu systemowi prawnemu, przez co wiele przyszłościowych firm zmuszonych jest przenieść się do krajów, które lepiej uregulowały funkcjonowanie np. rynku kryptowalutowego. Nie jest to jednak problem, z którym zmagają się wyłącznie polscy ustawodawcy. W odpowiedzi na rosnące znaczenie sektora blockchainowego unijni urzędnicy planują przeforsować zapisy, które uregulują tę rozwijającą się gałąź gospodarki.

    – Największym wyzwaniem jest to, aby przepisy nie blokowały możliwości rozwoju technologii takich jak blockchain. U nas podstawowym problemem jest to, że firmy związane z blockchainem czy kryptowalutami wycofują się z kraju, przenoszą się do Estonii czy na Maltę. W zeszłym roku największa polska giełda kryptowalut przeniosła się na Maltę. Postulowane byłyby zmiany przepisów, aby takie firmy pozostawały w kraju, a te zagraniczne mogły się rozwijać u nas – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje radca prawny Jacek Harasimowicz.

    Przewaga Malty nad innymi unijnymi krajami w sektorze blockchainowym wynika m.in. z błyskawicznego wdrożenia przepisów regulujących funkcjonowanie innowacyjnych biznesów. Maltański rząd już w 2018 roku dostosował krajowe prawo w taki sposób, aby ułatwić prowadzenie firm skupionych wokół technologii blockchainowych oraz kryptowalutowych. Malta była pierwszym krajem Unii Europejskiej, który przeforsował regulacje tego typu, dzięki czemu skutecznie przyciąga do siebie obiecujące biznesy blockchainowe, oferując im stabilne warunki rozwoju.

    Polskie Ministerstwo Cyfryzacji dostrzegło potencjał rynku blockchainowego i na początku 2020 roku podjęło działania, które mają przystosować rodzime prawo do nowej technologii. Grupa robocza ds. rejestrów rozproszonych i blockchain ma uregulować m.in. kwestię korzystania z elektronicznych pieczęci wykorzystywanych w obrocie cyfrowym, przyjrzeć się funkcjonowaniu technologii blockchain w kontekście przepisów RODO, zająć się tokenizacją procesów finansowych czy wypracować normy funkcjonowania weksli elektronicznych.

    – Regulacje powstają już na poziomie unijnym i mają być wprowadzane na przestrzeni paru miesięcy. Sami jako kraj moglibyśmy wprowadzić je znacznie wcześniej. Jeżeli czymś się zajmuje Unia Europejska, można stwierdzić, że jest to zjawisko już na tyle powszechne, że musi zostać uregulowane na poziomie całej wspólnoty – zauważa ekspert.

    Zgodnie z założeniami Komisji Europejskiej projekt ustawy regulującej funkcjonowanie europejskiego rynku blockchainowego ma pojawić się w III kwartale 2020 roku, a dokument roboczy trafił już do przedstawicieli krajów członkowskich. Unijne prawo blockchainowe ma stanowić wsparcie dla rozwoju innowacyjnych biznesów, zapewnić odpowiedni poziom ochrony rynku, klientów i inwestorów oraz pomóc w wypracowaniu norm prawnych, w ramach których funkcjonowałyby firmy z tego sektora gospodarki.

    – Regulacje powinny przede wszystkim działać w ten sposób, że przedsiębiorca ma pewność co do prawa, że nie zmieni się ono za pół roku, że dane interpretacje, chociażby przepisów podatkowych, pozostaną takie same. Wobec tego stabilizacja przepisów i jednocześnie wyjaśnienie, jak będą stosowane, są na pewno pożądane i w takim rozumieniu nowe regulacje jak najbardziej mogą pobudzić rynek – przekonuje Jacek Harasimowicz.

    Według analityków MarketsandMarkets wartość globalnego rynku rozwiązań blockchainowych do 2023 roku wzrośnie do 23,3 mld dol. przy średniorocznym tempie wzrostu na poziomie przeszło 80 proc.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Venture Cafe Warsaw

    Konsument

    Konsument

    Od 28 kwietnia Polacy żyją na ekologiczny kredyt. Zmiana zachowań konsumentów może odwrócić negatywny trend

    Dzień Długu Ekologicznego, czyli data, do której zużyliśmy wszystkie zasoby, jakie w ciągu roku może zapewnić Ziemia, w tym roku w Polsce przypada 28 kwietnia, kilka dni wcześniej niż rok temu. Coroczne przyspieszenie tego terminu to sygnał, że czerpiemy bez umiaru z naturalnych systemów, nie dając im czasu na odbudowę. – Polskie społeczeństwo staje się coraz bardziej konsumpcyjne, kupujemy i wyrzucamy coraz więcej. Ale też nie mamy tak naprawdę efektywnego narzędzia, żeby temu zapobiec – ocenia Filip Piotrowski, ekspert ds. gospodarki obiegu zamkniętego z UNEP/GRID-Warszawa.

    Transport

    Chiny przyspieszają inwestycje w odnawialne źródła. Nie przestają jednak rozbudowywać mocy węglowych

    Coraz dotkliwsze skutki zmian klimatycznych, ale przede wszystkim chęć zbudowania bezpieczeństwa energetycznego i uniezależnienia się od zewnętrznych dostaw surowców skłoniły rząd w Pekinie do ekspresowych inwestycji w nowe moce odnawialnej energii. W efekcie Chiny wyrastają na globalnego lidera transformacji energetycznej – odpowiadają dziś za największy na świecie przyrost mocy zainstalowanych w fotowoltaice i wiatrakach. Co ciekawe, nie rezygnują jednak przy tym również z inwestycji w energetykę węglową.

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.