Newsy

Wodór może zrewolucjonizować polską energetykę, jednak musi być oparty na OZE. Na nową technologię rząd planuje wydać ponad 20 mld zł

2021-04-15  |  06:00

Technologie wodorowe mogą być jednym z elementów transformacji polskiej energetyki, a rodzime firmy mogą się stać elementem światowego łańcucha dostaw dla nowoczesnych pojazdów zasilanych wodorem. W ramach Krajowego Planu Odbudowy na technologie wodorowe rząd chce wydać 800 mln euro, a kolejne 17 mld zł do 2030 roku, jak zakłada Polska Strategia Wodorowa. – Wodór może być jednym z elementów transformacji zeroemisyjnej w polskiej energetyce, jednak inwestycje w tym zakresie powinny się rozpocząć już dziś – podkreśla dr hab. inż. Zbigniew Karaczun, profesor SGGW,  ekspert Koalicji Klimatycznej​. – Muszą to być instalacje oparte na odnawialnych źródłach energii.

– Wodór może być jednym z elementów transformacji zeroemisyjnej w polskiej energetyce. Jednak konieczna jest rozbudowa technologii produkcji wodoru, a inwestycje w tym zakresie powinny się rozpocząć już dziś. Ponadto muszą to być instalacje oparte na odnawialnych źródłach energii, czyli produkcja tzw. zielonego wodoru, a nie instalacje tzw. szarego czy czarnego wodoru, który pochodzi ze spalania paliw kopalnych – mówi dr hab. inż. Zbigniew Karaczun.

Rząd zapowiada przeznaczenie dużych funduszy na finansowanie projektów wodorowych. W projekcie Krajowego Planu Odbudowy zaplanowano na ten cel prawie 800 mln euro. Z kolei Polska Strategia Wodorowa, która jest już po konsultacjach, przewiduje finansowanie wieloletniego programu wspierania technologii wodorowych na poziomie 17 mld zł do 2030 roku. Ponadto w ramach programu Nowa Energia Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przeznaczy 600 mln zł na technologie wodorowe, a w ramach wsparcia dla zielonego transportu publicznego finansowany jest np. zakup nowych autobusów elektrycznych wykorzystujących do napędu wyłącznie energię elektryczną wytworzoną z wodoru.

– Mamy potencjał do rozwoju technologii wodorowych, ale produkcja wodoru opartego na odnawialnych źródłach energii wymaga stworzenia przez rząd i władzę publiczną właściwych ram prawnych. Uczestnikami rynku produkcji wodoru nie mogą być wyłącznie firmy publiczne skarbu państwa. Należy stworzyć szanse na wejście do gry i udział w tym technologicznym wyścigu również prywatnym inwestorom i innowacyjnym firmom. One będą działały znacznie skuteczniej, taniej i efektywniej niż wielkie państwowe molochy przemysłowe – przekonuje ekspert Koalicji Klimatycznej.

Jak podkreśla, Polska może być znaczącym producentem wodoru, bo posiada zarówno technologie, jak i kadrę wykwalifikowanych specjalistów.

Globalne badanie przeprowadzone przez firmę badawczą BloombergNEF zatytułowane „Hydrogen Economy Outlook” pokazało, że jeśli wodór będzie wdrażany przez gospodarki wielu krajów w najbliższych dekadach, może zmniejszyć globalną emisję gazów cieplarnianych z paliw kopalnych i przemysłu o 34 proc. Będzie to jednak możliwe, jeśli uda się zwiększyć skalę wykorzystania technologii wodorowych (opartych na OZE) i obniżyć ich koszty.

– Wyzwaniem dla Polski jest obecnie zbudowanie dobrego prawa, które umożliwi rozwój odnawialnych źródeł energii i które umożliwiłoby wykorzystanie technologii wodorowych w dużej, przemysłowej skali. Dzisiaj w zasadzie nie mamy tej możliwości, bo np. energetyka wiatrowa na lądzie nie może się rozwijać, mamy znaczące opóźnienia w rozwoju energetyki wiatrowej na morzu i w związku z tym nie mamy wystarczającej ilości zielonej energii, która mogłaby wesprzeć technologie wodorowe – zaznacza dr hab. inż. Zbigniew Karaczun.

Jedną z koncepcji, która może być rozważana w Polsce, jest wykorzystanie wodoru nie tylko w energetyce, lecz także jako paliwa transportowego. Na świecie toczy się ożywiona dyskusja, a nawet swego rodzaju wyścig technologiczny pomiędzy technologią samochodów elektrycznych, których głównym źródłem jest energia elektryczna pochodząca z baterii lub akumulatorów, a właśnie technologią wodorową.

– Uczestnictwo w tym wyścigu poprzez próbę rozwoju technologii wodoru wykorzystywanego w transporcie mogłoby być dla Polski interesującym kierunkiem wykorzystywania tego paliwa. Dlatego że te technologie są dopiero na początku drogi i na tym etapie można zyskać dla Polski pewną przewagę technologiczną nad konkurentami. Warto rozmawiać np. z partnerami z innych krajów, żeby tworzyć konsorcja. Stworzyć od początku cały samochód wodorowy byłoby bardzo trudno, ale rodzime firmy mogą być elementem całego łańcucha dostaw dla nowoczesnych pojazdów zasilanych wodorem – podkreśla ekspert Koalicji Klimatycznej.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

Przemysł

Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

Farmacja

Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.