Newsy

Drony posłużą do transportu ludzi i dostarczania zestawów do pierwszej pomocy przy wypadkach. Ich rola w przemyśle dynamicznie rośnie

2017-12-20  |  06:10

W najbliższych trzech latach sprzedaż bezzałogowych statków powietrznych może się zwiększyć niemal trzykrotnie. Do 2021 roku na rynku ma się pojawić 30 mln dronów. Większość z nich będzie przeznaczona do szeroko rozumianej rozrywki, ale rośnie także rola bezzałogowych statków powietrznych w przemyśle. Drony wyposażone w dodatkowe kamery termiczne czy czujniki, które sprawdzają jakość powietrza, sprawdzą się w ratownictwie. Mogą być także z sukcesem wykorzystywane w rolnictwie czy transporcie. Nowością są też wprowadzane spadochrony dla dronów.

– To użytkownicy tak naprawdę pokazują, jaka jest przyszłość dronów. Zastosowania konsumenckie w zasadzie znamy, filmowanie to rzecz, na której nam jako klientom najbardziej zależy. Wprowadzamy dużo zmian w oprogramowaniu takich jak śledzenie obiektu. Można uruchomić drona, który zawiśnie na odpowiedniej wysokości, i ruszyć na wycieczkę pieszo, na rowerze, na nartach, a dron ciągle utrzymuje odpowiedni kąt, wysokość i nas filmuje – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Dominik Wójcik, menedżer ds. sprzedaży w firmie Parrot.

Rynek dronów służących przede wszystkim do rozrywki napędzają nowo wprowadzane rozwiązania, m.in. połączenie dronów z wirtualną rzeczywistością, oraz przystępna cena. Drona wyposażonego w najnowsze technologie można kupić już za kilkaset złotych. Bezzałogowe statki powietrzne znajdują też coraz szersze zastosowanie w gospodarce, a ich rola w przemyśle będzie coraz większa.

– Drony są potrzebne do inspekcji budynków, będzie je można wprowadzić w miejsca zagrożone i sprawdzić, czy np. w budynku nie ma ludzi albo czy nie ma niebezpiecznych substancji. Takie drony są wyposażane w dodatkowe kamery termiczne bądź kamery, które sprawdzają jakość powietrza. Drony w rolnictwie pozwalają zaś na wyraźne zwiększenie plonów z jednego hektara przy odpowiednim badaniu własnego pola – mówi Dominik Wójcik.

Drony znajdują zastosowanie w coraz to nowszych dziedzinach przemysłu. W rolnictwie pomagają zoptymalizować decyzje w zakresie zbiorów lub zastosowania środków chemicznych. Mogą służyć do sprawdzania stanu lasów i zagrożenia pożarowego. Nie do przecenienia są także w ratownictwie, przy poszukiwaniu ludzi czy rozpoznaniu sytuacji po wypadkach.

– Trzeba wprowadzić odpowiednią legislację, aby np. drony mogły dostarczać na miejsce wypadku dużo szybciej potrzebne zestawy do pierwszej pomocy, sprawdzić, gdzie karetka utknie albo będzie się powoli przemieszczać. Operator może wysłać na miejsce drona z zestawem do pierwszej pomocy, można od razu z powietrza dowiedzieć się, jak wygląda sytuacja, co będzie potrzebne do prowadzenia dalszej pomocy – przekonuje ekspert.

Przyszłością dronów jest transport, także ludzi. W Dubaju przeprowadzono we wrześniu 2017 roku pierwsze testy bezzałogowej taksówki powietrznej. Osiemnastowirnikowy dron zabrał na pokład dwie osoby i odbył pięciominutowy lot. Dubaj do 2030 roku chce, aby co najmniej 25 proc. wszystkich pojazdów poruszających się po mieście było autonomicznych.

Jak szacuje Business Insider Intelligence, wartość usług i prac wykonanych przez drony w infrastrukturze wyniesie w najbliższych latach 45 mld dol., w rolnictwie 32,4 mld dol., w transporcie – 13 mld dol., a na rynku bezpieczeństwa ok. 10 mld dol.

Coraz szerszemu zastosowaniu dronów sprzyjają też materiały, z których są wykonane, m.in. wykorzystywane przy budowie obiektów kosmicznych. Lekkie i wytrzymałe powodują, że mogą latać coraz dłużej i na większych dystansach.

– Trwają prace nad wprowadzeniem rozwiązań, dzięki którym dron będzie mógł bezpiecznie wylądować. Stąd np. sześciowirnikowce, jeden silnik może zupełnie nie działać, on dalej będzie latał, będzie mógł sprowadzić cały obiekt na ziemię. Wprowadzane są też spadochrony dla dronów, to nowość. Na targach droniarskich już widać takie zestawy, które można zastosować w każdym nieco większym dronie – podkreśla Dominik Wójcik.

Zdaniem analityków BI Intelligence cywilny rynek dronów będzie rósł w średniorocznym tempie 7,6 proc., a jego wartość zwiększy się z 8,5 mld dol. w 2016 roku do 12 mld dol. w 2021 roku. Na rynek konsumencki do tego czasu ma trafić niemal 30 mln dronów.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

Finanse

Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

Ochrona środowiska

Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

Finanse

72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.