Newsy

Największe chińskie firmy technologiczne notują spadki sprzedaży. Zarzuty szpiegostwa i sankcje mogą odbić się na wszystkich chińskich markach

2019-07-30  |  06:17

Kiedy na czarną listę amerykańskich służb trafił Huawei, a na ZTE nałożono sankcję za współpracę z Iranem, nie było wątpliwości, że odbije się to na kondycji chińskich firm, a ich produkty nie znajdą już nabywców na światowych rynkach. Niedługo potem potwierdziły to wyniki finansowe i spadki na giełdach. Pentagon zakazał sprzedaży telefonów Huawei i ZTE w amerykańskich bazach wojskowych. Jednak mimo że Huawei pozostaje na czarnej liście Departamentu Handlu, to amerykańskim firmom udaje się obchodzić zakaz sprzedaży. 

Już w lutym 2018 roku dyrektor FBI Chris Wray ostrzegł przed kupowaniem telefonów Huawei i ZTE, wskazując niepokojące powiązania tych marek z chińskim rządem. Zdaniem Wraya istniało poważne ryzyko modyfikacji oprogramowania i kradzieży zgromadzonych na urządzeniach informacji. Chwilę później Pentagon zakazał sprzedaży telefonów Huawei i ZTE w amerykańskich bazach wojskowych. W czerwcu 2019 roku Donald Trump stwierdził jednak, że w ramach umowy o wznowieniu rozmów handlowych z Chinami pozwoli na sprzedaż sprzętu, który nie wiąże się z ryzykiem bezpieczeństwa. Choć część restrykcji została cofnięta, pytania o dalszy los chińskich firm technologicznych są wciąż aktualne.

ZTE w pełni stosuje się do wymogów. Działamy na rynku od wielu lat, ale dotąd nie odnotowaliśmy większych problemów z bezpieczeństwem. Działamy na zasadzie pełnej przejrzystości, korzystamy zarówno z zestawu układów scalonych Qualcomm, jak i oprogramowania Google. Spełniamy wszelkie wymogi, podejmujemy współpracę z operatorami i przeprowadzamy niezbędne testy, również w Stanach Zjednoczonych –  przekonuje w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Wei Luo, wiceprezes ZTE Corporation.

Koncern ZTE stopniowo podnosi się po amerykańskich sankcjach nałożonych w 2018 roku. Amerykański Departament Sprawiedliwości zarzucił firmie łamanie sankcji nałożonych na Iran. W efekcie produkcja została znacznie ograniczona, a koncern notował ogromne straty, które w I półroczu 2018 roku sięgnęły 7,8 mld juanów. Po tym, jak sankcje zostały zniesione (ZTE zapłaciło 1,4 mld dol. kary), chińska firma zamknęła 2018 rok z 7 mld juanów straty netto. Obie strony ostatecznie zawarły umowę, która pozwoli ZTE stanąć na nogi.

Departament Handlu wpisał też Huawei wraz z kilkudziesięcioma związanymi z nim firmami na czarną listę. Muszą więc mieć zgodę na zakup amerykańskich komponentów i technologii, to zaś oznaczało m.in. utratę aktualizacji systemu operacyjnego Android. Huawei początkowo informował, że stworzy własny system operacyjny Harmony. Ostatnie informacje wskazują jednak, że alternatywy dla Androida na razie nie ma, a opracowywany system operacyjny chińskiego giganta ma mieć zastosowanie raczej przemysłowe. Jeśli blokada zostanie utrzymana, firma na pewno będzie pracować nad nowym systemem, ale nie pojawi się on szybciej niż w ciągu kilku miesięcy.

W 2017 r. nasza sprzedaż rynkowa osiągnęła pułap 20 milionów urządzeń i nikt nie zgłosił żadnych problemów związanych z bezpieczeństwem. Myślę, że również przyszłe rozwiązania będą w pełni zgodne z wymogami – ocenia Wei Luo. – Nie mogę wypowiadać się na temat Huawei czy innych firm, ale wystarczy spojrzeć na operatorów – to oni generują największe przychody dzięki ZTE i nie zgłaszają żadnych problemów dotyczących naszych produktów. Nie odnotowaliśmy również spadku sprzedaży – twierdzi ekspert.

ZTE, podobnie jak Huawei, należy do gigantów telekomunikacyjnych na świecie. Coraz częściej jednak największe kraje ze względu na bezpieczeństwo, ograniczają współpracę, pozbawiają firmy dostępu do podzespołów czy rekomendują swoim obywatelom zakup innych urządzeń. Stany Zjednoczone np. obawiają się, że systemy zbudowane przez Huawei, lidera w dziedzinie sprzętu telekomunikacyjnego i dostawcy smartfonów numer dwa na świecie, mogą być wykorzystane przez chiński rząd do szpiegostwa za pośrednictwem wbudowanych tajnych zabezpieczeń.

Na początku czerwca tego roku dyrektor generalny Huawei Ren Zhengfei przyznał, że ​​sprzedaż smartfonów za granicą spadła nawet o 40 proc. w wyniku zakazu sprzedaży sprzętu przez amerykańskie firmy. O ile jednak Huawei i ZTE wciąż mogą na rynku odgrywać kluczową rolę, o tyle inne chińskie firmy technologiczne może czekać znacznie gorszy los. Amerykańscy publicyści nie mają wątpliwości, brak zaufania odczują te nieco mniejsze chińskie firmy, jak Oppo czy Xiaomi, które nie mają jeszcze tak mocnej pozycji na świecie.

Spotkanie podczas ostatniego szczytu G20 prezydenta Donalda Trumpa i sekretarza generalnego Komunistycznej Partii Chin Xi Jinpinga przyniosło na trzy miesiące zawieszenie broni w trwającej wojnie handlowej pomiędzy USA a Chinami. Obie strony wracają do stołu, aby negocjować przyszłe warunki współpracy oraz wymiany technologii między państwami.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

Konsument

Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć

Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.

Konsument

Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi

Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.

IT i technologie

Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.