Mówi: | Sebastian Małycha |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Mediarecovery |
Sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe rewolucjonizują informatykę śledczą. Nowy system automatycznie wyśledzi źródło cyberataku
Coraz większa ilość danych cyfrowych powoduje większą potrzebę ich śledzenia, odzyskiwania lub analizowania. Wraz z liczbą danych przechowywanych w cyberprzestrzeni, rośnie także liczba cyberataków. To wyzwanie dla tych, którzy zajmują się śledzeniem poczynań cyberprzestępców. Informatyka śledcza wkracza w nową fazę. Stworzony przez amerykańskich naukowców system pozwoli cofnąć się w czasie, by dokładnie prześledzić, w jaki sposób cyberprzestępca złamał zabezpieczenia systemu.
Naukowcy z Georgia Institute of Technology we współpracy z amerykańskim departamentem obrony stworzyli system RAIN (Refinable Attack Investigation), określany jako pierwsze zautomatyzowane narzędzie informatyki śledczej. Oprogramowanie pozwala dokładnie prześledzić, w jaki sposób cyberprzestępca złamał zabezpieczenia, nawet jeśli zatarł on wszystkie ślady. RAIN w pełni automatycznie przeszukuje sieć w poszukiwaniu potencjalnych zagrożeń.
Naukowcy ułożyli zbierane przez narzędzie informacje w hierarchiczny sposób i zastosowali zróżnicowane metody automatycznej analizy danych, dzięki czemu nie wystąpią problemy z ograniczonym miejscem na przechowywanie logów – informacji, dotyczących niepożądanych zdarzeń czy błędów w systemie. W najgłębszej warstwie system potrafi wydobyć informacje na poziomie jednego bajta.
– Bez technologii niewiele moglibyśmy zrobić, przy tej liczbie danych możemy sobie wyobrazić, że gdybyśmy chcieli wydrukować wszystkie informacje zawarte na standardowym dysku, to mielibyśmy stos kartek A4 na kilkanaście kilometrów w górę. W związku z tym żaden człowiek nie jest w stanie przetworzyć takiej ilości informacji, dlatego niezbędna jest dzisiaj ta technologia – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Sebastian Małycha, prezes zarządu firmy Mediarecovery.
Kolejnym przykładem zautomatyzowanych działań śledczych w cyberprzestrzeni są zaawansowane algorytmy portalu społecznościowego Facebook, który wykorzystuje systemy rozpoznawania i dopasowywania obrazów oraz uczenia maszynowego do wychwytywania postów związanych z terroryzmem. Wykorzystanie metod sztucznej inteligencji pozwala na zablokowanie nawet 99 proc. niepożądanych treści, zanim ktokolwiek je zobaczy lub oznaczy.
– Możemy wyśledzić, czyli przeanalizować, każdy rodzaj danych i uzyskać to, co nas interesuje, bez względu na to, czy jest to tekst, czy liczby w sensie numer PESEL, czy jest to kawałek obrazka, zdjęcie tablicy rejestracyjnej, czy są to jakieś warunki logiczne typu większy, mniejszy, równy itd. Od strony cyfrowej nie jesteśmy w żaden sposób ograniczeni – mówi ekspert.
Usługi informatyki śledczej są przeznaczone dla firm, które chcą udowodnić np. nielojalność pracownika, czy wynosi informacje z firmy, wysyła je na zewnątrz. Z usług skorzystać mogą także osoby prywatne, np. w poszukiwaniu dowodów zdrady przed postępowaniem rozwodowym. W Polsce informatyka śledcza wykorzystywana jest jednak przede wszystkim przez wymiar sprawiedliwości.
– Dostajemy konkretne postanowienie od prokuratora, w którym jest mowa: proszę sprawdzić, czy na dysku znajdują się treści związane z pornografią, skany dowodów osobistych, skany jakichś dokumentów, pełnomocnictw – wymienia Sebastian Małycha.
Na świecie rośnie zainteresowanie informatyką śledczą dla potrzeb organów ścigania. W listopadzie prezydent Donald Trump podpisał ustawę zatwierdzającą działalność Narodowego Instytutu Informatyki Śledczej (National Computer Forensics Institute). Urząd od 2008 roku na zlecenie amerykańskiego Secret Service i Alabama Office of Prosecution Services przeszkolił w zakresie informatyki śledczej niemal siedem tysięcy policjantów, prokuratorów i sędziów.
Europejski rynek informatyki śledczej był w ubiegłym roku warty 790 mln dol. Eksperci prognozują jednak jego błyskawiczny wzrost na średniorocznym poziomie 13,40 proc. Oznacza to, że do roku 2022 wartość tego rynku na samym tylko Starym Kontynencie wzrośnie do 1,66 mld dol.
Czytaj także
- 2025-07-31: Rośnie skala zdarzeń cybernetycznych. Niewiele firm w Polsce ubezpiecza się na wypadek ataku
- 2025-07-16: Konflikty i żywioły wpływają na wakacyjne plany Polaków. Bezpieczeństwo coraz ważniejsze przy wyborze letniej destynacji
- 2025-07-25: M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania
- 2025-07-17: Unia Europejska wzmacnia ochronę najmłodszych. Parlament Europejski chce, by test praw dziecka był nowym standardem w legislacji
- 2025-08-08: Daniel Obajtek: Własne wydobycie i operacyjne magazyny to filary bezpieczeństwa. Zgoda na magazyny gazu poza krajem to rezygnacja z suwerenności energetycznej
- 2025-08-14: Obowiązek zapełniania magazynów gazu w UE przed sezonem zimowym ma zapewnić bezpieczeństwo dostaw. Wpłynie też na stabilizację cen
- 2025-08-08: Dzięki zdalnej weryfikacji tożsamości z wykorzystaniem AI firmy zminimalizowały liczbę oszustw. Rozwiązania wykorzystuje głównie sektor finansowy
- 2025-07-02: Unijne mechanizmy ułatwiają zwiększenie wydatków na obronność przez europejskie kraje NATO. Ważnym aspektem infrastruktura podwójnego zastosowania
- 2025-07-18: Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu
- 2025-06-27: Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Handel

