Newsy

Rząd i największe światowe koncerny zapowiadają walkę z plastikiem. To coraz większe zagrożenie dla życia na Ziemi

2019-05-24  |  06:00

Europejczycy co roku wytwarzają 25 mln ton odpadów z tworzyw sztucznych. Tylko niecałe 30 proc. jest zbieranych i poddanych recyklingowi. Na świecie do mórz i oceanów każdego roku trafia nawet 8 mln ton plastiku. W tym tempie już w 2050 roku liczba plastikowych odpadów mogłaby być większa niż ryb. Katastrofy może udać się uniknąć. Na rynku pojawia się coraz więcej biodegradowalnych opakowań czy sztućców. W połączeniu z większą odpowiedzialnością producentów, nowoczesnymi urządzeniami do recyklingu i zapowiedziami zmian w przepisach ilość plastiku uda się zredukować. 

– Strategia Single Used Plastic mówi o wycofaniu części plastiku zarówno w przestrzeni miejskiej, jak i w przestrzeni naturalnej, gdzie pojawia się tego plastiku bardzo dużo. Zdecydowaliśmy, jako kraj wspólnoty europejskiej, o tym, że musimy zredukować 10 produktów, które najczęściej pojawiają się na plaży. Część będzie wycofana, kolejną część obejmie rozszerzona odpowiedzialność producenta, kampanie edukacyjne i taki sposób projektowania, aby one jak najmniej wpływały na środowisko – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Sławomir Mazurek, wiceminister środowiska.

Plastiku jest coraz więcej, tymczasem wciąż jeszcze brakuje jasnych rozwiązań, jak poradzić sobie z jego recyklingiem. Według danych Komisji Europejskiej, co roku w Europie wytwarza się 25 mln ton odpadów z tworzyw sztucznych, ale tylko co trzeci jest poddawany recyklingowi. Jeżeli produkcja i zapotrzebowanie na tworzywa sztuczne będą rosnąć w podobnym tempie co dotychczas, to w 2050 roku może zostać przekroczony poziom miliarda ton. Przyjęta w styczniu ogólnoeuropejska strategia w dziedzinie tworzyw sztucznych zakłada jednak, że do 2030 roku wszystkie opakowania z tworzyw sztucznych na rynku UE mają się już nadawać do recyklingu.

Obecnie kończą się prace Komisji Europejskiej nad dyrektywą, aby wiele produktów jednorazowego użytku wykonanych z tworzyw sztucznych było objętych zakazem wprowadzenia do obrotu i zastąpionych zamiennikami. Dotyczy to m.in. słomek, sztućców czy patyczków kosmetycznych.

– Wycofanych zostanie 10 produktów, które najczęściej znajdujemy na plaży, takie jak sztućce, słomki, patyczki do baloników, patyczki do uszu czy artykuły higieniczne. Mówimy o tej rozszerzonej odpowiedzialności producenta, jeśli chodzi o część artykułów, których nie da się poddać procesom recyklingu, a które też są znajdowane na plaży. Nawet takie elementy jak filtry papierosów są wyzwaniem, ale będzie następowało zastępowanie tych produktów tak, aby te produkty nie powstawały, nie znajdowały się w środowisku morskim – zapowiada Sławomir Mazurek.

Zgodnie z badaniami prowadzonymi przez KE, ponad 90 proc. Europejczyków zauważa problem zanieczyszczenia plastikiem. Ten zaś jest ogromy. Tworzywa sztuczne są dosłownie wszędzie, zostały znalezione w oceanie nawet na głębokości 11 km, znajdują się także na najwyższych szczytach gór. Na powierzchni oceanów znajduje się pięć wysp utworzonych z plastikowych odpadów. Z kolei w okolicach Wielkiej Pacyficznej Plamy Śmieci, gdzie pływa 3,5 mln ton plastików, a jej wielkość naukowcy porównują do powierzchni Indii, organizmy morskie jedzą więcej plastiku niż naturalnego pożywienia.

Działania KE mają tę sytuację zmienić. Państwa członkowskie UE mają też zadbać o to, by do 2025 roku 90 proc. jednorazowych butelek na napoje z tworzyw sztucznych było zbieranych. Takie recyklomaty już się pojawiają. Pierwszy stanął w Krakowie, a kolejne zostaną umiejscowione w Warszawie. Produkcją urządzeń do recyklingu zajmie się polska firma EcoTech, w ramach wspólnej akcji Coca-Coli, Miasta Stołecznego Warszawy i Fundacji Nasza Ziemia.

W automatach będzie można oddać trzy rodzaje zużytych opakowań: butelki plastikowe PET, aluminiowe puszki oraz szklane butelki.  Za każdy surowiec dostaje się eco punkty, które będzie można wymienić np. na bilety do kina. Pierwszych pięć maszyn stanie wraz z początkiem wakacji, m.in. na ul. Ząbkowskiej na warszawskiej Pradze oraz na pl. Bankowym.

– Obecnie rozważamy kilka miejsc, które cieszą się popularnością wśród warszawianek i warszawiaków. Pierwszych pięć maszyn docelowo stanie wraz z początkiem wakacji. Kolejne pięć recyklomatów pojawi się jesienią. Będziemy obserwować, które punkty na mapie stolicy sprawdzają się najlepiej – czy te przy atrakcjach turystycznych czy raczej te niedaleko głównych ciągów komunikacyjnych, np. blisko stacji metra – wskazuje Dominika Wiśniewska z Urzędu m.st. Warszawy.

Akcja wpisuje się też w tzw. pakiet odpadowy, który Polska musi wdrożyć do 2020 roku. Zakłada on, że do 2025 roku musimy odzyskać połowę tworzyw sztucznych, a do 2030 roku – 55 proc..

– Już teraz działa szereg start-upów, które produkują biodegradowalne sztućce, produkty, które potem mogą być użyte w przemyśle. I myślę, że to wyzwanie i ten kryzys, z którym się mierzymy, jeśli chodzi o zanieczyszczenie plastikiem, mamy szansę pokonać dzięki współpracy wszystkich zainteresowanych, a jednocześnie uruchomić niezwykły potencjał, jaki drzemie w innowacyjności – podkreśla Sławomir Mazurek.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

Przemysł

Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

Farmacja

Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.