Mówi: | Mateusz Jarus |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Expansio Software House |
Do 2021 roku blisko 16 mld urządzeń będzie podłączonych do internetu rzeczy. Umiejętność programowania staje się koniecznością
Każdego dnia do sieci podłączanych jest ok. 5,5 mln różnego rodzaju nowych przedmiotów codziennego użytku. W 2021 roku na 28 mld urządzeń podłączonych do internetu, ponad połowę będą stanowiły urządzenia internetu rzeczy. Każdy przedmiot może się stać inteligentnym urządzeniem pod warunkiem odpowiedniego oprogramowania. Dlatego istotne jest to, by język programowania był traktowany jako trzeci język. Im szybciej kontakt z programowaniem będą mieć dzieci, tym stanie się to dla nich bardziej naturalne.
– Wszystko, co nas otacza, może być inteligentnym otoczeniem: drzwi, okno, samochód, komputer, monitor, oświetlenie. O czymkolwiek pomyślimy, można traktować to jako inteligentne urządzenie, jeżeli tylko odpowiednio je zaprogramujemy – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria innowacje Mateusz Jarus, prezes zarządu Expansio Software House, twórcy oprogramowania CodeAll, które pozwala w prosty sposób zaprogramować urządzenia internetu rzeczy..
Jak wynika z raportu analityków amerykańskiej firmy doradczej Gartner, na koniec 2016 roku w ramach internetu rzeczy podłączonych było 6,4 miliarda urządzeń. Szacuje się, że każdego dnia do sieci podłączanych jest ok. 5,5 mln różnego rodzaju nowych przedmiotów codziennego użytku. Firma Ericsson wskazuje zaś, że w 2021 roku na 28 mld urządzeń podłączonych do internetu, blisko 16 mld będą stanowiły urządzenia IoT (Internet of Things). Liczba urządzeń, które można podłączyć do sieci, jest nieograniczona.
– Za pomocą programowania można łączyć czujniki ze sobą, rozwiązując codzienne problemy: np. włączyć alarm w domu, kiedy nikogo w nim nie ma, a ktoś wchodzi o później godzinie, stworzyć czujnik cofania w samochodzie, sterować oświetleniem w domu, zbierać informacje o tym, jakie osoby wchodzą do pomieszczeń, włączać zdalnie czajnik elektryczny, np. na klaśnięcie – wymienia Jarus.
Jak podkreśla ekspert, coraz większa liczba urządzeń podłączonych do internetu rzeczy sprawia, że nauka programowania stała się koniecznością. Dzięki pojawiającym się programom czy robotom programowanie może być bardzo intuicyjne, a dzięki przeprowadzaniu przez zagadnienia programistyczne na bazie przykładów – także zabawą. Rozwiązaniem, które pozwala w prosty, intuicyjny sposób zaprogramować urządzenia internetu rzeczy, jest narzędzie CodeAll.
– Logujemy się do naszego portalu w internecie, gdzie inteligentny asystent przeprowadza nas krok po kroku przez kolejne zagadnienia programistyczne na bazie przykładów. Jeśli chcemy włączyć światło na klaśnięcie, asystent informuje nas, co należy wpisać w istniejącym programie, aby dana akcja się wydarzyła. Po napisaniu tego programu, trafia on na specjalne urządzenie podłączone do komputera i bezprzewodowo komunikuje się z czujnikami i nimi zarządza – tłumaczy Mateusz Jarus.
Jak wynika z raportu Edu-Tech z 2016 roku, opracowanego na bazie danych Eurostatu, Polska plasuje się w ogonie państw OECD pod względem kompetencji cyfrowych uczniów, a nauka programowania jest jedną z najsłabiej rozwiniętych umiejętności. Odsetek młodzieży, która korzystając ze specjalistycznego języka kodowania, napisała przynajmniej jeden program, wynosi w Polsce 14 proc., podczas gdy np. w Finlandii jest kilkukrotnie wyższy i sięga prawie 40 proc.
– W dzisiejszych czasach każdy powinien nauczyć się programowania, podobnie jak niemal każdy zna już jakiś język obcy. Tak jak nikogo nie dziwi, że rozmawiamy w języku obcym, tak w przyszłości moim zdaniem każdy powinien znać chociaż podstawy programistyczne. Jesteśmy otoczeni inteligentnymi urządzeniami, technologią, będziemy jeździć autonomicznymi samochodami, mamy inteligentne pralki, lodówki, korzystamy z bankomatu, z telefonów komórkowych, a nikt dokładnie nie wie, jak one działają. W każdym z tych urządzeń jest przecież program, warto, abyśmy wiedzieli, jak to funkcjonuje, jeżeli nie chcemy zostać w tyle za technologią – ocenia prezes Expansio Software House
Sytuacja w polskim szkolnictwie pod kątem nauki programowania powoli jednak się zmienia. Od tego roku szkolnego naukę programowania rozpoczęły już dzieci w najmłodszych klasach szkół podstawowych.
