Mówi: | Jan Butkiewicz |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Chmura dla Zdrowia |
Coraz więcej placówek leczniczych przenosi dokumentację do chmury. W przyszłości będzie można tam przenieść cały system zarządzania
Od blisko roku placówki medyczne mają obowiązek prowadzenia elektronicznej dokumentacji medycznej dla pięciu typów dokumentów. Badanie Centrum eZdrowia przeprowadzone w połowie 2022 roku wskazywało, że większość placówek była gotowa do wdrożenia tego zadania pod względem technologicznym, wciąż jednak niecałe 20 proc. oceniało swoją dojrzałość cyfrową jako wysoką lub bardzo wysoką. Dla wielu placówek jednym z ważniejszych wyzwań jest bezpieczeństwo cyfrowych dokumentów zawierających wrażliwe dane, co też część z nich skłania do wyboru chmury jako miejsca gromadzenia dokumentacji.
– Jednostki lecznicze są zobowiązane do prowadzenia dokumentacji medycznej w formie elektronicznej i do wymiany elektronicznej dokumentacji medycznej pomiędzy sobą. To stwarza duże wyzwanie, jeśli chodzi o bezpieczeństwo dokumentacji i jednostek leczniczych. Dlatego też postanowiliśmy utworzyć Chmurę dla Zdrowia, organizację specjalizującą się i dostarczającą wyłącznie rozwiązania dla obsługi elektronicznej dokumentacji medycznej, jej składowania i wymiany w ramach jednostek leczniczych – informuje w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Jan Butkiewicz, prezes zarządu Chmury dla Zdrowia, platformy stworzonej przez Asseco Poland i Chmurę Krajową, dostarczającej produkty chmurowe dla sektora opieki medycznej.
Ubiegłoroczna VI edycja „Badania stopnia informatyzacji podmiotów wykonujących działalność leczniczą” wskazała, że w połowie roku niecałe 62 proc. podmiotów leczniczych posiadało Repozytorium EDM rozumiane jako miejsce składowania dokumentów elektronicznych wraz z metadanymi na potrzeby ich wyszukiwania. 41,5 proc. wskazało, że znajduje się ono na miejscu, w placówce, a kolejne 17 proc. deklarowało korzystanie z usług w ramach innego rodzaju umowy powierzenia, m.in. usług chmurowych.
– Dla jednostek i dla pacjentów to w zasadzie rozwiązanie jest transparentne. W codziennej działalności nie widać, czy dokumenty są odkładane w szpitalu, czy w Repozytorium Elektronicznej Dokumentacji Medycznej, czy w przychodni, czy w gabinecie, czy w chmurze. Natomiast z punktu widzenia pacjenta i jednostki można będzie to dopiero zobaczyć w momencie, kiedy – nie życząc tego – jednostka zostanie zaatakowana. Wtedy te dane, które szpital czy jednostka lecznicza przechowuje w chmurze, będą dostępne zarówno dla pacjenta, jak i doktora – mówi Jan Butkiewicz.
Kwestia cyberbezpieczeństwa jest jednym z istotnych wyzwań w kontekście cyfryzacji ochrony zdrowia. Badania Centrum eZdrowia pokazały, że prawie 56 proc. placówek, przede wszystkim szpitale, zgłasza potrzeby w zakresie bezpieczeństwa danych. Wśród najważniejszych jest wzmocnienie odporności na cyberataki (68,9 proc.), zwiększenie ochrony danych osobowych (65,9 proc.). Większość podmiotów wskazała też na więcej niż dwa priorytetowe obszary działań i były to najczęściej monitorowanie bezpieczeństwa teleinformatycznego podmiotu (54 proc.), oszacowanie ryzyka związanego z cyberzagrożeniami (44,8 proc.) oraz szkolenia lub działania uświadamiające dla pracowników (44,8 proc.). Jednocześnie tylko nieco ponad połowa badanych potwierdziła, że przeprowadziła już działania związane z poprawą cyberbezpieczeństwa.
Jak podkreśla Jan Butkiewicz, gromadzenie dokumentacji medycznej w chmurze jest dla placówek ochrony zdrowia także szansą na zmniejszenie kosztów związanych z prowadzeniem EDM. Co ważne, wdrożenie przebiega bardzo sprawnie, bo przełączenie repozytorium z modelu stacjonarnego na model chmurowy trwa około dwóch dni. Chmura dla Zdrowia obsługuje w tej chwili około 300 klientów. W ocenie operatora potencjał jest dużo większy, tylko brakuje jeszcze świadomości związanej z tym rozwiązaniem.
– To jest rozwiązanie nowoczesne, nie w sensie technologicznym, tylko nowe na rynku. Ludzie muszą się z tym oswoić. Jeżeli się dobrze przedstawi jego zalety, w szczególności bezpieczeństwo, skalowalność, zdjęcie z głowy problemów z zakupem nowego sprzętu pod rosnące potrzeby jednostek leczniczych, to zyskuje ono akceptację i wtedy dyrektorzy jednostek leczniczych decydują się na współpracę z nami – podkreśla prezes Chmury dla Zdrowia. – Mamy już 300 klientów z bardzo różnych sektorów, nie tylko klientów Asseco, ale również innych obszarów jak sanatoria, laboratoria, przychodnie. Jest to według nas bardzo dobrze rokujące i perspektywiczne przedsięwzięcie, a co ważniejsze, zyskujące powoli aprobatę zarządzających, dyrektorów jednostek leczniczych.
