Mówi: | Tomasz Snażyk |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Fundacja Startup Poland |
Co trzeci start-up pozytywnie ocenia wpływ pandemii na swoją działalność. Rosną szanse na pojawienie się pierwszego polskiego „jednorożca”
Pandemia może okazać się katalizatorem wzrostu dla wielu polskich start-upów. Z badania Fundacji Startup Poland wynika, że miała ona pozytywny wpływ na działalność 34 proc. tego typu firm. – Perspektywy na 2021 rok dla start-upów są takie, że będziemy wychodzili z pandemii i ten rok będzie temu poświęcony – wskazuje Tomasz Snażyk, prezes Fundacji Startup Poland. Branża w tym roku liczy na większe środki w ramach finansowania start-upów. To z kolei może przełożyć się na powstanie pierwszego polskiego „jednorożca”. Do tej pory żadna z polskich firm nie osiągnęła wyceny na poziomie 1 mld dol., chociaż np. Litwa czy Estonia już takie przedsiębiorstwa mają.
– Perspektywy na 2021 rok dla start-upów są po pierwsze takie, że będziemy wychodzili z pandemii i ten rok będzie też temu poświęcony. Nie uciekniemy od tego tematu, tak samo start-upy. Czyli bardzo dużo będzie się działo wokół m.in. medtechu, edutechu, cyberbezpieczeństwa czy e-commerce. Oczywiście trzeba się spodziewać też wielu rzeczy, które będą się działy w ramach sztucznej inteligencji – wymienia w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Tomasz Snażyk, prezes Fundacji Startup Poland.
Z raportu „Polskie Startupy 2020” wynika, że pandemia dla części start-upów może okazać się przełomowym okresem. Wymusiła zmianę przyzwyczajeń konsumentów, tym samym otworzyła nowe możliwości rozwoju dla firm. Z badania Fundacji Startup Poland wynika, że dla 34 proc. firm pandemia miała pozytywny wpływ na ich działalność. Dodatkowo 37 proc. badanych firm tego typu uważa, że sytuacja związana z pandemią wpłynie raczej pozytywnie na ich działalność w 2021 roku.
W dobie pandemii dobrze radziły sobie start-upy związane z cyberbezpieczeństwem (86 proc. wskazało na pozytywne skutki pandemii), e-sportowe (75 proc.) czy te oferujące rozwiązania VR i AR (ok. 30 proc.). Kryzys zdrowotny przekłada się na działalność medtechów – 44 proc. z nich wskazuje na dobre aspekty pandemii dla biznesu. Dobrze radzą sobie też start-upy związane z e-commerce (46 proc. wskazań pozytywnych), również fintechy i insuretechy.
– Branże, które w przyszłym roku będą miały bardzo duże zainteresowanie wśród inwestorów, to zasadniczo te, które okazały się w ramach pandemii bardzo przydatne, i te, które zaczęły przechodzić do zupełnie nowych faz. To cyberbezpieczeństwo, na pewno będą to rozwiązania medtechowe, wszelkiego rodzaju komunikatory, usprawnienia działalności. Ale też należy się spodziewać dużego ruchu w ramach e-sportu, nowych technologii w sporcie i sztucznej inteligencji – wymienia prezes Fundacji Startup Poland.
Pandemia COVID-19 przyspieszyła cyfryzację także tych procesów, które dotychczas pozostawały w kanale tradycyjnym. Wymusza to zmiany firm i konieczność dostosowania się do nowych wymagań rynku.
– Wyzwania dla start-upów na 2021 rok to jest nauczenie się sprzedaży i podtrzymywanie sprzedaży online. To, że wrócimy do normalności w czerwcu 2021 roku, nie jest wcale takie pewne, więc te kompetencje miękkie są dosyć ważne. Istotne też jest, żeby tworzyć i rozwijać ekosystem, żeby mimo panującej pandemii starać się dokładać kawałek do ekosystemu i go budować – ocenia Tomasz Snażyk.
Finansując rozwój swojego biznesu, 80 proc. start-upów korzysta z własnych zasobów. Część, oprócz inwestowania własnych funduszy, pozyskuje je również ze źródeł zewnętrznych. Jednocześnie jednak tylko 19 proc. firm uzyskało dofinansowanie na poziomie powyżej 5 mln złotych. Start-upy, które korzystają z zewnętrznego finansowania, najczęściej mają za sobą jedną rundę (33 proc.), dwie rundy ma zaledwie 8 proc., a trzy – 3 proc. ankietowanych.
– Liczę i czekam, po pierwsze na exity, że założyciele start-upów będą je sprzedawać, np. poprzez giełdę. Po drugie, że w Polsce i w regionie pojawi się o wiele więcej rund tzw. większych, B czy C. Starzejemy się, stąd nasze start-upy też się starzeją. Wydaje się więc, że po prostu będzie o wiele więcej większych finansowań – wskazuje ekspert.
