Mówi: | prof. dr hab. inż. Piotr Wolański |
Firma: | Instytut Lotnictwa w Warszawie |
Polacy eksperymentują z ekologicznymi silnikami rakietowymi. Niedługo możemy być liderami w dziedzinie napędów kosmicznych
Polscy naukowcy pełnią rolę liderów w badaniach nad ekologicznymi napędami rakietowymi, które przyczynią się do ograniczenia emisji szkodliwych substancji do atmosfery w trakcie startu rakiety. Silniki napędzane paliwem płynnym zastępują konstrukcje z toksycznymi substancjami. Na świecie opracowywane są z kolei pojazdy kosmiczne, które byłyby zdolne do wytwarzania energii samodzielnie, umożliwiając jeszcze dalszą eksplorację kosmosu.
– Jesteśmy jednym z liderów w rozwoju ekologicznych napędów rakietowych wykorzystujących substancje napędowe, które nie są groźne dla środowiska i dla obsługi rakiet. Dotychczasowe napędy wykorzystywały czterotlenek azotu czy hydrazyny, które są toksyczne i niebezpieczne dla człowieka. Rozwijamy cały szereg silników rakietowych, które są wykorzystywane na razie w rakietach badawczych, ale mogą być z powodzeniem wykorzystywane w rakietach kosmicznych i powinny zastąpić te nieekologiczne napędy, które są dzisiaj wykorzystywane w wielu rakietach na świecie – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje prof. dr hab. inż. Piotr Wolański z Instytutu Lotnictwa w Warszawie.
Na rynku pojawiają się nowe technologie, które umożliwią wyniesienie ładunków w przestrzeń przy wykorzystaniu ekologicznych silników rakietowych. Przemysł kosmiczny od kilkudziesięciu lat bazuje na hydrazynowych silnikach rakietowych, które zapewniają wysoką wydajność, ale charakteryzują się dużą szkodliwością dla środowiska.
Nad jednym z nowych rozwiązań pracuje gdyńska firma SpaceForest. Jej prototypowe silniki hybrydowe w roli źródła energii wykorzystują mieszankę podtlenku azotu oraz parafiny stałej. Dzięki temu w procesie spalania powstaje głównie woda, wodór, tlenek i dwutlenek węgla, a do atmosfery nie są wprowadzane żadne związki chlorów szkodliwe dla środowiska. Pierwszy w pełni funkcjonalny silnik od SpaceForest ma powstać do końca roku i będzie zdolny wynieść ładunek na wysokość przeszło 100 km.
Instytut Lotnictwa w swoim Centrum Technologii Kosmicznych opracował z kolei rakietę ILR-33 „Bursztyn” z pierwszym na świecie silnikiem rakietowym, który w roli utleniacza wykorzystuje nadtlenek wodoru w 98-procentowym stężeniu. Za paliwo służy zaś polietylen, który może być pozyskiwany w procesie przetwarzania odpadów komunalnych.
– Zielone napędy, które opracowaliśmy w Instytucie Lotnictwa, wykorzystują 98-procentowy nadtlenek wodoru, który w czasie rozkładu wydziela parę wodną tlen i ciepło. To bardzo ekologiczna substancja. Mam nadzieję, że „Bursztyn” w tym roku przekroczy umowną granicę kosmosu, czyli poleci na wysokość ponad 100 km. Rozwijamy również małe silniki, które będą mogły być wykorzystywane w ostatnich stopniach małych rakiet kosmicznych czy do zmiany orbity sztucznych satelitów Ziemi – zapowiada ekspert.
Z kolei dr Philip Metzger z University of Central Florida zaproponował stworzenie pojazdu kosmicznego, który byłby w stanie sam wytwarzać paliwo rakietowe. We współpracy z firmą Honeybee Robotics opracował model statku World Is Not Enough, zaprojektowany z myślą o wykorzystaniu w branży górnictwa kosmicznego. WINE ma pobierać wodę z asteroid i wytwarzać parę, która umożliwi mu lot do kolejnych obiektów kosmicznych. Pierwsze prototypowe silniki parowe mają powstać w porozumieniu z Embry-Riddle Aeronautical University, a do przetworzenia wody na paliwo rakietowe wykorzystają panele słoneczne. Dzięki zastosowaniu takiego systemu w teorii będą miały nieograniczony zasięg oraz czas działania.
