Newsy

Druk 3D dostępny już nie tylko dla przemysłu. Domowe drukarki 3D pozwalają już tworzyć w pełni kolorowe obiekty z różnych materiałów

2019-12-19  |  06:00

Dzięki drukowi 3D można stworzyć protezy, części samochodów czy materiały budowlane i wykończeniowe. Z możliwości druku 3D korzysta m.in. amerykańskie wojsko. Technologia pozwala też rozwijać metamateriały. Drukarki stają się też coraz bardziej innowacyjne – pojawiają się już drukarki 5D, które potrafią drukować nawet wklęsłe materiały. Także domowe drukarki potrafią coraz więcej. Biurowa drukarka da Vinci Color 5D łączy w sobie pełnokolorowe drukowanie 3D z drukowaniem na papierze atramentowym 2D i grawerowaniem laserowym na jednej platformie.

– Drukarka Da Vinci Color 5D odznacza się dużą innowacyjnością. Oferuje druk 3D i 2D w ramach jednego urządzenia. Jeśli użytkownik chce skorzystać z drukarki 2D, wystarczy włożyć podajnik do papieru do drukarki 3D i można korzystać z wydruków papierowych w pełnym kolorze. Po zdjęciu modułu można wykonywać wydruki 3D każdego możliwego przedmiotu w pełnym kolorze. Jako jedyni na rynku oferujemy drukarkę 3D w pełnym kolorze. Stosowane przez nas filamenty umożliwiają wykorzystanie tuszu atramentowego, tworząc ponad 3 miliony odcieni i kolorów – wskazuje w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Cin-Yee Syria Ho, menedżer marketingu w XYZ Printing.

Drukarki 3D to już nie tylko codzienność w przemyśle, lecz także coraz częściej w domach. Te mniejsze, biurkowe drukarki są coraz bardziej innowacyjne i łączą różne rozwiązania. Da Vinci Color 5D, czyli najnowsza biurkowa drukarka 3D od XYZ Printing, łączy pełnokolorowe drukowanie 3D z drukowaniem na papierze atramentowym 2D i grawerowaniem laserowym na jednej platformie. XYZ Printing twierdzi, że ulepszył i zaktualizował swoją istniejącą technologię drukowania 3D FDM w kolorze, aby zaoferować trzy razy lepsze nasycenie kolorów niż wcześniej. Wynika to głównie z połączenia atramentu CMYK nowej generacji i specjalnego absorbującego kolory materiału PLA (drukarka jest kompatybilna z innymi włóknami).

Da Vinci Color 5D może drukować części pigmentowane w pełnym spektrum kolorów, a przy tym – jak zapewniają twórcy – pozwala zoptymalizować zużycie atramentu w kolorowych wkładach.

– Klienci kupują drukarki 3D, żeby korzystać z nich w domu, tworząc własne figurki, przedmioty czy części do komputerów. To bardzo duża grupa docelowa, a w przypadku kolorowej drukarki 3D jest ona bardzo zróżnicowana, ponieważ nie jest to najtańsza dostępna drukarka, jednak jest to produkt szczególny. Małe i średnie przedsiębiorstwa zaczynają z niej korzystać w celu tworzenia prototypów, a do tego dochodzą zastosowania bardziej przemysłowe – przekonuje Cin-Yee Syria Ho.

Technologia 3D rewolucjonizuje również medycynę – z druku powstają precyzyjne implanty i protezy. Co istotne, nie tylko w zaawansowanych fabrykach i laboratoriach. e-Nable to organizacja złożona z wolontariuszy, która zmienia sposób projektowania i dystrybucji protez, umożliwiając osobom prywatnym drukowanie w 3D lepszych, tańszych protez i przekazywanie ich potrzebującym. Mają różne konstrukcje dostosowane do różnych typów osób po amputacji. Stworzyli nawet kilka projektów specyficznych, jak np. drukowany uchwyt 3D z łukiem aby umożliwić osobie urodzonej bez palców grę na altówce.

Z drukarek 3D korzystają już producenci samochodów, drukując części do aut, czy firmy budowlane. Amerykańskie wojsko w ten sposób stworzyło ceramiczne kamizelki kuloodporne. W 3D powstają też obiekty reagujące na bodźce, czasem określane jako drukowane 4D lub inteligentne obiekty. Naukowcy stworzyli np. przedmioty, które odkształcają się, fałdują lub zmieniają kształt w odpowiedzi na ciepło.

– Przyszłość drukowania 3D jest obiecująca, ta branża ma duży potencjał rozwoju w rozmaitych kierunkach. Firma XYZ Printing wchodzi do branży przemysłowej, nie porzucając jednak rynku konsumenckiego – twierdzi Cin-Yee Syria Ho. – Jestem przekonana, że w nowym pokoleniu, które od dziecka ma kontakt z drukarkami 3D, takie urządzenia znajdą się w każdym domu.

Według analityków Mordor Intelligence rynek druku 3D będzie rósł w tempie blisko 30 proc. średniorocznie, by osiągnąć wartość w 2024 r. przeszło 49 mld dol.  

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

IT i technologie

Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

Edukacja

Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne. Naukowcy rekomendują, aby nie przekraczać 3 godz. dziennie [DEPESZA]

Zmęczenie oczu, ból głowy, pleców, dłoni i nadgarstka to dolegliwości najczęściej zgłaszane przez osoby regularnie grające w gry komputerowe. Na podstawie ankiety przeprowadzonej na grupie niemal tysiąca dorosłych osób amerykańscy naukowcy ustalili, że regularne sesje gier trwające co najmniej 3 godz. najbardziej przyczyniają się do powstania takich dolegliwości. Co ciekawe, u osób będących lub planujących zostać e-sportowcami natężenie dolegliwości nie rośnie gwałtownie, jak należałoby przypuszczać. Może to mieć związek z bardziej świadomym doborem sprzętu i lepszym zrozumieniem znaczenia ergonomii.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.