– Bardzo mnie cieszy to, że coraz młodsze dzieci stykają się z programowaniem. Dzisiaj naturalne jest, że nawet dziewięciolatek zaczyna stawiać pierwsze kroki w kodowaniu czy programowaniu tak jak w językach obcych. Im szybciej, tym lepiej. Im szybciej dzieci będą miały styczność z programowaniem, tym łatwiej ta nauka im przyjdzie, tym bardziej naturalne to dla nich będzie. Im później zaczynamy naukę, tym jest to dla nas trudniejsze, ale każdy może się nauczyć programować i warto, aby każdy znał chociaż podstawy – przekonuje Mateusz Jarus.
Czytaj także
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
- 2024-10-29: Technologia wirtualnych bliźniaków rewolucjonizuje produkcję w firmach. Pomaga im też ograniczać ślad węglowy produktów
- 2024-10-09: Szwedzka Akademia Nauk uhonorowała lata pracy nad sztuczną inteligencją. Nagroda Nobla trafiła do twórców sztucznych sieci neuronowych
- 2024-11-12: Świadoma sztuczna inteligencja może powstać jeszcze w tej dekadzie. Tego dotyczy dzisiejszy wyścig zbrojeń
- 2024-10-10: Już sześciolatki korzystają z bankowości elektronicznej. Często nie są świadome cyberzagrożeń
- 2024-10-11: Zmiany w modelu edukacji konieczne już od przedszkola. Kilkuletnie dzieci mogą przyswajać kompetencje przyszłości
- 2024-11-15: Polska z planem zmian w edukacji na następne 10 lat. Szkoły będą uczyć lepszego wykorzystania narzędzi cyfrowych
- 2024-10-02: Polacy na bakier z higieną cyfrową. To przekłada się na zdrowie fizyczne i psychiczne, szczególnie młodych
- 2024-10-01: Pozytywne doświadczenia w podróży mogą poprawić kondycję fizyczną i psychiczną. Naukowcy zbadali to za pomocą teorii fizyki
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Ulga na badania i rozwój może być lekiem na rosnące koszty zatrudnienia. Korzysta z niej tylko 1/4 uprawnionych firm
Wysokie koszty zatrudnienia to w tej chwili jedno z poważniejszych wyzwań utrudniających działalność i hamujących rozwój polskich przedsiębiorstw. – Skuteczną odpowiedzią może być ulga badawczo-rozwojowa – wskazuje Piotr Frankowski, dyrektor zarządzający Ayming Polska. Ten instrument umożliwia odliczenie nawet 200 proc. kosztów osobowych, czyli m.in. wynagrodzeń, od podstawy opodatkowania. Ulgę B-+R zna 90 proc. rodzimych przedsiębiorstw, ale korzysta z niej mniej niż 1/4 uprawnionych. Firma, wspólnie z Konfederacją Lewiatan, przedstawiła rządowi szereg rekomendacji działań, które mogłyby te statystyki poprawić.
Farmacja
Diagnostyka obrazowa w Polsce nie odbiega jakością od Europy Zachodniej. Rośnie dostępność badań i świadomość pacjentów
Na podstawie wyników diagnostyki obrazowej, czyli m.in. tomografii komputerowej, USG, RTG czy rezonansu magnetycznego, podejmowanych jest nawet 80 proc. decyzji klinicznych. – Diagnostyka obrazowa będzie miała coraz większe znaczenie w medycynie – mówi prof. nadzw. dr hab. n. med. Jakub Swadźba, założyciel i prezes zarządu Diagnostyka SA. Jak ocenia, ten segment w Polsce jest już na światowym poziomie, a ostatnie lata przyniosły znaczący postęp związany z upowszechnieniem nowych technologii i nowoczesnych rozwiązań.
Polityka
Konkurencyjność UE priorytetem nowej Komisji Europejskiej. Wśród barier do eliminacji nadmierna biurokracja
Komisja Europejska w nowym składzie, pod wodzą Ursuli von der Leyen, właśnie rozpoczyna swoją kadencję. Zgodnie z zapowiedziami ma się skupić na ożywieniu stojącej w miejscu gospodarki UE, zwiększeniu konkurencyjności, odblokowaniu inwestycji i zniwelowaniu luki innowacyjnej dzielącej ją od Stanów Zjednoczonych i Chin. Dużym wyzwaniem będzie także zmniejszenie uciążliwej biurokracji, również w dostępie do europejskich funduszy.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.