Według raportu Dealroom i PFR, na który powołuje się Fundacja Startup Poland, od 2013 roku w Polsce przeprowadzono ponad 800 rund finansowania. Mimo to wciąż nie mamy jeszcze żądnego jednorożca, czyli spółki o wycenie ponad 1 mld dolarów. Dla porównania Litwa i Estonia takie firmy już mają, tymczasem w obu krajach łącznie przeprowadzono tyle samo rund finansowania, co w Polsce.
– Start-upowy boom w 2021 roku dla mnie oznacza nie wzrost liczby zakładanych start-upów, ale że będą się stawały czempionami w swoich dziedzinach w Europie Środkowej czy na skalę światową. I to będzie tzw. start-upowy boom, że rzeczywiście ekosystem będzie coraz większy, coraz więcej pieniędzy będzie w obrocie – podkreśla Tomasz Snażyk.
Czytaj także
- 2021-01-25: Olga Semeniuk: W pierwszej kolejności będą odmrażane sklepy detaliczne i centra handlowe. Jesteśmy gotowi do wdrożenia protokołów bezpieczeństwa dla ponad 40 branż
- 2021-01-25: Zanieczyszczone powietrze jest jak taksówka dla koronawirusa. Większa liczba zgonów w 2020 roku to w dużej mierze efekt smogu
- 2021-01-19: Federacja Przedsiębiorców Polskich: Kolejne zmiany stawek akcyz na papierosy i wyroby nowatorskie nie są potrzebne. Trzeba brać pod uwagę również politykę zdrowotną państwa
- 2021-01-20: Polskie koncerny łączą siły na rynku farm wiatrowych. Dzięki nowej ustawie inwestycje na Bałtyku dynamicznie przyspieszą
- 2021-01-21: E-sport coraz szybciej wdraża nowe rozwiązania technologiczne. Oprócz wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości na znaczeniu zyskuje blockchain
- 2021-01-18: Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego: Szczepienia podstawą bezpieczeństwa uczniów i nauczycieli. Powinny być przeprowadzane równolegle ze szczepieniami seniorów
- 2021-01-22: Zdecydowana większość pracujących uciekła z pracowniczych planów kapitałowych. Mimo wysokich zwrotów z oszczędzania
- 2021-01-15: Paweł Tur: Uroda jest ważna dla nas wszystkich. Chcemy otaczać się ludźmi, którzy są ładni. Panuje kult ciała
- 2021-01-25: Nowe technologie przenoszą leczenie laryngologiczne i otolaryngologiczne na wyższy poziom. WOŚP będzie zbierać pieniądze na zakup najnowocześniejszego sprzętu
- 2021-01-22: Jurek Owsiak: Żeby masowo szczepić Polaków, potrzeba pracy 24 godziny na dobę, także wolontariuszy. Jesteśmy gotowi wspomóc polską służbę zdrowia w akcji szczepień
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Medycyna

Nowe technologie przenoszą leczenie laryngologiczne i otolaryngologiczne na wyższy poziom. WOŚP będzie zbierać pieniądze na zakup najnowocześniejszego sprzętu
Nanotechnologia i nanomedycyna to nowe i szybko rozwijające się dziedziny zajmujące się wykorzystaniem m.in. urządzeń o skali jednej miliardowej metra oraz sposobami wykorzystania ich specjalnych właściwości w diagnostyce i leczeniu chorób. To w otorynolaryngologii poczyniono pewne postępy w wykorzystaniu tych nowych metod leczenia. Nowe technologie mogą zrewolucjonizować leczenie, w Polsce jednak mało który szpital jest wyposażony w nowoczesny sprzęt. Dlatego 29. Finał WOŚP skupia się na zakupie urządzeń dla laryngologii, otolaryngologii i diagnostyki głowy.
Gry i rozrywka
Polacy chcą zrewolucjonizować proces tworzenia animacji 3D w filmach czy grach. Dzięki uczeniu maszynowemu będzie on tańszy i prostszy niż do tej pory

To może być przełom w renderowaniu, czyli automatycznej konwersji modeli szkieletowych na komputerze. Wysokiej jakości animacje są koniecznością w grach wideo czy filmach. Rozwiązania wykorzystywane w wirtualnej czy rozszerzonej rzeczywistości, obrazy generowane komputerowo zajmują dużo czasu, są przy tym drogie. Polacy chcą ułatwić powstawanie awatarów, wykorzystując do tego metodę uczenia się przy niskim poziomie zaawansowania. Z częściowych informacji uda się wówczas wygenerować realistycznie wyglądające wizualizacje.