Mówi: | Michał Sidz |
Funkcja: | inżynier |
Firma: | Sener Polska |
Dziś startuje misja NASA. Nowy łazik będzie szukać śladów pozostałości życia na Marsie
Lipiec 2020 roku to wyjątkowy okres w historii misji kosmicznych. Dzięki korzystnemu oknu startowemu 30 lipca wystartuje już trzecia misja marsjańska w tym miesiącu. Po udanych startach misji emirackiej i chińskiej tym razem w kierunku Czerwonej Planety swoją rakietę z łazikiem Perseverance na pokładzie wystrzeli NASA. Jego głównym zadaniem będzie poszukiwanie śladów pozostałości życia na Marsie. Będzie jednak wyposażony także w specjalny instrument do pozyskiwania tlenu, który może być wykorzystany w przyszłych misjach kolonizacyjnych.
– Łazik Perseverance na Marsie będzie poszukiwał śladów pozostałości życia. W tym celu zostanie umieszczony w kraterze Jezero, który według naukowców był kiedyś miejscem, gdzie znajdowało się głębokie na 250 metrów jezioro. Łazik pobierze próbki osadów dennych z tego miejsca i poszuka jakichś śladów biologicznych, które mogły przetrwać w tym miejscu – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Michał Sidz, inżynier w Sener Polska.
W lipcu 2020 roku panuje wyjątkowo korzystne okno startowe dla misji kosmicznych. Z tego względu zaplanowano aż trzy misje, z których najważniejszą wydaje się być amerykański łazik Perseverance, który jest częścią długoletniego programu badawczego NASA: Mars Exploration Program. Głównym zadaniem łazika jest zbadanie procesów geologicznych na Marsie pod kątem ewentualnych przyjaznych warunków panujących tam w przeszłości oraz dawnych śladów życia na Czerwonej Planecie. Perseverance ma za zadanie pobrać i zabezpieczyć ponad 30 próbek skał i gleby.
– Łazik jest wyposażony w specjalną wiertnicę, która będzie pobierała próbki skał i będzie je magazynowała w postaci cylindrów o średnicy 12 mm i długości 60 mm i pozostawi je na powierzchni Marsa. W następnym etapie misji w latach 30. ESA i NASA będą wspólnie próbowały dolecieć na Marsa, pobrać próbki, wrócić na Ziemię i tutaj je dokładnie zbadać – tłumaczy Michał Sidz.
Perservance będzie kontynuował badania swojego poprzednika – łazika Curiosity – do którego firma Sener Aeroespacial opracowała i wykonała mechanizm pozycjonujący jedną z anten (High Gain Antenna Gimbal - HGAG), umożliwiający dwukierunkową komunikację między łazikiem a centrum kontroli na Ziemi.
– Obecnie na Marsie znajduje się łazik Curiosity. Bazując na doświadczeniach wyniesionych z tej misji, inżynierowie przygotowali projekt Perseverance. Trudno na pierwszy rzut oka dostrzec różnicę, ponieważ Curiosity spisał się bardzo dobrze. Zmodyfikowana została natomiast zawartość instrumentów naukowych – mówi inżynier w Sener Polska. – To m.in. instrument do pozyskiwania tlenu z atmosfery Marsa, który potem będzie mógł być wykorzystany w przyszłych misjach kolonizacji Marsa, jak również jako potencjalny utleniacz do paliwa rakietowego.
Start łazika Perseverance jest planowany na 30 lipca, jego podróż na Marsa będzie trwała około siedmiu miesięcy.
– Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, od końca lutego 2021 roku łazik będzie mógł przesyłać pierwsze dane na Ziemię – mówi ekspert. – Misja jest założona na jeden rok marsjański, czyli mniej więcej dwa lata ziemskie, i przez ten cały czas, jeżeli komunikacja i żadne przeszkody jej nie zakłócą, będziemy otrzymywać dane.
W lipcu ruszą więc w sumie trzy misje marsjańskie. 20 lipca z kosmodrou Tanegashima w Japonii wystartowała pierwsza międzyplanetarna misja Zjednoczonych Emiratów Arabskich (Hope), a 23 lipca chińska misja Tianwen-1.
Czytaj także
- 2021-02-25: We wschodniej Ukrainie pomocy humanitarnej potrzebuje 3,5 mln osób. Koronawirus dołożył nowych problemów
- 2021-02-18: Nowa teoria naukowców z Uniwersytetu Harvarda dotycząca wyginięcia dinozaurów. Za katastrofę odpowiedzialna była kometa [DEPESZA]
- 2021-02-17: Opracowane przez naukowców urządzenie ubieralne skutecznie zmierzy poziom hormonu stresu. W przyszłości może pomóc m.in. osobom z depresją [DEPESZA]
- 2021-02-16: Mimo kryzysu wciąż 80 proc. firm oferuje benefity pracownicze. Na znaczeniu zyskały praca zdalna i grupowe ubezpieczenie na życie
- 2021-02-23: Już teraz nawet milion osób w Polsce cierpi na depresję. Pandemia COVID-19 może spowodować lawinowy wzrost zachorowań
- 2021-02-12: Innowacyjne laboratorium zbada przyczepność opon na śniegu. W Polsce 1/3 kierowców jeździ cały rok na letnich
- 2021-02-23: Prezes URE: Przyjęcie nowej polityki energetycznej przyspieszy transformację i niezbędne inwestycje. Ich koszty nie powinny obciążać odbiorców końcowych
- 2021-02-19: W branży IT rośnie zapotrzebowanie na rozwiązania chmurowe i sztuczną inteligencję. Coraz bardziej poszukiwani są także specjaliści w tych dziedzinach
- 2021-02-17: Łazik Perseverance poszuka śladów życia pod powierzchnią Marsa. Miejsce jego lądowania mogło być niegdyś deltą rzeki
- 2021-02-09: W polskiej bazie naukowcy symulują warunki panujące w kosmosie. Badania pomogą agencjom kosmicznym w załogowych misjach na Księżyc i Marsa
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Robotyka i SI

Roboty i skanery 3D przyszłością edukacji. Już dziś pozwalają uczyć programowania i mogą stworzyć model ciała człowieka
Nowe technologie coraz mocniej zaznaczają swoją obecność w dziedzinie edukacji. Roboty edukacyjne uczą programowania nawet najmłodsze dzieci, roboty społeczne potrafią czytać książki i uczyć języków, a skanery 3D ułatwią naukę ludzkiej anatomii. Choć pandemia utrudniła prowadzenie warsztatów edukacyjnych dla dzieci, to tempo tworzenia nowych rozwiązań nie maleje. – Sztuczna inteligencja i robotyzacja to zdecydowanie właściwe kierunki dla rozwoju edukacji – mówi Maciej Trojnacki, prezes zarządu Eduroco.
Robotyka i SI
Neuromarketing coraz silniejszym narzędziem sprzedaży. Coraz silniej wpływa na nasze decyzje zakupowe

Analiza reakcji mózgu klienta na bodziec wizualny jest coraz częściej wykorzystywana w procesie projektowania produktów i opakowań. Znajduje również zastosowanie przy budowaniu stron internetowych, etykiet cenowych czy ekspozycji w sklepach. W przyszłości neuromarketing będzie się prawdopodobnie posiłkował innymi technologiami, jak wirtualna rzeczywistość czy analiza Big Data. – Neuromarketing zbiera całą wiedzę o mózgu i próbuje te procesy wytłumaczyć i przełożyć na skuteczniejsze mechanizmy rynkowe – tłumaczy Wojciech Broniatowski, dyrektor operacyjny CortiVision.