Z napędami spalającymi ciekły materiał pędny eksperymentuje także zespół AGH Space Systems, który opracował rakietę Turbulencja. Jej silnik w roli utleniacza wykorzystuje podtlenek azotu, który zapewnia wysoką efektywność układu napędowego oraz zwiększa bezpieczeństwo eksploatacji. Nad zbliżonym projektem pracują także członkowie Koła Naukowego Napędów MELprop Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa przy Politechnice Warszawskiej. Ich rakieta również wykorzystuje podtlenek azotu w roli utleniacza.
– Dzięki tym technologiom Polska w niedalekiej przyszłości będzie mogła zbudować rakietę, która będzie zdolna do wynoszenia małych sztucznych satelitów Ziemi. A jest w tej chwili bardzo duże nastawienie na budowę coraz większych konstelacji małych satelitów. I w tym aspekcie myślę, że moglibyśmy dołączyć do tej grupy, która ma takie środki wynoszenia już w świecie – twierdzi prof. Wolański.
Według analityków z firmy MarketsandMarkets wartość globalnego rynku silników rakietowych w 2018 roku przekroczyła 4,2 mld dol. Przewiduje się, że do 2023 roku wzrośnie ona do ponad 6,3 mld dol. przy średniorocznym tempie wzrostu na poziomie 8,5 proc.
Czytaj także
- 2024-04-16: Joanna Jędrzejczyk: Gosia Rozenek-Majdan jest tytanem pracy. Konsekwentnie realizuje swoje cele, pokonując wszelkie słabości
- 2024-04-17: Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii
- 2024-04-09: Polska w czołówce krajów UE pod względem odsetka kobiet badaczek. Ich udział spada jednak na wyższych szczeblach kariery naukowej
- 2024-03-21: Spada liczba osób szczepiących się przeciw grypie. W tym sezonie infekcyjnym szczepionkę przyjęło 5,5 proc. Polaków
- 2024-04-10: Miliardowe wydatki operatorów na infrastrukturę telekomunikacyjną. Barierą inwestycyjną wciąż pozostają formalności
- 2024-03-08: Dorota Szelągowska: Chcę udowodnić widzom, że nie jestem w programie „MasterChef Nastolatki”, bo mam znaną twarz. Wnoszę coś wartościowego do tego formatu
- 2024-03-04: Dorota Szelągowska: Moje wymarzone wakacje zawsze są w Tajlandii. Staram się być tam na najmniejszej wyspie, jaką znam, i czuję się tam trochę jak na wsi
- 2024-03-20: Michel Moran: W „MasterChef Nastolatki” mamy ambitnych i utalentowanych uczestników. Oni mają nowocześniejsze pomysły niż ja
- 2024-02-23: Coraz gorsza kondycja psychiczna polskich nastolatków. Szkoły potrzebują narzędzi, żeby reagować na depresję i kryzysowe sytuacje
- 2024-03-07: Polski Czerwony Krzyż: Ponad 8 tys. zgłoszeń zaginionych osób w związku z wojną w Ukrainie. W toku jest ok. 300 postępowań
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
IT i technologie
Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności
Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.
Farmacja
Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych
Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.
Edukacja
Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne. Naukowcy rekomendują, aby nie przekraczać 3 godz. dziennie [DEPESZA]
Zmęczenie oczu, ból głowy, pleców, dłoni i nadgarstka to dolegliwości najczęściej zgłaszane przez osoby regularnie grające w gry komputerowe. Na podstawie ankiety przeprowadzonej na grupie niemal tysiąca dorosłych osób amerykańscy naukowcy ustalili, że regularne sesje gier trwające co najmniej 3 godz. najbardziej przyczyniają się do powstania takich dolegliwości. Co ciekawe, u osób będących lub planujących zostać e-sportowcami natężenie dolegliwości nie rośnie gwałtownie, jak należałoby przypuszczać. Może to mieć związek z bardziej świadomym doborem sprzętu i lepszym zrozumieniem znaczenia ergonomii.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.