Placówki ochrony zdrowia korzystające z Chmury dla Zdrowia mają właśnie udostępniany nowy produkt, czyli eAnkietę. Rozwiązanie to pozwala w łatwy sposób prowadzić akcje ankietowe wśród pacjentów i opracowywać statystyki. eAnkiety ułatwiają pozyskanie od pacjenta niezbędnych danych przed wizytą, skracają czas obsługi i upraszczają badanie satysfakcji z leczenia. Ponadto pozwalają monitorować stopień wykonania programów terapeutycznych rozliczanych przez NFZ. Pacjent może taką ankietę wypełnić na dowolnym urządzeniu, np. smartfonie, komputerze lub tablecie. W planach są kolejne usługi.
– Planujemy w dalszym kroku wprowadzić portal pacjenta, portal doktora i portal regionalny dla grup jednostek leczniczych. Naszym docelowym modelem w ciągu paru lat jest to, że chcemy całe nasze rozwiązanie, które mamy, czyli cały system do zarządzania szpitalem, przenieść do chmury, tak żeby zdjąć problem z głowy osób zarządzających jednostkami leczniczymi – zapowiada Jan Butkiewicz.
eZdrowie jest priorytetem dla większości placówek, zwłaszcza szpitali. Zarządzający widzą w niej takie korzyści jak poprawa relacji lekarz – pacjent, wzrost efektywności systemu ochrony zdrowia czy satysfakcji personelu medycznego z pracy. Większość z nich mówi jednak o najważniejszym problemie, jakim jest brak funduszy na inwestycje w zakresie IT (82,3 proc.). Co istotne, ponad połowa badanych placówek oceniła swoją dojrzałość cyfrową na poziomie średnim. 26,6 proc. uznała, że jest ona niska lub bardzo niska, a tylko 19,3 proc. oceniła pozytywnie swój poziom – jako wysoki lub bardzo wysoki.
Czytaj także
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-12-02: Budowa sieci szybkiej łączności dla polskiej energetyki wchodzi w kolejny etap. Czas usuwania awarii będzie krótszy
- 2024-11-27: Fundusze Norweskie wspierają innowacje w polskich firmach. Ponad 200 projektów otrzymało granty o wartości 92 mln euro
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-11-18: Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-08: Samorządy inwestują w mieszkania dla studentów i absolwentów. Chcą w ten sposób zatrzymać odpływ młodych ludzi
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-11-21: Akcesja Ukrainy będzie dużym wyzwaniem dla unijnego rolnictwa. Obie strony czeka kilka lat przygotowań
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Ulga na badania i rozwój może być lekiem na rosnące koszty zatrudnienia. Korzysta z niej tylko 1/4 uprawnionych firm
Wysokie koszty zatrudnienia to w tej chwili jedno z poważniejszych wyzwań utrudniających działalność i hamujących rozwój polskich przedsiębiorstw. – Skuteczną odpowiedzią może być ulga badawczo-rozwojowa – wskazuje Piotr Frankowski, dyrektor zarządzający Ayming Polska. Ten instrument umożliwia odliczenie nawet 200 proc. kosztów osobowych, czyli m.in. wynagrodzeń, od podstawy opodatkowania. Ulgę B-+R zna 90 proc. rodzimych przedsiębiorstw, ale korzysta z niej mniej niż 1/4 uprawnionych. Firma, wspólnie z Konfederacją Lewiatan, przedstawiła rządowi szereg rekomendacji działań, które mogłyby te statystyki poprawić.
Farmacja
Diagnostyka obrazowa w Polsce nie odbiega jakością od Europy Zachodniej. Rośnie dostępność badań i świadomość pacjentów
Na podstawie wyników diagnostyki obrazowej, czyli m.in. tomografii komputerowej, USG, RTG czy rezonansu magnetycznego, podejmowanych jest nawet 80 proc. decyzji klinicznych. – Diagnostyka obrazowa będzie miała coraz większe znaczenie w medycynie – mówi prof. nadzw. dr hab. n. med. Jakub Swadźba, założyciel i prezes zarządu Diagnostyka SA. Jak ocenia, ten segment w Polsce jest już na światowym poziomie, a ostatnie lata przyniosły znaczący postęp związany z upowszechnieniem nowych technologii i nowoczesnych rozwiązań.
Polityka
Konkurencyjność UE priorytetem nowej Komisji Europejskiej. Wśród barier do eliminacji nadmierna biurokracja
Komisja Europejska w nowym składzie, pod wodzą Ursuli von der Leyen, właśnie rozpoczyna swoją kadencję. Zgodnie z zapowiedziami ma się skupić na ożywieniu stojącej w miejscu gospodarki UE, zwiększeniu konkurencyjności, odblokowaniu inwestycji i zniwelowaniu luki innowacyjnej dzielącej ją od Stanów Zjednoczonych i Chin. Dużym wyzwaniem będzie także zmniejszenie uciążliwej biurokracji, również w dostępie do europejskich funduszy.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.