Newsy

Samochody elektryczne nawet 3,5 razy ekonomiczniejsze niż auta spalinowe. Koszt ich zakupu może się zwrócić po czterech latach

2017-12-07  |  06:10
Mówi:dr hab. inż. Wojciech Jarzyna
Firma:Katedra Napędów i Maszyn Elektrycznych, Politechnika Lubelska
  • MP4
  • Zakup auta na prąd staje się coraz bardziej opłacalny. Specjaliści wyliczają, że zakup auta elektrycznego może zwrócić się po około czterech latach użytkowania. Ponadto samochody elektryczne emitują znacznie mniej szkodliwych substancji do środowiska niż pojazdy spalinowe. Przyszłością transportu są także w pełni elektryczne, nieduże samoloty, choć na razie ograniczeniem pozostaje zasięg ich pracy oraz liczba pasażerów.

    – Auta elektryczne są około 2,5–3,5 razy bardziej ekonomiczne. Prąd elektryczny jest produkowany w dużych elektrowniach, ale warunki ekologiczne, podczas których jest wytwarzany, są dużo lepsze niż dla silników spalinowych pojedynczych samochodów i pracują w optymalnych warunkach, mają założone w tej chwili doskonałe filtry, więc emitują niewiele związków szkodliwych do środowiska – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje dr hab. Wojciech Jarzyna z Katedry Napędów i Maszyn Elektrycznych Politechniki Lubelskiej.

    Specjaliści Leonardo-energy.pl w swoim raporcie podkreślają, że samochody z napędem elektrycznym są przyjazne dla środowiska, bo nie wytwarzają spalin zawierających m.in. dwutlenku węgla, tlenków azotu czy drobnych cząstek. Jak czytamy w analizie, emisja węgla od szybu do kół to równowartość emisji zaledwie 78 g dwutlenku węgla w porównaniu do 185 g w przypadku silników benzynowych i 145 g w przypadku silników Diesla.

    – Przy autach elektrycznych liczba podzespołów, które muszą być wykorzystane, jest dużo mniejsza niż w spalinowych. Brakuje układu wydechowego, brakuje skrzyni biegów. Zostaje w zasadzie tylko układ zawieszenia, układy konstrukcyjne, które są również w autach spalinowych. Silnik elektryczny i przekształtnik na pewno ważą mniej niż silnik spalinowy, więc produkcja powinna być mniej szkodliwa, bo związana z mniejszą ilością wymaganego materiału – tłumaczy dr hab. Wojciech Jarzyna.

    Według opracowania Applied Energy pt. „Total cost of ownership and market share for hybrid and electric vehicles in the UK, US and Japan”, już choćby w Wielkiej Brytanii czy stanach Teksas i Kalifornia po czterech latach użytkowania łączny koszt posiadania samochodu elektrycznego jest niższy niż w przypadku tradycyjnego pojazdu.

    Popyt na osobowe samochody elektryczne będzie rosnąć. Zainteresowanie będzie zależało jednak przede wszystkim od cen, które zależą m.in. od kosztów baterii i ewentualnych ulg ze strony państw dla posiadaczy elektryków. Z szacunków ekspertów zawartych w raporcie „Global EV Outlook 2017” wynika, że w 2020 roku na całym świecie może jeździć od 9 do 20 mln takich pojazdów, a w 2025 – nawet do 70 mln sztuk.

    Przyszłość to jednak nie tylko samochody elektryczne. Naukowcy już teraz pracują nad innymi środkami transportu w całości zasilanymi prądem.

    – Niewielkie samoloty elektryczne są w fazie projektów i przypuszczalnie niedługo też będą dostępne. Oczywiście będą to pojazdy na niewielkie odległości ze względu na zasobniki energii, akumulatory moglibyśmy zastosować i wykorzystać większe, ale one ważą i będą nam ograniczały zasięg i tak jak w przypadku autobusów elektrycznych – liczbę pasażerów, których można zabrać na pokład – zauważa ekspert z Politechniki Lubelskiej.

    Jak wynika z danych Międzynarodowej Agencji Energii zawartych w raporcie „Global EV Outlook 2017”, pod koniec ubiegłego roku na całym świecie jeździło ponad 2 mln samochodów z napędem elektrycznym lub hybrydowym. 60 proc. tej liczby stanowiły auta osobowe na baterie, a w ich liczbie przodowały Chiny z zarejestrowanymi 483 tys. pojazdów tego typu. W 2016 r. łączna sprzedaż aut elektrycznych wyniosła globalnie 751 tys. sztuk. W Europie prym wiodą m.in. Norwegia, Austria, Francja i Holandia.

    W Polsce te liczby nie są już tak imponujące. Według KPMG i Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego w ubiegłym roku w Polsce zarejestrowano 556 pojazdów z napędem elektrycznym lub hybrydowym. Oznacza to wzrost o 65 proc. w porównaniu do 2015 roku.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Venture Cafe Warsaw

    Finanse

    Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

    Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

    Ochrona środowiska

    Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

    Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

    Finanse

    72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

    W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.