Newsy

Polska firma stworzyła pierwszą biodegradowalną urnę z celulozy. Może służyć także do pogrzebów na morzu

2017-05-18  |  06:25
Mówi:Joanna Jurga
Funkcja:współzałożycielka, projektantka
Firma:Nurn
  • MP4

    Śmierć to jeden z tych tematów, o których w dzisiejszych czasach mówi się mało albo wcale. A jednak na rynku nie brakuje projektantów, którzy starają się wprowadzić pewne innowacje również w tej sferze, dotyczącej przecież każdego człowieka. Firma Nurn stworzyła pierwszą biodegradowalną urnę z papieru i celulozy, która na dodatek nadaje się do pogrzebów w morzu.

    – Postanowiłam zająć się designem funeralnym, ponieważ wydał mi się takim tematem, którego wszyscy projektanci się strasznie boją lub omijają go szerokim łukiem. Chciałam stworzyć coś, co nawiązuje do idei pochówku nomadycznego, czyli dla wszystkich ludzi w społeczeństwach ruchomych, gdzie wszyscy się przemieszczamy – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Joanna Jurga, współzałożycielka i projektantka z firmy Nurn. – Coraz więcej ludzi chce być kremowanych, a tradycyjne formy pochówku stają się archaiczne. Stąd zrodziła się idea, aby stworzyć ekologiczną urnę, inną od wszystkich, bo forma kremacji jako formy pochówku jest bardziej przyszłościowa niż forma normalnych pochówków ziemnych.

    Zarówno sanepid, jak i polskie prawo dość restrykcyjnie podchodzą do przepisów związanych z grzebaniem zmarłych, zabraniając chociażby rozsypywania prochów w jakimś lesie, parku czy nawet przydomowym ogródku. Jedyne, na co pozwala prawo, to powierzenie prochów skremowanej osoby morzu (przynajmniej 3 mile morskie od brzegu). I tylko morzu – pogrzeby w wodzie nie dotyczą jezior, nie wolno też puścić urny z prochami z nurtem rzeki.

    – Chwyciłam się tego przepisu bardzo kurczowo i stworzyłam urnę, która pozwalałaby na pochówek na wodzie. Tak powstała seria urn papierowych Kami. Są one wykonane z celulozy, mają bawełniany stelaż i tekturowe obręcze. Po zatrzaśnięciu są trochę większe niż tradycyjne urny, ponieważ muszą mieć wyporność, tak aby po złożeniu na wodzie, utrzymywały się na niej ok 15–20 minut. Jest to na tyle daleko od brzegu, że wiadomo, że w tym czasie nic się z urną nie stanie. Zaprojektowaliśmy ją z pełnym szacunkiem do ceremoniału i ludzkich prochów – opowiada Joanna Jurga.

    Urna ma służyć przede wszystkim do pochówków morskich, ale można ją złożyć również w ziemi – oczywiście na przeznaczonym do tego terenie cmentarza. W zależności od wilgotności gruntu rozłoży się w przeciągu od 6 do 8 miesięcy.

    Jak przekonują twórcy, kosztująca około 800 zł urna jest unikalna na skalę światową. Kupują ją za pośrednictwem strony internetowej osoby z całego świata.

    – W Polsce nie mamy żadnej konkurencji, a na świecie są podobne urny do pochówku na wodzie, lecz o wiele mniej funkcjonalne. Np. jest jedna, która przypomina łódkę, zrobiona z włókna kokosowego. Obecnie sprzedawana w Stanach Zjednoczonych, w Europie jest praktycznie niedostępna. Poza tym Chińczycy zrobili takie kule z piasku i żelatyny, one mają ten problem, że po uderzeniu o wodę, rozpadają się. W Europie w ogóle ideowo by to nie przeszło – wyjaśnia Joanna Jurga.

    Współzałożycielka firmy Nurn podkreśla, że zapotrzebowanie na biodegradowalne urny jest coraz większe, szczególnie na zachodzie Europy, gdzie na naturalną konstrukcję zwraca się coraz większą uwagę.

     – Właśnie dlatego urny mają taką bimorficzną formę. Nie chciałam się skupiać na żadnej konkretnej grupie religijnej czy etnicznej, bo tych zwyczajów pogrzebowych na świecie jest bardzo dużo, raczej tworzyłam to dla takich współczesnych nomadów, czyli ludzi, którzy są bardzo otwarci i szukają nowych rozwiązań. Wykonana jest z papieru, z celulozy. Robi się ją trochę tak jak papier czerpany. Jest robiona na naturalnym kleju skrobiowym, nakładamy masę na takie siatki i za pomocą bawełnianej siatki przekładamy to na formę. To schnie wszystko na formie, a potem jest klejone z obręczą. Zatrzaski są robione z buczyny, żeby było bezpiecznie – tłumaczy Joanna Jurga.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Konsument

    Konsumenci doceniają działania firm na rzecz środowiska i społeczeństwa. Dla przedsiębiorstw to szansa na rozwój

    Zrównoważony rozwój staje się coraz ważniejszym elementem strategii biznesowych firm. Podmioty wdrażające długofalową strategię ESG mogą liczyć na korzyści finansowe, większe zainteresowanie inwestorów oraz poprawę klimatu i społecznej akceptacji. Spółki i przedsiębiorcy, którzy realizują inwestycje zgodnie z najwyższymi standardami środowiskowymi i społecznymi otrzymali Diamenty Zrównoważonej Gospodarki podczas konferencji Sustainable Economy Summit.

    Edukacja

    Poziom kompetencji cyfrowych Polaków na bardzo niskim poziomie. Spowalnia to cyfryzację gospodarki i firm

    Na tle mieszkańców innych państw UE poziom kompetencji cyfrowych Polaków utrzymuje się na bardzo niskim poziomie – wynika z ostatnich danych Eurostat. Niecała połowa deklaruje posiadanie przynajmniej podstawowych umiejętności cyfrowych, a 20 proc. – więcej niż podstawowe. Staje to na drodze do cyfryzacji gospodarki i zwiększenia produktywności przedsiębiorstw.

    Transport

    Trwają prace nad zmianami w finansowaniu kolei. Obecny system powoduje duże problemy branży i brak konkurencyjności transportu szynowego

    To nie brak środków, ale systemowe bariery, w tym uzależnienie od programów unijnych, uniemożliwiają efektywne inwestycje na kolei – oceniają przedstawiciele Izby Gospodarczej Transportu Lądowego oraz Railway Business Forum. To powoduje problemy firm wykonawczych, ma negatywny wpływ na konkurencyjność branży i rozwój gospodarczy Polski. Osłabia także strategiczne zdolności transportowe, niezbędne dla bezpieczeństwa państwa. Eksperci z IGTL i RBF apelują o pilną reformę finansowania kolei. Jak podkreślają, nie wymaga ona nowych źródeł finansowania, ale tylko ich uelastycznienia. Nad swoimi rozwiązaniami pracuje też resort infrastruktury.

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.