Newsy

Do końca 2017 roku w Polsce ma działać tysiąc mat do ładowania telefonów. Pojawią się w restauracjach, hotelach, na dworcach i lotniskach

2017-07-10  |  06:20

Nowa technologia Powermat pozwala naładować telefon poprzez położenie smartfona na specjalnej macie lub skorzystanie z dodatkowych mobilnych pierścieni. Umożliwiają one ładowanie dowolnego telefonu ze złączem microUSB lub Lightning. Dodatkowo, jeśli poziom baterii w telefonie spadnie, specjalna aplikacja automatycznie wskaże, gdzie znajduje się najbliższy lokal, w którym można doładować smartfona. Aplikacja działa też w formie nawigacji. Łącznie na świecie działa ponad milion mat do bezprzewodowego ładowania smartfonów. W Polsce do końca 2017 roku ma ich powstać prawie tysiąca.

– Przy normalnym ładowaniu smartfonu trzeba mieć ładowarkę, gniazdko i telefon, podłączyć ładowarkę do gniazdka, a telefon do ładowarki, dzięki temu ładować baterię. My oferujemy w przestrzeniach publicznych maty do ładowania, dzięki czemu ucinamy kable. Nie chcemy, aby konsument nosił w plecaku kilka ładowarek albo powerbank, oferujemy coś zupełnie innego – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Juliusz Korwin, dyrektor ds. marketingu w Powermat Polska.

Powermat to system dostępny w przestrzeni publicznej, który składa się z mat ładujących umieszczonych na stołach czy blatach. Umożliwiają one bezprzewodowe ładowanie smartfonów wyposażonych w port microUSB lub Lightning. Dodatkowo mobilne pierścienie pozwalają zaś naładować telefon, który nie jest fabrycznie przystosowany do bezprzewodowego ładowania.

– Wystarczy znaleźć w aplikacji punkt ładowania, położyć telefon, nieważne czy standard bezprzewodowego ładowania wbudowany jest w telefonie. Wystarczy położyć telefon, włączyć naszą aplikację, nacisnąć przycisk gotowy do ładowania i ładować telefon. Jeśli nie ma formatu bezprzewodowego ładowania, w każdym naszym punkcie są power ringi, wystarczy je włożyć do telefonu – tłumaczy Juliusz Korwin.

Aby skorzystać z ładowania, wystarczy pobrać darmową aplikację Powermat, dostępną na systemy operacyjne Android oraz iOS. Jak wskazuje Juliusz Korwin, aplikacja działa jak typowy system lojalnościowy. Powermat sprawdza się w hotelach, restauracjach i kawiarniach. Użytkownik, który skorzysta z mat ładujących w jednym z takich lokali, może liczyć na specjalne zniżki czy promocje.

– Przy przechodzeniu w promieniu 500 m od danej restauracji, dostanie się zaproszenie od gospodarza – wpadnij, zjedz coś, zapoznaj się z moim miejscem. Jeśli idzie się po Warszawie, a telefon ma 10 proc. baterii, pojawia się automatyczne wskazanie, gdzie jest najbliższy lokal do ładowania, gdzie można skorzystać z unikatowych promocji, których nie ma w innych systemach lojalnościowych – przekonuje przedstawiciel Powermat Polska. – Aplikacja działa też w formie nawigacji. Jadąc samochodem, można mieć wskazanie jak najszybciej dojechać do powerspotu [punktu ładowania - red.].

Badania pokazują, że możliwość naładowania telefonu przyciąga i zatrzymuje klientów w lokalu. Ankieta przeprowadzona z ponad 300 użytkownikami Powermat w Stanach Zjednoczonych wskazuje, że dla 93 proc. osób ładowanie bezprzewodowe ma wpływ na wybór lokalu czy sklepu oraz skłania do polecenia takiego miejsca znajomym. Blisko 90 proc. klientów częściej wraca do miejsca, w którym mogli bezprzewodowo naładować telefon.

W przyszłości większość urządzeń mobilnych będzie ładowana bezprzewodowo. Już teraz rośnie popularność tej technologii, a przedstawiciele polskiego oddziału izraelskiego start-upu zapowiadają, że do końca 2017 roku w Polsce liczba aktywnych mat do ładowania ma sięgnąć tysiąca (pierwsze powstały już na początku tego roku).

– W 2016 roku były pierwsze wdrożenia w wybranych kawiarniach Starbucks w Stanach Zjednoczonych. Obecnie takich lokali jest dwa tysiące. Mamy łącznie ponad milion mat dostępnych w naszym systemie. Zaczęliśmy w połowie 2016 roku i systematycznie wdrażamy nasze rozwiązanie w następnych państwach – opowiada Juliusz Korwin.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Telekomunikacja

M. Wąsik: Potrzeba twardej reakcji UE na uszkodzenie kabli na Bałtyku. To element wojny hybrydowej

– Nie pohukiwanie w Parlamencie Europejskim, ale twarde sankcje, które Komisja powinna jak najszybciej zaproponować – mówi Maciej Wąsik, europoseł z PiS, zapytany o potrzebną reakcję państw Unii Europejskiej na uszkodzenie kabli biegnących na dnie Morza Bałtyckiego. Jak podkreśla, nikt nie ma wątpliwości, że to element wojny hybrydowej prowadzonej przez Rosję. Dlatego potrzebna jest jednolita i silna odpowiedź UE oraz większe wsparcie dla Ukrainy.

Przemysł

Historyczna polska akwizycja w USA sfinalizowana. Chemiczny koncern należący do Kulczyk Investments zyskuje mocną pozycję w Ameryce Północnej

Chemiczna grupa Qemetica, należąca do portfela Kulczyk Investments, sfinalizowała transakcję nabycia od koncernu PPG biznesu krzemionki strącanej za 1,2 mld zł, czyli ok. 310 mln dol. Tym samym przejmuje fabryki w Holandii i USA, stając się trzecim graczem w Europie i drugim w Ameryce Północnej na rynku tego surowca, kluczowego m.in. dla globalnej branży motoryzacyjnej.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.