Polscy naukowcy pracują nad materiałami budowlanymi z roślin. Szerokie zastosowanie mogą mieć przede wszystkim konopie
W związku ze zmianami klimatycznymi i kurczącymi się zasobami naturalnymi naukowcy szukają nowoczesnych, odnawialnych materiałów budowlanych. Przyszłość budownictwa może należeć do roślin jednorocznych – przede wszystkim słomy i konopi. Naukowcy z Wydziału Leśnego i Technologii Drewna z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu pracują nad materiałami roślinnymi, które mogą zastąpić tradycyjne surowce.
Nauka
Szacowanie rzeczywistej liczby użytkowników miast dużym wyzwaniem. Statystycy wykorzystują dane z nowoczesnych źródeł

Różnica między liczbą rezydentów a rzeczywistą liczbą osób codziennie przebywających w Warszawie może sięgać nawet niemal pół miliona. Rozbieżności są dostrzegalne przede wszystkim w dużych miastach i ich obszarach funkcjonalnych. Precyzyjne dane populacyjne są tymczasem niezbędne w kształtowaniu usług społecznych i zdrowotnych, edukacyjnych, opiekuńczych, a także w planowaniu inwestycji infrastrukturalnych. W statystyce coraz częściej dane z oficjalnych źródeł, takich jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych, są uzupełniane o te pochodzące od operatorów sieci komórkowych czy kart płatniczych.
Farmacja
Nowy pakiet farmaceutyczny ma wyrównać szanse pacjentów w całej Unii. W Polsce na niektóre leki czeka się ponad dwa lata dłużej niż w Niemczech

Jeszcze pod przewodnictwem Polski Rada UE uzgodniła stanowisko w sprawie pakietu farmaceutycznego – największej reformy prawa lekowego od 20 lat. Ma on skrócić różnice w dostępie do terapii między krajami członkowskimi, które dziś sięgają nawet dwóch–trzech lat. W Unii Europejskiej wciąż brakuje terapii na ponad 6 tys. chorób rzadkich, a niedobory obejmują również leki ratujące życie. Nowe przepisy mają zapewnić szybszy dostęp do leków, wzmocnić konkurencyjność branży oraz zabezpieczyć dostawy.
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.